W sobotni wieczór piłkarze Chelsea stanęli na wysokości zadania i po dobrym spotkaniu pokonali Tottenham 1:0. Gol na wagę zwycięstwa padł w 34. minucie, a strzelił go João Pedro, dla którego było to pierwsze trafienie od sierpnia. The Blues mieli jeszcze kilka dobrych okazji, ale żadnej nie wykorzystali. Zapraszamy do zapoznania się z ocenami redakcji za to spotkanie.

Robert Sánchez – 6
Pracy miał niewiele, ale gdy był potrzebny, można było na niego liczyć. Nie popełnił żadnego poważniejszego błędu, dobrze radził sobie w powietrzu i dobrze grał nogami. Dobry występ naszego bramkarza.

Malo Gusto – 6
Malo nie zawiódł. Widać, że był bardzo skoncentrowany. Skutecznie odpierał ataki rywali i zaliczył trzy przechwyty.

Wesley Fofana – 6
Jego występ też należy ocenić dobrze. Był pewny, wygrywał pojedynki w powietrzu i nie dał się przejść.

Trevoh Chalobah – 7
Kolejny bardzo dobry występ w wykonaniu naszego środkowego obrońcy. Był bardzo pewny, nie popełniał błędów i aż dziewięć razy wybijał piłkę (najlepszy wynik w drużynie). Kilka razy zdecydował się też na wyprowadzenie piłki spod swojego pola karnego i rywale musieli zatrzymywać go faulem. Bardzo solidny występ.

Marc Cucurella – 6
Hiszpan zagrał bardzo poprawnie, choć bez fajerwerków. Na pewno stać go na więcej, szczególnie jeśli o grę w ofensywie, ale kluczowe jest to, że w obronie był nie do przejścia.

Moisés Caicedo – 8
Taki piłkarz to skarb. Wczoraj był zdecydowanie najlepszy na boisku. Zaliczył aż pięć przechwytów (najlepszy wynik w drużynie) i cały czas utrudniał rywalom rozgrywanie piłki. Był wszędzie, stosował pressing, a gol, który dał nam zwycięstwo, to przede wszystkim jego zasługa. Warto zauważyć, że gdy Moi starał się o odebranie piłki, jego koledzy biernie czekali, co się wydarzy. Jeden z nich strzelił za chwilę gola.

Reece James – 7
Serce się raduje, że nasz kapitan na dobre wrócił do regularnej gry. Jego obecność na boisku jest nieoceniona. W każdym elemencie był bardzo pewny, dobrze rozgrywał, odbierał, wywierał pressing. Dobrze, że po bezmyślnym faulu Bentancura nie doznał poważnego urazu, bo cała sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie.

Pedro Neto – 5
W tym meczu nasz skrzydłowy nie wypadł najlepiej. Żaden z jego rajdów nie stworzył większego zagrożenia w polu karnym rywali. Nie potrafił rozwinąć skrzydeł.

Enzo Fernández – 5
Trudno jednoznacznie ocenić, czy był to zły czy dobry występ naszego pomocnika. Co prawda był aktywny i szukał wolnych przestrzeni, jednak wydaje się, że jego wpływ na grę powinien być większy. Na pewny nie był to zły występ, ale zabrakło konkretów.

Alejandro Garnacho – 6
Był to udany występ Argentyńczyka. Był aktywny na lewym skrzydle, często angażował się w rozgrywanie akcji, cofał się w okolice linii środkowej, gdy była taka potrzeba i angażował się w grę obronną. Na pewno kolejny dobry występ w jego wykonaniu.

João Pedro – 6
Ocena jego występu także nie należy do łatwych. Oczywiście, należy oddać mu to, że strzelił gola na wagę zwycięstwa i w dodatku było to jego pierwsze trafienie od sierpnia. Z drugiej strony, miał jeszcze dwie stuprocentowe okazje i zachował się w nich po prostu źle. Jego wkład w grę był większy niż w ostatnich meczach, ale do formy z lata mu jeszcze daleko.

Rezerwowi:

Jamie Gittens – 5
Mógł zostać bohaterem i przypieczętować naszą wygraną w doliczonym czasie gry, ale fatalnie przestrzelił mając przed sobą tylko bramkarza. Jego wejście nie miało znaczącego wpływu na naszą grę. Był to poprawny występ naszego skrzydłowego, ale nic więcej.

Roméo Lavia, Tosin Adarabioyo, Estêvão – brak oceny

Mateusz Ługowski

Źródło: własne