Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z FC Noah

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 06.11.2024 18:39 / Ostatnia aktualizacja: 06.11.2024 18:39

Enzo Maresca spotkał się z mediami przed spotkaniem z FC Noah w ramach rozgrywek Ligi Konferencji.


The Blues zdobyli póki co komplet 6 punktów w fazie ligowej, grając wcześniej z Gent i Panathinaikosem i są na odpowiedniej drodze, aby bezpośrednio zakwalifikować się do rundy pucharowej.


Przed nadchodzącym meczem Chelsea znowu jest ogromnym faworytem, niemniej włoski szkoleniowiec nie podchodzi do tego jak do najprostszego wyzwania.


Jak wygląda sytuacja z Palmerem?


— Nie trenował wczoraj, zobaczymy jak będzie wyglądała dalej jego sytuacja.


Myślisz, że istnieje szansa, aby zagrał na Arsenal?


— Możliwe, mamy taką nadzieję. Musimy jeszcze poczekać, poobserwować, a następnie zdecydujemy?


A jak wygląda sytuacja z Sancho?


— Wciąż dochodzi do siebie po chorobie. Ominął sesję treningową, więc zobaczymy co dalej. Jutro nie zagra, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało w niedzielę. W przeciwnym wypadku zobaczymy go dopiero po przerwie reprezentacyjnej.


Czy ktoś jeszcze nie jest dostępny?


— Nie, reszta jest zdrowa.


Czy możemy się spodziewać sporych roszad w składzie?


— Nie będziemy dokonywać zmian ze względu na niedzielny mecz. Odkąd zaczęliśmy tutaj naszą przygodę rotujemy kadrą bo mamy 24, czy 25 piłkarzy, każdy z nich jest wystarczająco dobry aby grać we wszelkich rozgrywkach. Z tego powodu decydujemy się dać im wszystkim szanse.


Jasno można wywnioskować, że grasz na dwa składy. Kiedy w takim razie przekazujesz piłkarzom, że zagrają w Lidze Konferencji?


— Nie jest to żaden problem, bo Ci co grają w Premier League również grają w Lidze Konferencji. Marc Cucurella zagrał z Panathinaikosem na wyjeździe i potem nie zagrał w Premier League.


— Ale nieraz już mówiłem: nie jest tak, że Ci co grają w Premier League nie zagrają w Lidze Konferencji i na odwrót.


— Sezon jest wystarczająco długi i czeka nas jeszcze masa spotkań. Jest to dla mnie zrozumiałe, że z zewnątrz wygląda to jakbyśmy mieli dwie osobne drużyny, ale jesteśmy jednym zespołem. Mamy 25 zawodników, wszyscy na całe szczęście są zdrowi i chcemy, by każdy z nich dostał szansę.


Co wiedziałeś o Noah przed wylosowaniem ich?


— Coś o nich słyszałem. Przez ostatnie dwa, czy trzy dni analizowaliśmy ich mecze. Nieustannie powtarzam, że Liga Konferencji jest dość trudna, bo każdy chce przeciwko nam dobrze wypaść. Musimy być na to gotowi mentalnie, ale i taktycznie.


Czego się spodziewasz po Noah?


— W ich kraju gra się trochę inną piłkę, więc nie wiemy jak przygotują się do tego konkretnego meczu. Postaramy się być gotowi na wszelkie ewentualności. Dzisiejszy futbol charakteryzuje się tym, że dobrzy trenerzy, piłkarze, czy kluby nie grają tylko w najlepszych ligach na świecie. W takich krajach [jak Armenia] także mogą dobrze się prezentować na boisku.


Czy jakby powołano teraz Reece'a Jamesa do kadry narodowej, nie byłbyś tym sfrustrowany, ze względu na to jak niedawno wrócił do optymalnej formy?


— Szczerze nie wiem. Jesteśmy po prostu szczęśliwi, że jest zdrowy, łatwo wpasował się do składu i zalicza dobre występy.


Czy wobec tego nie chcesz by został powołany?


— Absolutnie tak do tego nie podchodzę. Jestem szczęśliwy, że moi gracze występują dla kadr narodowych. Jest to dobre dla klubu, dla piłkarzy, dla trenera, w zasadzie dla każdego z nas. Aktualnie nie mam informacji czy zostanie powołany do reprezentacji.


João Félix nie dostaje minut w Premier League- czy oczekujesz od jego gry coś więcej, niż zobaczyłeś dotychczas?


— Jest mi szkoda João, ale też innych piłkarzy. Chciałbym mu dać więcej minut w Premier League, ale potrzebujemy więcej balansu w grze defensywnej. Dlatego nie mogę wystawić João, Cole'a [Palmer] i Christo [Nkunku] naraz.


— Taki jest powód mojego podejścia. Nie mam żadnych wątpliwości wobec tego, że João mocno się przykłada. Przyjdzie czas na to, że dostanie swoją szansę w Premier League.


Czy z Félixem jest tak samo jak z Mudrykiem- że jest na rozdrożu?


— Tak, ale to samo można powiedzieć o Christo. Christo za każdym razem gdy gra wygląda dobrze i do tego strzela. Bez wątpienia był naszym najlepszym zawodnikiem w presezonie. Teraz zamiast na pomocniku ofensywnych ustawiamy go na dziewiątce.


— Zdajemy sobie sprawę, że nie jest typowym numerem 9, częściej gra jako fałszywy napastnik, grającymi między liniami. Staramy się znaleźć rozwiązanie najlepsze dla każdego zawodnika, z jednoczesnym zachowaniem odpowiedniego balansu w grze. Nie każdy niestety będzie mógł zagrać na swojej pozycji i muszą się adaptować do innych warunków- dotyczy to także João, Miszy [Mudryka] i Christo. Każdy z nich powinien dostać szansę w Premier League, ale inni zawodnicy również na to zasługują.


Powiedziałeś, że Mudryk uczy się „powoli"- czy możesz nam poszerzyć to stwierdzenie?


— Najpierw zagrał z Panathinaikosem, potem dostał trochę czasu z Newcastle u nas, następnie na wyjeździe rozpoczął od początku. W ostatnim meczu z United też dostał swoją szansę z ławki.


— Nie zawsze zaczyna od początku, ale wciąż staramy się aby grał. Jak każdy musi jeszcze wiele oczywiście poprawić, w tym przede wszystkim grę w defensywie.


Czy możesz to sprecyzować?


— Kiedy nasi skrzydłowi są przy piłce muszą poprawić swoją grę w polu karnym, tak jak Misza z Panathinaikosem, jak Neto z Newcastle gdy trafił w słupek. Mieli z tym problemy od początku, ale wygląda to coraz lepiej.


— Dalej chcę by wchodzili w pojedynki jeden na jednego, ale są momenty kiedy nie będzie to po prostu możliwe. Jest to coś czego musimy się nauczyć, a w momentach gdy grasz na kogoś takiego jak Livramento to musisz także umieć w defensywie go przycisnąć. Musimy łączyć grę obronną i ofensywną.


Czy jacyś piłkarze z akademii będą trenowali z pierwszym zespołem?


— Tyrique [George] na pewno i Sam Rak-Sakyi. Zobaczymy czy ktoś jeszcze.


Jak Ci się współpracuje z Filipe Coelho [trenerem Chelsea U-21]?


— Dość dobrze, bez większych zarzutów.


Jak Nkunku podchodzi do tego, że gra w innych rozgrywkach?


— Jak już mówiłem, jest mi szkoda Christo bo wyglądał dobrze w trakcie turnieju przedsezonowego, prawdopodobnie był naszym najlepszym graczem, ale jako że nasi piłkarze muszą się adaptować do nowych warunków to teraz jest testowany na pozycji numer 9.


— Christo jest podobny do João. Jeżeli będą tak samo mocno się przykładali, w końcu dostaną swoją szansę w Premier League, czy w innych rozgrywkach.


Czy tego właśnie oczekujesz od znanych piłkarzy- aby twardo stąpali po ziemi?


— Nie chodzi tylko o nich, ale i o wszystkich. Chodzi o nauczenie się szacunku. Po prostu jeżeli nie zagrasz w Premier League i potem przed Ligą Konferencji nie będziesz dobrze trenował, nie zagrasz wtedy również w czwartek.


— Chcę ich nakierować, żeby pracowali każdego dnia w odpowiedni sposób. Jeżeli nie zagrasz w niedzielę, a potem nie dasz z siebie wszystkiego na treningu, nie zagrasz w czwartek.


Czy wystawienie Cole'a Palmera w niedzielę nie będzie ryzykowne?


— Będzie, jak najbardziej. Nie trenował przez ostatnie dwa dni. Zobaczymy. Ruch obrońcy, raczej wiadome, że nie był normalną próbą przejęcia piłki. Mamy nadzieję, że będzie niedługo zdrowy.


Czy jeśli nie wygrasz żadnego trofeum, będzie to dla Ciebie porażka?


— Jeżeli zagramy w finale to tak, ale teraz dla mnie liczy się faza ligowa. Potem zobaczymy jak będzie dalej. Jeżeli dotrzemy do finału i go nie wygramy to tak- będzie to rozczarowujące. Nie możemy jednak rozmyślać o finale będąc na tym etapie rozgrywek.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close