Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z FC Heidenheim

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 27.11.2024 22:29 / Ostatnia aktualizacja: 27.11.2024 22:29

Enzo Maresca spotkał się z mediami przed jutrzejszym spotkaniem z FC Heidenheim, w ramach rozgrywek Ligi Konferencji.


The Blues przystąpią do meczu z niemieckim zespołem ze 100% ilością wygranych spotkań w fazie ligowej. Poza meczem na Voith-Arenie, Włoch poruszył także szereg innych kwestii.


Jak wygląda aktualnie sytuacja Josha Acheamponga?


— Nie ma żadnych nowych informacji w kwestii kontraktu. Odbył z nami sesję treningową, wraz z innymi młodymi zawodnikami. Nie ma go z nami w kadrze na jutrzejszy mecz, ale zabraliśmy ze sobą czterech, czy pięciu zawodników z drugiej drużyny.


Czyli jego sytuacja kompletnie się nie zmieniła?


— Nie tylko z nami trenował. Nie ma żadnych nowych informacji w kwestii jego kontraktu.


Czy Reece James ma swoje wyniki badań?


— Tak. Nie potrafimy powiedzieć jednak jak długo będzie trwała jego rehabilitacja. Jest z nim lepiej z każdym dniem. Będziemy na niego czego czekać- bez pośpiechu.


Nie jesteś pewny co do postawionej diagnozy?


— Nie jestem. Nie mamy dokładnych informacji, stąd nie wiemy ile będzie potrzebował dni, by dojść do siebie. Na ten moment możemy powiedzieć, że czuję się coraz lepiej.


Jak ważne są to dla Ciebie rozgrywki, w kwestii podtrzymywania morali w zespole?


— Są to ważne rozgrywki. Przede wszystkim są to europejskie puchary. Głównym powodem takiej tezy jest to, że jest to turniej. Odkąd zaczęliśmy tu grać, staramy się rozdysponowywać minutami między wszystkimi graczami. W niektórych spotkaniach także swoją szansę dostają młodzi piłkarze. Tak to teraz wygląda i chcemy to dalej kontynuować.


Jak starasz się zadowalać piłkarzy takich jak João Félix, czy Christopher Nkunku? Jak duża presja czeka na Ciebie w styczniu?


— João [Félix] zagrał w Premier League z Leicester i Christo [Nkunku] też na pewno dostanie swoją szansę. Niemniej mamy tak wielu graczy i chcemy by każdy z nich dostał swoją szansę, by mogli być szczęśliwi, no ale nie zawsze jest to możliwe.


Podnoszą się głosy, że Nkunku może być nieszczęśliwy. Czy dało się to po nim odczuć?


— Ani trochę. Rozmawiałem z Christo kilka dni temu i nie powiedział, że jest nieszczęśliwy. Oczywiście chciałby, jak wielu innych graczy dostawać więcej minut. Czeka nas wiele meczów, przede wszystkim w grudniu. Z Leicester zagrał João, Enzo oraz Benoît. Odkąd zacząłem, dla mnie nie było żadnych dwóch składów- mamy jeden zespół. Mogą zarówno w Lidze Konferencji, czy Premier League i potwierdziło to spotkanie z Leicester.


Czyli Nkunku nie jest na sprzedaż w styczniu?


— Jak najbardziej nie jest.


Dlaczego w niego wierzysz?


— Z Christo jest ten sam problem jak z innymi zawodnikami. Jeżeli mam do dyspozycji Cole'a [Palmera], lub João, lub Christo, lub Noniego [Madueke], lub Jadona [Sancho]- kto będzie wtedy bronił? To nie jest ich silną stroną, oni mają przede wszystkim atakować.


— Kochamy ich, ale musimy znaleźć odpowiednią równowagę w grze. W ostatnim meczu próbowaliśmy zagrać z João i Colem w składzie. Niedługo spróbujemy duetu Christo i Cole, ale też na pewno Christo i João. Możemy sobie na to pozwolić ze względu na zawalony terminarz. Chcę by Christo został z nami; nie mam w zamiarze sprzedać go w styczniu.


Co Ci się najbardziej podoba w jego grze?


— Najlepiej Christo wyglądał w trakcie okresu przygotowawczego. Wówczas grał na swojej pozycji: nr. 10, pomiędzy pozycją napastnika a pomocą. Potem przestawiliśmy go na pozycję nr. 9. Przeciwko City zagrał jako skrzydłowy, ale nie potrafi tam pokazać pełnego wachlarzu umiejętności.


— Najlepiej gra między liniami, no ale tam mamy Palmera. Nie zagramy wielu kolejek z duetem Cole- Christo, czy João- Cole. Musimy zachować balans w naszej grze. Plan na Aston Villę nie będzie taki sam jak na Leicester. To fantastyczni zawodnicy i bez wątpienia dostaną swoje szanse.


Jak możesz mieć pewność, że kontuzja Jamesa nie wpływa na jego psychikę?


— Musi sobie z tym poradzić, aczkolwiek to jest normalne. Zawodnik może być wystraszony, jeżeli ma kontuzjowaną tę samą część ciała. Strach jest tutaj naturalny, ale to część Twojego zawodu. Niestety to te sam uraz, ale będziemy szukać rozwiązania wkrótce.


Jak wygląda sytuacja z Pedro Neto i Malo Gusto?


— Trenowali z nami. Nie chcemy podejmować ryzyka, by jutro ich wystawiać, ale na weekend powinni być dostępni.


Będziesz musiał zmienić taktykę, jeśli James wypadnie na dłużej?


— Na pewno. Jesteśmy bardzo zadowoleni, gdy mamy go w składzie bo może nam na wiele sposobów pomóc. Niestety teraz nie może grać, ale jak jest dostępny to jest w stanie wnieść wiele do gry- czy w głównym składzie, czy z ławki. Dla przykładu w meczu z Newcastle. Najlepsze co możemy zrobić jako sztab, ale i wy [dziennikarze] to nie rozmawiać o Reece'ie.


— Im więcej o nim dyskutujemy, tym większą kładziemy na niego presję. Jest piłkarzem, który jest kontuzjowany. Zdarzało mu się to często, ale nie jest odosobnionym przypadkiem. Im więcej pytacie, tym więcej odpowiadam, tym więcej nakładacie na niego presji.


Czy doceniasz poziom rywalizacji w tych rozgrywkach?


— Angażuję się w każdy mecz, bo wiem że każdy zespół podchodzi do tego jak do wielkiego przedsięwzięcia, bo tak w rzeczywistości jest. Największym dla nas problemem jest to, by z respektem podchodzić do spotkań, bo w przeciwnym wypadku możemy na tym stracić.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close