W meczu 7. kolejki Premier League Chelsea wygrała na Craven Cottage 2:0 z Fulham. Poniżej oceny redakcji za ten mecz.

Robert Sánchez – 7

Czyste konto, trzy udane interwencje, a godna zapamiętania szczególnie ta gdy z bardzo bliska uderzał Lukić.

Marc Cucurella – 6

Kolejny dobry występ Katalończyka. Radził sobie z aktywnym na lewej flance gospodarzy Willianem, dobrze operował piłką.

Axel Disasi – 6

Solidny występ bez godnych wspomnienia błędów.

Thiago Silva – 7

Świetny w operowaniu piłką i w sytuacjach stykowych gdy potrafił poradzić sobie z pressingiem przeciwników.

Levi Colwill – 8

Dość niski procent celności podań (82), ale to wynika z tego jak odważnie i ekspansywnie gra obrońca Chelsea. Podaje odważnie i progresywnie, więc niedokładności muszą czasem się zdarzyć, a warto wkalkulować to straty jeśli w zamian otrzymać można tak piękną asystę jak dzisiaj. Wychowanek coraz bardziej przekonuje że jego lewa noga blisko krawędzi boiska potrafi być ogromnym atutem.

Moisés Caicedo – 7

Wszędobylski w środku boiska, dyktujący intensywność w pressingu i trzymający pomoc przeciwnika w szachu.

Enzo Fernández – 6

Potrafił regulować tempo gry gdy drużyna potrzebowała dłużej utrzymać się przy piłkę. Dobrze zachowywał się przy wyprowadzaniu kontrataków, choćby wtedy gdy na wolne pole wypuścił Palmera. Zmarnował dobrą okazję na 3:0.

Conor Gallagher – 8

Harówka w środku pola i to z walorami artystycznymi. Zaliczył pięć udanych ataków na piłkę, potrafił rozpocząć akcję by chwilę później być w polu karnym i tworzyć kolegom okazję (tak jak przy tej Maatsena). Był wszędzie. Kapitański występ.

Cole Palmer – 7

Bardzo dobry w fazie kreacji, jeszcze nieco niezdecydowany gdy trzeba skończyć akcję samemu. Miał udział przy golu Broji, dobrze utrzymywał się przy piłce.

Armando Broja – 6

Słodko-gorzki występ, bo rozpoczęty fatalnym pudłem gdy do pokonania zostali już tylko zastępujący Leno w bramce obrońcy, ale jednak z golem na koncie w pierwszym meczu od początku po powrocie z długiej kontuzji. Warto wspomnieć o bardzo dobrej pracy w pressingu i utrzymaniu się przy piłce i wielu wygranych pojedynkach fizycznych.

Mychajło Mudryk – 6

Wreszcie przełamał się świetnie przyjmując górną piłkę od Colwilla i pokonując strzałem między nogami Bernda Leno. Mecz jako całość był jednak w jego wykonaniu chaotyczny – zdarzało mu się wyjechać z piłką za linię w dryblingu, a fakt że tylko połowa jego podań dotarła do adresata też wiele mówi o dokładności. Przy golu błysnął jednak jakością, to dla niego potencjalnie ogromny motywacyjny „kop”.

Rezerwowi:

Ian Maatsen – 5

Nie dał na skrzydle tak bezpośredniej i intensywnej gry jak Mudryk, u niego też szwankowała celność podań. Bliski ładnej bramki, trafił w słupek.

Raheem Sterling – 5

Dość bezbarwne wejście z ławki, ale też trzeba przyznać że nie miał za bardzo z czego z przodu żyć – w drugiej połowie Chelsea nie kreowała już tak jak w pierwszej.

Lesley Ugochukwu – 6

Umocnił środek pola na końcówkę, potrafił przerywać akcje szukającego gola kontaktowego przeciwnika.

Alex Matos i Noni Madueke – bez ocen

Źródło: własne