W meczu 8. kolejki Premier League Chelsea wygrała na Turf Moor 4:1 z Burnley. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Robert Sánchez – 5

Można powiedzieć, że ani nie pomógł, ani nie przeszkodził. Przy straconej bramce nie miał za wiele do powiedzenia, a poza strzałem z daleka Odoberta w drugiej połowie gospodarze nie przysporzyli mu za dużo pracy.

Marc Cucurella – 5

Próbował ratować sytuację, ale broniąc na swoją gorszą nogę nie poradził sobie z Odobertem który znalazł lukę między jego nogami i strzelił na 1:0. Później grał już lepiej. Zaliczył cztery udane ataki na piłkę i dobrze rozgrywał.

Axel Disasi – 7

Kontynuuje swoją wysoką formę. Świetny i niemal bezbłędny w rozegraniu – ze 113 podań 108 było celnych.

Thiago Silva – 4

Gol dla The Clarets to w największej mierze jego wina. Wyszedł z linii obrony i nie był później w stanie dogonić Lyle’a Fostera, który zaliczył asystę.

Levi Colwill – 6

Solidny występ, przede wszystkim w odbiorze – aż sześć udanych ataków na piłkę.

Moisés Caicedo – 7

Rozkręca się Ekwadorczyk. Jego obecność w wysokim pressingu jest coraz bardziej widoczna, a objawiło się to szczególnie w akcji, która zaczęła się jego odbiorem a skończyła trafieniem Sterlinga na 3:1.

Enzo Fernández – 6

Dobry występ, zarówno w odbiorze jak i w rozegraniu.

Conor Gallagher – 7

Podtrzymuje wysoką formę. Zaliczył asystę przy golu Sterlinga, bardzo dobrze grał w odbiorze i łączył ofensywę z destrukcją.

Cole Palmer – 8

Pewnie wykorzystał rzut karny otwierając swoje konto strzeleckie w niebieskiej koszulce, a później przytomnie dograł do lepiej ustawionego Jacksona który strzelił na 4:1. Jego transfer zaczyna wyglądać coraz lepiej.

Armando Broja – 4

Kompletnie niewidoczny i bez wpływu na grę. Nie przypadkiem zmieniony już w przerwie.

Raheem Sterling – 9

To był najlepszy indywidualny występ zawodnika Chelsea od wielu, wielu miesięcy. Chelsea strzeliła Burnley cztery gole i wszystkie cztery to jego duża bądź bardzo duża zasługa. Przy pierwszym urwał się na skrzydle i jego dośrodkowanie zamieniło się w samobója, przy drugim po kolejnym świetnym rajdzie wywalczył rzut karny, trzeciego strzelił sam świetnie wykorzystując podanie Gallaghera, a przy czwartym obrócił się z obrońcą na plecach, uciekł mu i dobrze dośrodkowując w pole karne zaliczył asystę drugiego stopnia. To jest ten Raheem, na którego czekaliśmy, to jest prawdziwa gwiazda zespołu.

Rezerwowi:

Nicolas Jackson – 6

To było od początku dobre wejście z ławki. Potrafił utrzymać się przy piłce czy zgrać na jeden kontakt i stworzyć sytuację strzelecką. Miał dwie okazje, jedną z nich w świetny sposób wykorzystał przekładając interweniującego obrońcę, przy drugiej zabrakło nieco zimnej krwi.

Mychajło Mudryk i Ian Maatsen – bez ocen

Źródło: własne