Na początek 25. Kolejki Premier League, Chelsea po raz drugi w tym tygodniu wybrała się na Amex Stadium, gdzie grała z miejscowym Brighton. Po raz drugi też poległa, tym razem w dużo większym wymiarze. Mewy zwyciężyły 3:0 po bramkach Mitomy i dublecie Minteha.

Filip Jørgensen – 4

Golkiper powinien zachować się lepiej przy bramce Mitomy, choć zawinił w zdecydowanie mniejszej części. Przy drugim golu ratował się instynktowną obroną, ale zarówno w tym jak i w przypadku trzeciego trafienia nie miał nic do powiedzenia.

Malo Gusto – 5

Do czasu swojego zejścia z boiska, prawdopodobnie najlepszy zawodnik po stronie Chelsea w tym spotkaniu. Przeprowadzał rajdy prawą stroną, grał wysoko, a z biegiem meczu przesuwał się także do środka, by brać na siebie ciężar odpowiedzialności za rozgrywanie akcji.

Trevoh Chalobah – 3

Przy bramce na 0:1 został w bardzo prosty sposób ograny przez Mitomę. Taka akcja nie ma prawa wydarzyć się na takim poziomie. Przy bramce numer 3 dla Mew zaliczył pechową interwencję, po której piłka wpadła do siatki.

Levi Colwill – 3

Kolejny słaby mecz wychowanka. Przy bramce na 0:3 wydawało się, że był faulowany, a przynajmniej użyta przez przeciwnika siła była bardzo podobna do sytuacji z nieuznanym golem Enzo. Levi jak to on, leżał i machał rękami, więc zabrakło go w obronie. Przylgnęła do niego łatka „machacza” przez co delikatne faule na nim nie są gwizdane.

Marc Cucurella – 4

Hiszpan od początku spotkania mierzył się z tysiącami gwiżdżących kibiców gospodarzy. Nie był tak fatalny jak duet środkowych obrońców, ale także i jego ograł Minteh w pojedynku jeden na jednego, po czym wpakował piłkę do bramki.

Moisés Caicedo – 4

Mecz pełen frustracji. Pomocnik miał swoje lepsze momenty, ale jednocześnie zdenerwowany serią niepowodzeń wyciął Mitomę równo z trawą. Widać było u niego bezradność, ale też stres i nerwy, choć starał się rzetelnie wypełniać zadania defensywnego pomocnika.

Enzo Fernández – 3

Całkowicie bezzębny. Próbował w pressingu, ale Enzo nie jest typem biegacza, więc pary nie wystarczyło na długo. Nie pokazał nic, a wykonywane przez niego rzuty rożne były po prostu katastrofalne. Zdobył co prawda bramkę, ale nie została uznana przez faul na obrońcy. Veltman swoje dołożył, ale sędzia miał podstawy do użycia gwizdka.

Noni Madueke – b.o.

Anglik od początku był aktywny, pokazywał się do gry i atakował skrzydłem, jak to ma w zwyczaju. Niestety pograł zaledwie 20 minut, bo w wyniku urazu musiał zejść z boiska. Zastąpił go Jadon Sancho. Trochę za mało, by wystawić notę.

Cole Palmer – 3

W pierwszej połowie ustawiony jako fałszywa dziewiątka, co nie przyniosło dosłownie żadnego pożytku. Po zmianie stron schodził częściej po piłkę dzięki czemu mogliśmy sobie przypomnieć, że jest na boisku. Dwa strzały jeszcze przed przerwą były bardzo niecelne, choć w trudnych sytuacjach.

Pedro Neto – 3

Przesunięty z lewego na prawe skrzydło po wejściu Jadona Sancho, ale strona nie miała tutaj zbyt dużego znaczenia. Niestety poza niedawnym trafieniem, jest kolejnym zawodnikiem w kadrze Mareski, który robi dużo szumu, ale nie dostarcza konkretów.

Christopher Nkunku – 3

Rzucany po różnych stronach boiska, gdyż gra jako Cole Palmer miała zaskoczyć Brighton. Nie udało się, a Nkunku do końca meczu szukał swojego miejsca. W trakcie drugiej połowy gospodarze trochę się cofnęli, więc częściej bywał przy piłce, ale, podobnie jak kolegom, nic nie wychodziło.

Rezerwowi:

Jadon Sancho – 3

Cały jego pobyt na boisku wiązał się z nieudanymi próbami dryblingu. Bez zaglądania w statystyki, Anglik był czytany przez rywali jak otwarta książka.

Reece James – 3

Gusto, którego zastąpił kapitan, wysoko postawił poprzeczkę, ale James nie był w stanie dobić w piątek do tego poziomu. Mimo atletycznej budowy jest jeden znacznie mniej dynamicznym piłkarzem od Francuza, co aż samo prosiło się o kłopoty przy kontrach gospodarzy.

Tyrique George – 5

Piąteczka na zachętę, ponieważ po jego wejściu na boisko od razu było widać, któremu piłkarzowi zależy najmocniej na chociaż minimalnym zmniejszeniu strat. Wychowanek otrzymał od trenera 25 minut i każdej akcji chciał coś zrobić. Atakował, dogrywał, brakowało może trochę dokładności, ale pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. W obliczu ewentualnego urazu Madueke, może pojawiać się częściej na boisku.

Kiernan Dewsbury-Hall – 3

Co oznacza zmiana Caicedo w 65. minucie? Rozstrzygnięty mecz, nieważne, w którą stronę. Zmienił go były gracz Leicester City i również nie pokazał nic nadzwyczajnego. Podczas kontrataku Mew w pewnym momencie „zgłupiał” i nie wiedział, czy atakować zawodnika z piłką, czy odcinać możliwość podania. Ostatecznie zostawił przestrzeń Mitomie, który na szczęście uderzył prosto w bramkarza.

Author: klubson

Mateusz Kluba

 

Kibic Chelsea od 2012 roku. Jako dziecko skakałem przed TV, gdy Fernando Torres wprowadzał The Blues do finału Ligi Mistrzów w 2012 roku.

W ChelseaPoland.com od listopada 2021 r. a od września 2024 r. redaktor naczelny.

Poza piłką nożną - żużel oraz lekka atletyka, w której jestem sędzią.

Źródło: własne