Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Barceloną
Dodano: 26.11.2025 09:34 / Ostatnia aktualizacja: 28.11.2025 15:11Enzo Maresca odpowiedział na pytania dziennikarzy po wygranym 3-0 meczu przeciwko Barcelonie. Włoch chwalił zawodników, odniósł się do porównywania Estevão z najlepszymi zawodnikami świata, czy też zdradził plan na Arsenal.
Jak duże to zwycięstwo dla Chelsea?
— To duże zwycięstwo, szczególnie dlatego, że graliśmy z Barceloną. Ale nic to nie zmienia, jeśli chodzi o to, jaką jesteśmy drużyną i co możemy osiągnąć. To oczywiście ważny mecz, ale nie bardziej niż inne. Ten jest już skończony, teraz skupiamy się na kolejnym, który znowu będzie trudny.
Zastanawiałem się, co powiedziałeś Estevão i Liamowi Delapowi po ich golach?
— Estevão zagrał naprawdę dobrze, nie tylko ze względu na gola, ale również bardzo pomagał drużynie w pressingu. Liam też potrzebował takiego momentu, bramki, bo wraca po kontuzji. Myślę, że z Burnley zagrał całkiem dobrze, ale on jest dziewiątką, a oni potrzebują gola. A dziś strzeliliśmy jeszcze trzy nieuznane bramki. Myślę, że stworzyliśmy wystarczająco dużo sytuacji, żeby wygrać ten mecz.
Ile pewności siebie to daje twojej drużynie? Czy to pomoże przed meczem z Arsenalem?
— Wrażenia były bardzo dobre, zwłaszcza dlatego, że graliśmy u siebie, z naszymi kibicami. Zawsze miło dzielić takie chwile. Ale teraz powiedziałem zawodnikom, że przez najbliższe 48 godzin mają się całkowicie wyłączyć, odpocząć, zregenerować energię, bo w niedzielę gramy z Arsenalem. Po meczu przekaz był prosty, regeneracja energii jest w tej chwili najważniejsza. A od piątku zaczynamy myśleć o Arsenalu.
Ale czy ważne jest, żeby wykorzystać taki wynik, taki występ, taki wieczór jako impuls, żeby iść dalej?
— Tak, zdecydowanie. Musimy podtrzymać ten moment, bo to bardzo ważne. I zdecydowanie łatwiej się regenerować, kiedy wygrywasz mecze.
Czy gol Estevão przypominał ci akcje Lionela Messiego?
— Gol Estevão przypomniał mi bramkę, którą strzelił nam na Klubowych Mistrzostwach Świata, bardzo podobna akcja. Ale Estevão musi zachować spokój, musi po prostu cieszyć się grą, trenować, grać w piłkę. On i Lamine są bardzo młodzi, 18 lat. A kiedy zaczynasz o nich mówić w kontekście Messiego czy Ronaldo, to nakłada na takich młodych chłopaków zbyt dużą presję. W tym wieku powinni po prostu przychodzić na trening uśmiechnięci i cieszyć się grą. Porównania do Messiego czy Ronaldo to dla nich za dużo.
Czy zwycięstwo z PSG miało wpływ na dzisiejszy występ?
— Tak. Wygranie Klubowych Mistrzostw Świata daje zawodnikom potrzebną pewność siebie. W zeszłym roku graliśmy w Lidze Konferencji i mówiłem wiele razy, że jeśli chcesz budować mentalność zwycięzców, jest tylko jeden sposób, czyli wygrywanie meczów. Bo jeśli nie wygrywasz, trudno przekonać piłkarzy, że budujemy mentalność zwycięzców. A kiedy przegrywasz, to po prostu nie działa. Jedyny sposób, w każdej lidze i każdym pucharze, to wygrywać mecze. Liga Konferencji i Klubowe Mistrzostwa Świata bardzo nam pomogły w zeszłym sezonie. A teraz próbujemy zrobić dokładnie to samo. I na pewno zawodnicy są obecnie lepsi niż rok temu, bo spędziliśmy razem więcej czasu.
Chcesz chronić Estevão, bo jest młody i dopiero zaczyna karierę. Czy to staje się trudniejsze, kiedy gra tak dobrze?
— Szczerze mówiąc to nie. Bo jeśli on nie gra, Pedro Neto gra na jego pozycji. A Pedro jest dobry. Jesteśmy z niego zadowoleni. Po prostu trzymamy się planu na mecz i wybieramy jedenastu zawodników. Dziś zdecydowaliśmy, że prawdopodobnie w najtrudniejszym meczu sezonu, zagra Estevão. Nie jestem trenerem, który nie daje piłkarzom minut. To kwestia planu na mecz. Plan na mecz zawsze definiuje wyjściową jedenastkę. Dlatego tak często rotujemy składem. Mówicie, że jesteśmy nieprzewidywalni, ale to wszystko wynika z planu. Czasem ten plan jest dobry, czasem nie. Ale to on decyduje o składzie. A kiedy plan będzie pasował do Estevão, to zagra. I na pewno zagra wiele meczów, bo jest bardzo dobry.
- Źródło: football.london
Enzo: Cucurella gra jak bestia!
28.11.2025 09:36
Sky Sports: Chelsea wznowiła kontakt z przedstawicielami Mike'a Maignana
27.11.2025 19:38
Estêvão: Musisz wkładać serce w to co robisz
27.11.2025 16:49
Analiza: Ludzie nie byli świadomi, jak silna jest Chelsea
27.11.2025 16:22
Chilwell: Jeszcze wszyscy zobaczycie, że pojadę na mundial!
27.11.2025 11:29
Obsada sędziowska meczu Chelsea – Arsenal
27.11.2025 09:18
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.