+/- Chelsea 0:2 Southampton
Dodano: 26.12.2019 18:36 / Ostatnia aktualizacja: 29.12.2019 10:34Po ostatnim meczu ze Spurs mogliśmy czytać same pochwały i zachwyty. Słusznie, bo The Blues zagrali doskonałe spotkanie. Dziś jednak Southampton okazało się być zaporą nie do przejścia. Na własnym stadionie ulegliśmy drużynie z dolnej części tabeli. Powodów do dumy brak.
Obrona zawiodła
Straciliśmy dwa gole na własnym stadionie. W sumie mamy już 27 straconych bramek po 19 kolejkach. Frank Lampard próbował już kilku wariantów defensywnych, nawet w tym meczu zagraliśmy inaczej obie połowy, ale to nie poskutkowało. Zarówno w jednej jak i drugiej połowie straciliśmy gola. Brak koncentracji, zmęczenie, brak doświadczenia? pewnie wszystkiego po trochu. Niestety to nasza pierwsza porażka w Boxing Day od 2003 roku. Słaby prezent zrobili piłkarze kibicom, oj słaby. Minus
Atak też nie zachwycał...
Obrona zawiodła, jak mogliście przeczytać wyżej, ale atak nie zrobił nic, by odwrócić losy spotkania. Wolno rozgrywane ataki, brak pomysłu, szczelna obrona Świętych. Nie udało nam się zdobyć gola, a z drużyną pokroju Southampton powinna być to normalność. Nie kleiło się nic, a Angus Gunn nie napracował się w tym spotkaniu. Potencjał ofensywny jest, pokazaliśmy to niejednokrotnie, ale dziś coś nie zatrybiło, a szkoda... Minus
Oddech rywala na karku
Jeśli co roku głośno mówi się o walce o mistrzostwo Anglii lub w najgorszym wypadku miejscu w TOP 4, to nie można przegrywać takich spotkań. Każda porażka to powód do refleksji, zmiany. Grudzień jest intensywny, ale obowiązkiem Chelsea jest wygrywanie, zwłaszcza z rywalem z drugiej dziesiątki tabeli. Nie udało nam się strzelić bramki, straciliśmy dwa gole, podczas gdy Spurs wygrali swoje spotkanie. Potrafimy pokonać wyżej wspomniany Tottenham, a mamy problemy żeby choćby strzelić bramkę drużynie Ralpha Hasenhuttla. Musimy zdobywać punkty w takich meczach, by nie martwić się o miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. No chyba, że wygramy te rozgrywki, ale to już inna para kaloszy... Minus
Gramy w kratkę
Ostatnie siedem meczów Chelsea to porażki i zwycięstwa na przemian. W taki sposób nie ustabilizujemy swojej formy. Faktem jest, że sezon jest specyficzny, nie mogliśmy się wzmocnić przez zakaz transferowy, drużyna jest młoda. Mimo wszystko raz pokazujemy, że można, innym razem gramy jakbyśmy nie mieli jakości w drużynie, a tak nie jest. Czas zacząć regularnie punktować z każdym rywalem, poprawić kilka elementów gry i wziąć się w garść. Ta porażka to nie koniec świata, ale kolejny sygnał mówiący, że nie jest tak kolorowo jak mogłoby się wydawać. Minus
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Minus całego sezonu, kiepskie dośrodkowania i stale fragmenty gry i odwrotnie, ogromne zagrożenie po dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry przeciwników(choć nie w tym konkretnym meczu) . Element z którym Frank niestety nie potrafi nic zrobić.