Konferencja Prasowa Enzo Mareski przed meczem z Arsenalem
Dodano: 08.11.2024 19:27 / Ostatnia aktualizacja: 08.11.2024 19:30Po rozgromieniu przez Chelsea FC Noah 8-0, Enzo Maresca szybko zwrócił swoją uwagę na niedzielne popołudnie, w którym The Blues ugoszczą Arsenal na Stamford Bridge. Zapraszamy na konferencję prasową, na której nasz trener wypowiedział się na temat Mikela Artety, jego podopiecznych.
Jak się czuję Cole Palmer? Widziałem, że przechodził przez hol dziennikarzy żeby zjeść kolację...
— Czuje się lepiej. Jest coraz lepiej, może chodzić, dołączyć do nas na kolację, nie znaczy to że jest w pełni zdrowy. Jest lepiej, miejmy nadzieję że będzie dostępny na sesji treningowej w sobotę I wtedy będziemy mogli podjąć decyzję.
Mecz z Arsenalem w niedzielę. Czy zamierzasz cokolwiek zmieniać?
— Zawsze szukamy czegoś innego. Niezależnie od tego, czy to Arsenal, czy inna drużyna, chcemy zobaczyć, jak możemy atakować i bronić się we właściwy sposób. Robiliśmy to w tym sezonie w praktycznie wszystkich meczach, z każdą drużyną. Z pewnością Arsenal jest najbliższy bycia najlepszą drużyną w Anglii, którą jest City, ale oczywiście będziemy starać się grać po swojemu, przygotować się w najlepszy sposób i spróbować wygrać.
Czy brakuje Ci takiego znaczącego zwycięstwa? Przegrane z The City i Liverpoolem, a z United remis...
— Z pewnością chciałbym wygrać w tego rodzaju meczu, ale od kiedy zaczęliśmy tu pracę zawsze powtarzałem to samo. Z pewnością analizuję rezultat, ale przede wszystkim zależy mi na jakości występu. Czy uważasz, że zasłużyliśmy na przegraną w meczu z Liverpoolem?
Nie...
— Ja też nie, ale taka jest piłka nożna. Teraz, miejmy nadzieję, jesteśmy w stanie wygrać w niedzielę. Jesteśmy w stanie wygrywać w meczach takiej stawki. Ale też w tych rozgrywkach, w Premier League ciężko jest wygrać z kimkolwiek. Z pewnością, jeśli miałbym o tym decydować, to chciałbym wygrać z Arsenalem w niedzielę. Bez wątpienia, ale też z Liverpoolem na wyjeździe. Nasz występ był naprawdę dobry, nie zasłużyliśmy na przegraną, nawet z City. Dobrą rzeczą jest to, że nie odstajemy im i jesteśmy tam, aby rywalizować.
Stajesz do rywalizacji z Mikelem Artetą, kolejnym, "apostołem" Pepa Guardioli...
— Jedyne, co mogę powiedzieć, to że z pewnością nauczyłem się wielu rzeczy od Pepa. To, że jestem tu, gdzie jestem, prawdopodobnie w dużym stopniu zawdzięczam jego naukom i temu, jakie szczęście miałem z nim współpracować. Mikel też ma swoje idee, tak samo jak ja, gdy eksperymentuję. Obydwoje musimy być wdzięczni, ponieważ pracowaliśmy z jednym z najlepszych menedżerów na świecie. Obydwoje byliśmy całkiem szczęśliwi, żeby współpracować z Pepem.
Czy myślisz, że bardziej przyjaźni się z Tobą niż z Artetą?
— Och, to dobre pytanie. Twoje pytanie jest zupełnie jak nasz ostatni mecz z Noah, trudne pytanie, bardzo niebezpieczne jeśli nie weźmiesz go na poważnie! Przyjaźnię się z Pepem. Tyle w temacie.
Czy oglądałeś ostatnie spotkanie z Chelsea z Arsenalem, przegrane 5-0?
— Nie oglądałem meczu w ostatnich dniach. Oglądałem go latem, gdy analizowałem wszystkie mecze poprzedniego sezonu. Teraz jestem bardziej skupiony na tym, co robią w tym sezonie niż poprzednim. Z pewnością ten mecz był wielki i była to dla nas ciężka porażka dla klubu. Miejmy nadzieję, że zrobimy coś innego w niedzielę.
- Źródło: Football London
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.