Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski po meczu z Panathinaikosem

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 25.10.2024 00:40 / Ostatnia aktualizacja: 25.10.2024 08:57

Enzo Maresca spotkał się z mediami po wygranym meczu na wyjeździe z Panathinaikosem.


Cztery strzelone bramki okazały się wystarczające dla Chelsea, żeby utrzymać pozycję lidera w fazie ligowej Ligi Konferencji. Maresca był zachwycony postawą swoich graczy, ze względu na to że był to wyjazd na ciężkim terenie, gdzie jego zdaniem wygrana nie była oczywista.


Jaki masz przemyślenie po zakończonym meczu?


— To był nasz bardzo dobry występ. Uważam, że mieliśmy lekkie problemy na początku meczu, ciężko grało nam się bez piłki. O wiele lepiej graliśmy z futbolówką przy nodze. Potem zaznaczyliśmy swoją obecność w meczu i wyglądaliśmy o wiele lepiej.


— Niejednokrotnie to już powtarzałem, ale najbardziej nas cieszy, że nieważne jak bardzo zmienimy skład, zawsze widać jednakową tożsamość zespołu. A ta jest klarowna w tym jak gramy bez i z piłką.


W graczy świecono laserami z trybun...


— W Grecji lasery są częścią rozgrywek piłkarskich. Mówiłem o tym wczoraj, grałem rok w Grecji i wiem jakie tu są realia.


— Nie jestem o to zły. Jest to praktycznie niemożliwe, żeby wśród 60-tysięcznego tłumu nie znalazł się nikt z laserem. Nie podoba nam się to, ale tak już tutaj jest.


Mudryk zaliczył dobry występ. Czy jesteś zadowolony z jego gry?


— Jestem bardzo szczęśliwy, ale z jego szczęścia. Jako sztab staramy się poświęcić bardzo dużo czasu piłkarzom; nie tylko Miszy [Mudrykowi], ale i całemu składowi. Od początku sezonu staramy się nauczyć skrzydłowych, żeby umieli zbiegać do środka pola na pozycję, z której Misza strzelił gola.


— Miał z początku z tym trudności, a teraz już mu to wychodzi. Tak właśnie chcemy zdobywać bramki. Dotyczy to także Jadona [Sancho], Noniego [Madueke] Pedro [Neto]- każdego skrzydłowego. Muszą się do tego dostosować, bo tam będziemy grać piłki.


— Chcemy jak najlepiej dla Miszy od pierwszego dnia w klubie. Sam przyswaja pewne rzeczy wolniej od reszty, ale wciąż poprawia swoją grę. Jestem pewny, że z zbiegiem czasu Misza zacznie strzelać gole i stanie się ważną częścią składu.


Ciężko jest podejmować zmiany, w momencie gdy Twoja druga kadra gra tak dobrze?


— Szczerze nie. Robią dokładnie to czego od nich oczekujemy: wykorzystują nadarzające się okazje. Tego wieczoru pokazali to po raz kolejny.


— Jeżeli chcemy liczyć się w rozgrywkach i być konkurencyjni musi odpowiednio podchodzić do narzucanych nam zadań. Oni to robią, co jest dla nas ważne. Oczywiście w niedzielę poczynimy więcej zmian, bo mamy sporo graczy. Niemniej najważniejsze jest to, że grają dobrze i utrzymują taktyczną tożsamość klubu.


Jak Renato Veiga radzi sobie jak środkowy obrońca?


— Rozmawiałem z Renato, że w zasadzie grał jako środkowy obrońca, boczny obrońca, defensywny pomocnik, ofensywny pomocnik. Grał na jakiś czterech czy pięciu różnych pozycjach. Na jednej z moich pierwszych konferencji powiedział, że najbardziej w Chelsea mi się podoba jak wielu piłkarzy może grać na wielu pozycjach.


— Według moich założeń, jeżeli piłkarze umieją grać na różnych pozycjach, jest to z ogromną korzyścią dla zespołu, ale i samych graczy. W dzisiejszej piłce jeśli grasz na jednej pozycji, nie jest to wystarczające. Renato [Veiga], Malo [Gusto] grają na różnych pozycjach i dobrze im to wychodzi.


Chelsea nie jest drużyną skrojona pod Ligę Konferencji, a raczej Ligę Mistrzów...


— Czy mógłbym Ci zadać pytanie? Jeżeli jesteśmy zespołem skrojonym pod grę w Lidze Mistrzów to czemu gramy w Lidze Konferencji?


Raczej wynika to z pecha...


— Zakwalifikowaliśmy się do tych rozgrywek i będziemy tu teraz grać. Jako, że tu teraz gramy, najwidoczniej jesteśmy na poziomie Ligi Konferencji. Jeżeli w następnym roku, czy za dwa lata zagramy w Lidze Mistrzów- wtedy będziemy na poziomie Ligi Mistrzów.


— Piłka w mojej opinii działa tak, że zawsze umieści Cię w realiach w jakich powinieneś być. Gramy w Lidze Konferencji, bo na to zasłużyliśmy. Teraz się skupiamy na fazie grupowej i zobaczymy gdzie dojdziemy skupiając się na każdym meczu z osobna. Teraz chcemy skupić się na tym, aby zakwalifikować się do następnej rundy.

 

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close