Fot. Chelsea FC

Konferencja prasowa Enzo Mareski przed meczem z Panathinaikosem

Autor: Hubert Anuszkiewicz Dodano: 23.10.2024 19:17 / Ostatnia aktualizacja: 23.10.2024 19:18

Enzo Maresca spotkał się z mediami przed jutrzejszym spotkaniem z Panathinaikosem w ramach Ligi Konferencji.


The Blues przyjechali do stolicy Aten, żeby rozegrać drugą kolejkę w fazie ligowej europejskich rozgrywek. Po porażce z Liverpoolem, Włoch chce by jego drużyna szybko wróciła na zwycięskie tory.


Czy są jakieś nowe wiadomości o kontuzjach? Czy Filip Jørgensen będzie mógł zagrać?


— Tak. Jest dostępny i zamierzamy go wystawić w pierwszym składzie.


Mudryk nie został włączony do kadry na niedzielne spotkanie. Czy było to spowodowane kontuzją?


— Nie, była to kwestia techniczna. Teraz przyjechał z nami i będzie dostępny na jutrzejsze spotkanie.


Jakie masz wspomnienia z gry przeciwko Panathinaikosowi, z czasów gry dla Olympiakosu?


— Mam dość mieszane uczucia jeśli chodzi o mój pobyt w Grecji. Z jednej strony fantastycznie było grać dla tak uznanej marki jak Olympiakos przeciwko Panathinaikosowi, ale z drugiej moje początki tutaj były ciężkie. Niestety kiedy rozgrywaliśmy w Atenach pierwszy mecz w sezonie zmarł mój przyjaciel z Sevilli, Antonio Puerta.


— Dlatego wobec tego mam mieszane uczucia. Spędziłem fantastyczny sezon w Atenach, ale zawsze jak tu wracam jest mi nieco przykro.


Jak nastawiasz się przed jutrzejszym spotkaniem?


— Będzie to bez wątpienia ciężkie spotkanie. Panathinaikos to ciężki rywal. Widziałem sporo ich meczów pod wodzą nowego trenera i wyglądają na solidnie grający zespół.


Jak radzi sobie João Félix?


— João odkąd do nas dołączył radzi sobie dobrze. Wręcz bym powiedział fantastycznie. Nie mam mu nic do zarzucenia. Mogę go przedstawiać w samych superlatywach.


— Inną kwestią jest to, że João nie gra, tak jak inni zawodnicy, nie dlatego że źle sobie radzą. Wynika to z tego, że inni radzą sobie jeszcze lepiej. João musi się skupić, żeby przykładać się do treningów tak samo jak teraz i z dużym prawdopodobieństwem dostanie w końcu swoją szansę.


Czy powiedziano ci wyraźnie, że nie możesz wystawić Josha Acheamponga?


— Nie. Szczerze jest mi trochę wstyd za Josha, bo taki mecz byłby dla niego ogromną szansą.


— Osobiście odbyłem z nim rozmowę jakieś 3 tygodnie temu, która przebiegła w bardzo dobrym tonie, ale od tego momentu nie rozmawialiśmy ani razu.


— Jak już powiedziałem, to kompromitujące. Uważam, że Josh ma potencjał stać się światowej klasy zawodnikiem. Ma zaledwie 18 lat, wciąż jest bardzo młody i wiele jeszcze przed nim, niemniej i tak może stać się ważnym graczem w Chelsea.


— Klub musi się skupić na tym, żeby go nie stracić. W pierwszej kolejności musimy znaleźć najlepsze rozwiązanie dla jego przyszłości. Na pewno musimy się skupić na tym, żeby dostawał minuty, by mógł się cieszyć grą. Nie wiem kto zajmuje się rozwiązaniem tej sprawy, czy chcą mu pomóc czy nie. Bardzo lubię Josha i chcę by był w naszym składzie, lecz aktualnie nie jest to możliwe.


Czy myślisz, że wciąż będziecie tracić sporo łatwych bramek?


— W ogóle nie uważam, byśmy takie gole tracili. Myślę, że tracimy bramki tak jak inne zespoły. Mamy nadzieję, że jutro przy pełnym stadionie nie stracimy ani jednego gola.


Kiedy Mudryk pokaże pełnię swojego potencjału?


— Kiedy? Nie wiem. Staramy się pracować z Miszą każdego dnia i chcemy by pod naszymi skrzydłami był lepszy z każdym dniem. Jego sprawa wygląda podobnie do João- radzi sobie dobrze, ale inni też dają z siebie wszystko.


— Każdy z piłkarzy musi skupić się na tym, aby wykorzystać nadarzającą się okazję.


Sam Rak-Sakyi i Shim Mheuka- dlaczego zdecydowałeś się ich powołać?


— Już wcześniej z nami trenowali. Sam [Rak-Sakyi] jest tego typu pomocnikiem, który może spełniać praktycznie każdą rolę w drugiej tercji przy przełamaniu drugiej linii. A Shim [Mheuka] może grać jako napastnik i jako skrzydłowy. Mają potencjał i będzie to świetne doświadczenie w drodze do ich rozwoju jako piłkarzy.


— Pojechał z nami również Tyrique [George]. Zamierzamy im dać minuty na boisku, żeby mogli poznać smak seniorskiego futbolu.


Jak mocno Twoim zdaniem różni się atmosfera na trybunach w Grecji, a Anglii? Jaki będzie to miało wpływ na Twój zespół?


— Jestem z Włoch i tutaj podchodzą do piłki podobnie jak w Italii. Nie uważam, żeby atmosfera miałaby być tu lepsza, czy gorsza niż na Anfield. Myślę, że piłkarze poradzą sobie z tym.


Jakie są mocne i słabe strony Panathinaikosu?


— Jak już mówiłem- Panathinaikos ma sporo dobrych piłkarzy. Dla przykładu, rok temu byłem w Leicester, a Tetê grał dla Lisów dwa lata temu, stąd nieco o nim wiem. Ponadto ich trener był w Sevilli.


— Podsumowując, jak każdy zespół są rzeczy, które są w nich dobre, ale mają również swoje problemy. Damy z siebie wszystko, żeby spotkanie poszło po naszej myśli.

Hubson
Author: Hubson

Hubert Anuszkiewicz

Niebieskim kibicuję od 2012 roku, głównie przez występy na Euro Fernando Torresa. Na krajowym podwórku wspieram Zagłębie Lubin.

Poza piłką uwielbiam historię, głównie byłej Jugosławii. KTBFFH


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close