
OCENY ZA MECZ: Chelsea 2:0 LAFC
Dodano: 16.06.2025 23:38 / Ostatnia aktualizacja: 16.06.2025 23:39Chelsea pewnie ograła LAFC 2:0 w pierwszych w historii meczu w Klubowych Mistrzostwach Świata. Mecz bez większej historii, w której zobaczyliśmy sporo znanych już schematów taktycznych. Niżej przedstawiamy oceny redakcji za to spotkanie.
Robert Sánchez - 6
Trochę frustrował kolejnym meczem, gdzie nie umiał rozegrać, niemniej potem to nadrobił. Przede wszystkim był to dobry mecz Hiszpania na linii, gdyż obronił szereg groźnych strzałów. Patrząc zarówno po statystykach, jak i mierząc to testem oka można spokojnie powiedzieć, że miał wpływ na wynik na zero w tyłu.
Reece James - 6
Ściana przez którą absolutnie kalifornijski zespół nie potrafił się przedrzeć. Dość dobrze wyglądał pod aspektem przerzutów. W skrócie - stabilny, spokojny mecz.
Tosin Adarabioyo - 5
Także tutaj trzeba wyróżnić opanowanie. Wiele piłek Anglik przepuszczał sobie do tyłu i w ten inteligentny sposób je zakrywał, skąd często wyprowadzał akcje do przodu. W drugiej połowie za dużo chaosu w grze, przez co trudno dać wyższą notę.
Levi Colwill - 5
Bardzo nijaki mecz wychowanka. Z jednej strony starał się wyprowadzać piłkę, z drugiej koledzy z zespołu nie potrafili tego często odczytać, starał się trzymać strefę, ale jednocześnie zdarzało mu się złamać linię spalonego. Taki misz masz lepszych i gorszych momentów, z których wychodzi nota wyjściowa.
Marc Cucurella - 6
Cucu grał dzisiaj bardzo wysoko, wręcz częściej widzieliśmy go pod polem karnym przeciwników niż własnym. Wynikało to raczej z dobrej asekuracji w drugiej tercji, przez Chelsea mogła zagęścić grę wyżej. Niemniej gdy już się cofał to robił to skutecznie, niejednokrotnie przejmując piłkę.
Moisés Caicedo - 7
LAFC nie było gotowe na tak zawziętą maszynę umieszczonej w jednym zawodniku. Przejmował piłki jak chciał, pchał akcje do przodu i dominował w pojedynkach fizycznych. Czasem wydaje się, Ekwadorczyk jest za dobry na przeciwników niższego sortu.
Roméo Lavia - 5
Dobrze wyglądał na małych przestrzeniach, często przecinał linie podaniami. Największym jego mankamentem było to, że notorycznie gubił pozycję. Zamysł był taki, żeby uzupełniał się z Caicedo, a w praktyce niestety musiał gonić własne zaległości.
Pedro Neto - 7
Otwarcie można powiedzieć, że był najlepszy na boisku. Trochę powolne wejście w mecz, ale im dalej w mecz, tym mocniej zaznaczał swoją obecność. Przede wszystkim trzeba pochwalić go za pięknej urody bramkę, ale oprócz tego był mocno zaangażowany przy prawie że każdej akcji.
Cole Palmer - 6
Czarował, kreował, strzelał - i nic. Zero konkretów, choć nie można mu odmówić wpływu na grę. Chociażby przy drugiej bramce to on zaczął akcję.
Noni Madueke - 4
Bardzo aktywny, no ale nie służy mu ta lewa flanka. Brakuje mu tej charakterystycznej wyrwy, nie potrafi zrobić sobie miejsca, przez co podaje piłki niejednokrotnie do tyłu. Kilka razy można było się zdziwić czemu nie oddawał strzału, ale wynikało to raczej z nie najlepszej gry słabszą nogą.
Nicolas Jackson - 6
Kapitalna pierwsza połowa, pełna walki, pressingu, a do tego zwieńczona asystą. Niestety w drugiej połowie wyglądało to gorzej, stąd po udanym występie słusznie zszedł z boiska.
Zmiennicy:
Enzo Fernández - 6
Po wejściu drugiego kapitana poprawił się aspekt rozegrania akcji. Świetnie wyglądały jego podania odśrodkowe, ale i zmieniające stronę. Zdobyta bramka stanowiła w zasadzie potwierdzenie jego fantastycznej poprawy w grze w polu karnym rywali.
Malo Gusto - 4
Nijakie wejście, w którym najbardziej się odznaczał fakt, że za bardzo wybiegał do przodu, przez co na lewym skrzydle otwierała się furtka na przyjezdnych z Los Angeles. Taktycznie chaotyczny, wygląda na to że dalej nie do końca się czuje w narzucanych mu zadaniach, tym bardziej że dzisiaj przez bardzo długi czas operował jako jeden z trójki z tyłu.
Tyrique George - 4
Dużo wiatru, mało dobrej gry. Cieszy jego zaangażowanie w grze defensywnej, ale pod tym względem wyglądał lepiej Pedro Neto, a nawet Madueke. Jedna udana akcja to za mało, żeby dać coś więcej.
Liam Delap - 6
Debiutancki występ i trzeba przyznać, że był co najmniej przyzwoity. Imponował swoją siłą i umiejętnością przepychania akcji do przodu. Momentami był aż nadto agresywny. Natomiast po tak typowej dziewiątce mało kto by się spodziewał tak ekwilibrystycznej wrzutki przy bramce Enzo. Szkoda tej sytuacji, gdy ominął Llorisa i piłka nie doszła do środka.
Dário Essugo, Christopher Nkunku - nd.
- Źródło: własne
Najnowsze atykuły

Di Marzio: Dwa czołowe włoskie kluby zainteresowane Jacksonem
22.06.2025 11:44
Neto: W drugiej połowie przestaliśmy walczyć
22.06.2025 08:47
Caicedo: W ciągu jednej sekundy możesz przegrać cały mecz
22.06.2025 08:28
Cucurella: Dzięki tej porażce możemy się wiele nauczyć
22.06.2025 08:12
Oświadczenie Nicolasa Jacksona po meczu z CR Flamengo
21.06.2025 20:35
Skrót: CR Flamengo 3:1 Chelsea FC
21.06.2025 09:30
Składy: CR Flamengo vs. Chelsea FC
20.06.2025 18:47
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Gusto max. 2
Popieram, nieźle zjebał w obronie ale mu się zfuksiło...