W meczu 31. kolejki Premier League Chelsea zremisowała 0:0 z Brentford. Derby Londynu nie potoczyły się po myśli The Blues – podopieczni Enzo Mareski zagrali przeciętnie, a ten wynik może sprawić, że wypadną z czołowej czwórki tabeli.

Robert Sánchez – 6

Hiszpan rozegrał solidne spotkanie, popisując się kilkoma udanymi interwencjami. Gorzej radził sobie jednak w grze nogami – brakowało mu pewności i dokładności. Mimo to jego parady pomogły utrzymać drugie czyste konto z rzędu, co finalnie dało Chelsea punkt.

Malo Gusto – 4

Francuz już w 25. minucie został ukarany żółtą kartką za faul na Schade. W defensywie spisywał się poprawnie, ale nie wniósł nic do ofensywy. Często schodził do środka pola, lecz nie przełożyło się to na zagrożenie pod bramką Brentford. Jego podania i dośrodkowania były niedokładne.

Tosin Adarabioyo – 5

Bez większych błędów, momentami bardzo solidny. Kilka razy zablokował strzały rywali, dobrze radził sobie w powietrzu i był precyzyjny w rozegraniu (93% celnych podań). Minusem była żółta kartka z końcówki pierwszej połowy.

Trevoh Chalobah – 6

Pewny występ, szczególnie w powietrzu, gdzie wygrał wszystkie pojedynki (5/5). Miał jeden moment zawahania, przegrywając starcie z Wissą, ale poza tym zachował spokój i skutecznie przerywał akcje przeciwnika.

Reece James – 3

Kapitan Chelsea zagrał na lewej stronie obrony, co nie jest jego nominalną pozycją. Już na początku spotkania źle ustawił się do dośrodkowania, a przez cały mecz miał problemy z Mbeumo. Przegrywał pojedynki i nie potrafił napędzać akcji.

Moisés Caicedo – 6

Dobry początek w wykonaniu Ekwadorczyka – był spokojny, dobrze się ustawiał i skutecznie odbierał piłkę. Przydarzyły mu się jednak dwie groźne straty. W drugiej połowie był już bardziej skoncentrowany, wystrzegł sie błędów i znów dobrze radził sobie w odbiorze.

Enzo Fernández – 4

Pod nieobecność Cole'a Palmera to on miał odpowiadać za kreację, ale nie wywiązał się z tego najlepiej. W pierwszej połowie był niewidoczny, choć po przerwie popisał się dobrym podaniem do Jacksona. Mimo to, jeden ze słabszych jego występów w ostatnich tygodniach.

Noni Madueke – 3

Po dłuższej przerwie wrócił do wyjściowego składu, jednak nie zaprezentował niczego wartego uwagi. Rzadko podejmował ryzyko, nie wchodził w dryblingi, a jego gra była pozbawiona konkretów. Sprawiał wrażenie sfrustrowanego, częściej można było zauważyć, jak Noni wymachuje rękami, aniżeli przeprowadza udaną akcję.

Kiernan Dewsbury-Hall – 3

Anglik po raz drugi od momentu transferu z Leicester zagrał w pierwszym składzie w tym sezonie Premier League i znów rozczarował. Grał niespełna godzinę, lecz był zupełnie niewidoczny. Podań do przodu było jak na lekarstwo, większość zagrywał do najbliższego kolegi. Nie dał żadnych powodów Enzo Maresce, aby menadżer Chelsea częściej na niego stawiał.

Jadon Sancho – 4

Ambicji mu nie można odmówić, ale na tym się skończyło. Podejmował złe decyzje, przegrywał starcia z obrońcami. Z czterech prób dryblingu tylko jedna była skuteczna. Oddał jeden niegroźny strzał w ciągu całego meczu.

Christopher Nkunku – 2

Zagrał jako fałszywa dziewiątka, ale jego występ był bardzo słaby. Podejmował błędne decyzje, nie radził sobie z przyjęciem piłki, a większość kontaktów kończyła się stratą. Kolejny beznadziejny mecz tego zawodnika, słusznie zmieniony już w przerwie. Nie przekonał nikogo, że przy zdrowym Jacksonie, to właśnie on zasługuje na grę w wyjściowym składzie. 

Rezerwowi:

Nicolas Jackson – 5

Wszedł na drugą połowę i od razu tchnął nieco życia w ofensywę Chelsea. Już kilka minut po wejściu miał okazję bramkową, ale uderzył nieczysto, przez co piłka wyraźnie minęła bramkę Flekkena. Mimo wszystko jego obecność była odczuwalna i pozytywna, a samo jego wejście wniosło sporo ożywienia w grze Chelsea. 

Cole Palmer – 4

Pojawił się na boisku na nieco ponad 30 minut przed końcem spotkania. Na sam koniec oddał groźny strzał, który minął słupek. Poza tym był mało widoczny – tylko 18 kontaktów z piłką. Od piłkarza tego kalibru można oczekiwać zdecydowanie więcej.

Pedro Neto – 4

Portugalczyk miał świetne wejście w mecz. W krótkim odstępie czasu oddał dwa celne uderzenia, a także wypracował kilka niezłych sytuacji swoim kolegom z drużyny. Im dłużej przebywał na murawie, tym gorzej wyglądała jego gra. Wstrzymywał akcję, a jego wrzutki były niecelne.

Marc Cucurella – bez oceny

Author: kacper01

Kacper Strojwąs

Student Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej z pasją do sportu, a przede wszystkim piłki nożnej, którą interesuje się od najmłodszych lat. Od 2012 roku kibic Chelsea, co z czasem przerodziło się w fascynację całą angielską Premier League. Regularnie śledzi również zmagania w innych dyscyplinach, takich jak siatkówka, sporty zimowe, czy sporty motorowe. Wolne chwile ponadto chętnie spędza na oglądaniu filmów i seriali.

 

Źródło: własne