Wymęczone zwycięstwo nad czwartoligowcem. Chelsea 2:1 AFC Wimbledon
Dodano: 30.08.2023 22:43 / Ostatnia aktualizacja: 01.09.2023 09:05Chelsea pod wodzą Mauricio Pochettino melduje się w trzeciej rundzie Pucharu Ligi. W meczu z występującym w League Two AFC Wimbledon, drużyna z Londynu zdołała odnieść skromne zwycięstwo.
Chelsea musiała w spotkaniu rozgrywanym na Stamford Bridge odrabiać straty. W 19. minucie na prowadzenie wyszli goście, a to za sprawą rzutu karnego, który sprokurował Robert Sanchez. The Blues zdołali doprowadzić do wyrównania tuż przed przerwą - Noni Madueke najpierw był faulowany w polu karnym, a następnie pewnie wykorzystał jedenastkę.
Mauricio Pochettino nie czekał długo ze zmianami i już w przerwie wprowadził na plac gry Nicolasa Jacksona, a jeszcze później, na boisku pojawili się Enzo Fernandez, Mało Gusyp, Thiago Silva, czy też Moisés Caicedo. Bramkę dającą Chelsea zwycięstwo w tym spotkaniu zdobył Enzo, który wykorzystał błąd bramkarza gości i umieścił piłkę w siatce po uderzeniu z dystansu.
Chelsea od początku przeważała w posiadaniu piłki, ale Wimbledon stwarzał zagrożenie po stałych fragmentach gry. To właśnie po jednym z nich, goście otrzymali rzut karny. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Sanchez próbował wypiąstkować piłkę, jednak uderzył w twarz Harry'ego Pella i sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola zamienił James Tilley.
W odpowiedzi, Ian Maatsen trafił w boczną siatkę. Frustracja z braku strzelenia gola przez Chelsea trwała niemal do przerwy. Wtedy Noni Madueke wziął sprawy w swoje ręcę, przedryblował bocznego obrońcę Wimbledonu, a następnie wbiegł z piłką w pole karne. Tam na przeszkodzie stanął mu kapitan rywali, Alex Pearce, który wykonał nieudany wślizg i sfaulował skrzydłowego. Sam poszkodowany podszedł do wykonania rzutu karnego i zdobył swoją pierwszą bramkę dla The Blues na Stamford Bridge.
W przerwie Mauricio Pochettino zdecydował się wpuścić na boisko Nicolasa Jacksona, który zastąpił Moreirę. Senegalski napastnik natychmiast dał o sobie znać przeciwnikom, uderzając celnie na bramkę Bassa. Gallagher to kolejny zawodnik, który próbował pokonać bramkarza gości, jednak bezskutecznie.
W 65. minucie, na boisku pojawili się Malo Gusto oraz Enzo Fernandez, którzy zmienili odpowiednio Levi'a Colwilla oraz Masona Burstowa. Siedem minut po wejściu na plac gry, Enzo wykorzystał błąd przeciwników i strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Chelsea. Ian Maatsen starał się dogonić długą piłkę i wymusił błąd na bramkarzu Wimbledonu. Bass próbował wybić piłkę, jednak odbiła się ona od jednego z obrońców i wpadła pod nogi Fernandeza. Argentyńczyk przyjął futbolówkę, po czym uderzył z 20 metrów w kierunku pustej bramki.
Już w doliczonym czasie gry, AFC Wimbledon miał świetną okazję do strzelenia drugiego gola, jednak na drodze Al-Hamadiego stanął Disasi.
Chelsea (4-2-3-1): Sanchez – Humphreys, Disasi, Colwill (Gusto 65'), Cucurella – Gallagher, Ugochukwu – Madueke (Caicedo 81'), Maatsen, Moreira (Jackson 46'); Burstow (Enzo 65')
Niewykorzystani rezerwowi: Petrović, Bergstrom, Samuels-Smith, Thiago Silva, Chilwell
- Źródło: Własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
CHO idzie do Nottingham Forest "here we go"
Ktoś pewnie jeszcze dzisiaj weźmie od nas Sara
Nie wiadomo czy Bayern dogada się w kwestii wypożyczenia Trevora bo podobno z ich strony kupno nie wchodzi w grę, a Chelsea chce tylko sprzedaży
Manchester United odpuścił walkę o Cucu więc Hiszpan raczej zostanie z nami
A Tottenham podobno ma złożyć dzisiaj ofertę za Conora która mam nadzieję, że odrzucimy bo Gallagher wygląda dobrze od początku sezonu i widać że praca z Pochettino mu służy
Gallagher i Maatsena muszą zostać,z naszą sytuacja odnośnie kontuzji to szeroka kadra jest istotna.
Cucurella powinien na już odejść.
Podobno mamy ściągnąć jeszcze jednego brazola za 25 mln. Gabriel Moscardo. 17 letni SPD z Corinthias. 600 minut w dorosłej piłce. Nie ogarniam trochę. Można kupić na sezon ze dwóch takich młodych zawodników, ale my to zaraz będziemy w hurcie ich ściągać. Poza tym przecież w Brazylii to tacy zawodnicy jak ten Gabriel, Andrey Santos czy Angelo pojawiają się co roku. Rozumiem, że my to się na jakiegoś bana transferowego szykujemy, czy będziemy tak non stop co okienko kupować młodych po 20 baniek? Boehly chyba sobie taki biznes wymyślił. Zobaczymy jak mu to wyjdzie.
Ja w tym sezonie LM kibicuje Newcastle. Jak wyjdą z tej grupy to czapki z głów.
Ja trzymam kciuki za Milan przez sympatię do RLC, Puliego i Giroud oby im się dobrze wiodło w tej grupie śmierci
Grupa F w lm tam będzie się działo
Grupa F w lm tam będzie się działo
Ale grupa nam się w LM trafiła.
Drużyna nie idzie w dobrym kierunku? @ChelseaGol o czym ty gadasz? Te 3 mecze które zagrali w PL wyglądały o niebo lepiej niż każdy mecz za Pottera czy Lamparda.
Jedyne z czym się mogę zgodzić to z brakiem skuteczności, ale to już jest u nas klasyk.
Ok 3 mecze zagrali o niebo lepiej ale....
W każdym meczu był przestój,nie jesteśmy drużyną która przez 50 min.jest w stanie dominować nad przeciwnikiem,my możemy grać dobrze 20 min.a żeby kolejne 15 min.grac słabo i dopuszczając przeciwnika do sytuacji bramkowych.
Zobacz mecz z WHU,ten mecz nie miał prawa być przegrany,przegraliśmy,wyslismy na 1:1 I za chwilę mogło być 2:1 dla nas a skończyło się 3:1 dla WHU.
Jak Pochettino nie znajdzie złotego środka w postaci odpowiedniej formacji która zacznie dawać efekt wykorzystywania sytuacji bramkowych tak nasza zespół będzie dalej grał w kratkę.
Ja bym zagrał w sobotnim meczu inaczej,
4--3-3 lub nawet 4-3-1-2 bez skrzydłowych,za dużo mamy sytuacji bramkowych,tracimy energię,i dalej wynik potrafi być w meczu 0:0 a to nie chodzi przecież w tym o to.
Pochettino po meczu środowym ma dobrą okazję odejść od gry 3 w obronie i zacząć grać 4 w obronie,przyjdzie Palmer zwodnik nie uważam że podniesie naszą jakość w ofensywie ale można próbować grać nim na pozycji 10.
Problemem w tej chwili jest Jackson. Nie może się przełamać i nawet z czwartoligowcami nie strzelił bramki. Nie piszę jeszcze, że to nieudany transfer, może musi jeszcze upłynąć trochę czasu zanim stanie się bardziej kliniczny. Niestety nie mamy dla niego zmiennika (Burstow z Wimbledonem w CCup zupełnie sobie nie poradził). W tej chwili możemy liczyć w zasadzie tylko na Sterlinga. Palmer, Madueke i Mudryk to śpiewka przyszłości, pozostali napastnicy kontuzjoani, a gracze defensywni strzelają od przypadku do przypadku. Dalej nie widzę, kto miałby strzelić 70 bramek, no nie mamy w tej chwili takiego potencjału. Pokazał to boleśnie mecz z Wimbledonem. Trzymamy kciuki i wierzymy w Maurycego, że będzie w stanie podnieść poziom drużyny.
To jest kryminal zeby marnowac takie okazje jak wczoraj. Jak moze z a w o d o w i e c pudlowac przy takich okazjach? Niech mi to k.. ktos wyjasni bo albo ja czegos nie rozumiem albo ci ludzie nie trenuja, albo zle trenuja, albo sa zwyklymi gamoniami. Ktos tutaj pisal (kol. eden1905 chyba) ze my nawet potrafimy spartolic kontre 5 vs 2 albo na pusta bramke nie trafiamy. Gallagher stal od bramki 2 metry i wali w trybuny..Takich okazji byl caly worek wczoraj. Przeciez ci ludzie nic innego nie robia a kopia pilke, od rana do wieczora, 7 dni w tygodniu. Nic z tego nie kumam. Chlopcy w wieku 13 lat u mnie pod blokiem na boisku lepiej wykorzystuja sytuacje podbramkowe.
Niestety takie są fakty,i nie widzę po 3 kolejkach po meczu z Luton że drużyna idzie w dobrym kierunku,zobaczymy mecz środowy i mecz który czeka nas w sobotę będzie wyglądał pod względem fizycznym?
Bez tego elementu będzie piekielnie ciężko o 3 pkt a my gramy tylko z Nottingham,tylko a przecież przyjdą gorsze mecze z silniejszym przeciwnikiem i wtedy bez szerszej kadry,bez wyleczonych kontuzji nie wyobrażam sobie jak my wtedy podejmiemy walkę.
@ChelseaGol dlatego pisalem niedawno tutaj ze nasz druzyna zachowuje sie jakby byla w zupelnie innym okresie przygotowania albo inaczej trenowali niz chociazby WestHam czy Brighton. Nie mylic z brakiem zgrania co w przypadku Chelsea jest sprawa oczywista (nowy kompletenie sklad). Jednak wspomniane zespoly wyzej graja szybko, ruszaja sie, widac ze jakas mysl za tym jest, no i wykorzystuja okazje.. a to 'tylko' Brighton czy WestHam - mowie akurat o tych druzynach bo mialem okazje obejrzec sobie caly mecz. Poczatek mamy "na papierze" dosc latwy, za chwile bedzie duzo trudniej. Musimy punktowac ile sie da teraz, bo potem bedzie z tym bardzo ciezko. Nie ma latwych meczy dla Chelsea.
Obejrzałem CAŁY mecz z przeciwnikiem, który gra 4 klasy niżej od nas i powiem, że mecz przez długi czas wyglądał na zaskakująco wyrównany. Wprawdzie mieliśmy optyczną przewagę i to my graliśmy piłką, ale niewiele z tego wynikało i ostateczny rezultat 2:1 dobrze oddaje to co działo się na boisku.
Plusy:
Ugo - bardzo udany debiut, na boisku przypomina trochę młodego Yaya Toure
Colwill - fajnie się go oglądało, z ruchów trochę przypomina Varane???
Madueke - widoczny, jedyny, który sprawiał problemy przeciwnikowi, jego akcje mogły się podobać
Enzo - wszedł i wyjaśnił nerwową już trochę sytuację, zagrał kilka ciekawych piłek w ofensywie, mecz na plus
Minusy:
Moreira - pierwszy dostał wędkę i chyba prędko go nie zobaczymy w składzie Chel
Maatsen - nie, to nie był dobry występ Maatsena przeciwko czwartoligowcowi, nie strzelił bramki ani nie wyreował żadnej akcji bramkowej, zupełnie nie poradził sobie jako 10, dwa celne strzały w końcówce trochę podnoszą ocenę występu, ale przypominam, przeciwnikiem był zespół z League Two
Burstow - cichy mecz, zupełnie nie widoczny, chyba seniorska piłka to jeszcze za wysokie progi
Jackson - znowu bez bramki, dostał pełne 45, ale nie był wstanie pokonać czwartoligowych obrońców
Sanchez - po jego interwencji rzut karny
Swoje:
Gallagher - pomagał nam, przeszkadzał przeciwnikowi, blokował strzały, sam strzelał, tak jak zawsze, dobry występ
Humphreys - bez rażących błędów, po zmianach przesunięty na śo, dobry, równy występ młodziaka
Cucu - w swoim stylu, czy to ostatni mecz w koszulce Chel?
Disaisi, Gusto, Caicedo- ok
Obejrzałem ten skrót i czułem się jakbym oglądał mecz z poprzedniego sezonu za Grahama. Mnóstwo okazji i nie potrafimy strzelić. Marnujemy wręcz komiczne sytuację jak kontra 5 vs 2 czy sama końcówka po różnym jak bramkarza nie było u nich nawet. Jedyne gole co wpadły to karny i po błędzie u nich w rozegraniu. Palmer to wszystko ogarnie....
No pewnie, no pewnie, bo to kocur przecież. Chudy wprawdzie, ale kot nad koty.
Byli tu tacy odważni co przed meczem pisali o wynikach 5-6:0 hahaha. I nadal są tacy co twierdzą, że powinno być tyle samo tylko do 1.Rozbrajają mnie takie komentarze przed i pomeczowe oraz te zachwyty nad panem tfu z numerem 8 na plecach, który podobno taki zajebisty, rozprowadza, kreuje i jeszcze wymachuje dzyndzlem na prawo i lewo w tym samym czasie i który miał sobie wczoraj odpocząć na ławce. Ciekawe po czym?! Wszedł hura, trafił praktycznie do pustaka z około 20m wykonując to co mu akurat dobrze wychodzi gdy jest na placu gry czyli kopnięcie po ziemi. Dobrze, że w ogóle trafił i że awansowaliśmy.
Ja liczyłem na wygrabie 5:0 przeciwnika taki powinien być przegrać 5:0 ale z drużyną która jest w formie.
Nam dalako do dyspozycji która spowoduje strach w zawodnikach przeciwnej drużyny tuż przed meczem.
Ja z Nottingham nie chce widzieć ustawienia 3 z tyłu jak to miało miejsce z Luton.
Nam potrzeba 3 pkt i bramek w sobotnim meczu,bez bramek 3 pkt nie będzie.
Nie wiem boli cie to że enzo w tak młodym wieku wygrał mistrzostwa, gra w topowym klubie za wysoką pensje a ty jedynie siedzisz u janusza? Bo nie rozumiem czemu co mecz wylewasz łzy na temat Enzo
Zgadzam się, te zachwyty nad Enzo Fjutalezem są mocno przesadzone
Ludzie chyba nie wiedzą, albo nie widzą ile Enzo zmienia w środku pola;)
Ze skrótu wyglądało, że obrona to nasz nadal najsłabszy element, gdyby przeciwnik miał lepszych graczy to by nawet w końcówce wyrównał...
Tak czy inaczej dobrze, że zmiennicy dostali szanse.
Najważniejszy awans i dobra gra Maatsena i Enzo.
Ale jak nadal? Przecież w poprzednim sezonie obrona to był nasz najmocniejszy punkt. Straciliśmy raptem 4 gole więcej niż takie Newcastle czy United które były w TOP4. Nasz najsłabszy punkt to było i jest wykończenie. Nie tylko strzały, ale i ostatnie podanie. Wczoraj to był kryminał. Przecież Arsenal strzelił 50 goli więcej od nas w lidze. Ogarniacie? 50 goli! Chore.
No nie mogę, meczu nikt nie oglądał bo nie było transmisji, a i tak wiara wypowiada się jakby nie wiem co hahahahha, przecież nic nie widzieliście!!!! Hahahahah.
Jedynie po skrócie można powiedzieć, że mogliśmy wygrać więcej, sporo sytuacji dogodnych nie wykorzystaliśmy. Do zapomnienia, lecimy dalej!!!
Na oficjalnej stronie masz pełny mecz, w dobrej jakości i z komentarzem. Stream live był słaby, coś tam było widać, ale trzeba było sporo uwagi żeby uchwycić obraz gry.
Ustawienie 3 z tylu powoduje takie granie wygląda na szarpnie,brak płynności,wczoraj udało się wygrać,jest awans ale w sobotnim meczu przeciwko Nottingham już tak lekko nie będzie.
Trzeba będzie walczyć o 3 pkt ale i walczyć ze zmęczeniem,uważam że w sobotę nie liczy się styl i kto strzeli bramki ale najbardziej liczą się 3 pkt.
Liczyłem na na takie 5:0 a wygraliśmy finalnie 2:1,widać że nasze spotkania będą wyglądać raz dobrze,raz źle,taka ww kratkę gra jest ryzykowna.
W sobotę też będą zmiany w składzie,Pochettino nie ma wyjść,musi zmienić 2 zawodników bo potrzebujemy dużo świeżości.
Wczoraj wyszliśmy ustawieniem 4-2-3-1.
Fajnie, że Enzo i Madueke z golami. Nadal martwi ta słaba skuteczność, marnowanie setek i ilość podań z posiadaniem, która jest nieefektywna i nieproporcjonalna do wyniku, nawet z takim rywalem.
Sanchez widać najpierw trafił piłkę, potem rywala i stąd ten karny, ale przy tym co odwalił Onana to nic.
Oczywiście, że Brighton hahaha
Nasz następny przeciwnik w Carabao Cup
Niestety mewy to niewygodny rywal.
Colwill po meczu miał kostkę owinięta woreczkiem z lodem, chodził normalnie.
Poczekamy i pewnie jutro się wszystkiego dowiemy jak wygląda sytuacja
Teraz sam Pochettino mówi, że Levi nie ma kontuzji.
Dobrze ze mamy ludzi za 100+ mln zeby ogrywali chlopakow co sie po pracy spotykaja aby "popykac w pile" na glebokim zapleczu pilki angielskiej..
Niewiele było widać na streamie, ale generalnie nie tego się spodziewałem. Wymęczone zwycięstwo, ładna bramka Enzo, Jackson dalej nieskuteczny, parę akcji i strzelony karny Madueke. Tyle było widać. Piszą, że podobno Colwill spadł z rowerka?
Z tego co słyszałem Colwill kontuzja wie ktoś o co chodzi?
Podobno coś z kostką
Ktoś widziałem stawiał chatę, że dziś będzie kontuzja i widze, że nie przegrał. Natomiast tez ktoś przyjął zakład hahah
Dobrze że się qq pozbywamy tragiczny grajek
Pierwsza bramka Enzo dla Chelsea, zasłużył . Liczyłem na spokojne i pewne zwycięstwo ale widać że jeszcze ten skład ma braki . Teraz najważniejsze wygrywać i budować pewność siebie.
Nie oglądałem więc się nie wypowiadam, ale cieszy bramka Enzo i wygrana
Wstyd żeby pierwszy skład musiał zostać zatrudniony w 2 połowie żeby wymęczyć awans z takimi amatorami.Cieszy tylko gol Enzo
Aż sie soboty zacząłem obawiać XD Plus jeśli ten młodziak z City ma być niby lekiem na nasza ofensywę to ciezko to widzę. Liczyłem na Felixa a tu Peter Crouch przychodzi…
Nawet nasz drugi skład powinien do zera oklep zaserwować takiej drużynie.
Nadal problem z skutecznością. Ponad 20 strzałów, 900 podań, 85% posiadania piłki. Tu powinno być z 5:1 z 4 ligowcem.
@Hajsmaster i tu dotykasz sedna sprawy. Gralismy tak 90% ubieglego sezonu i nadal tak gramy. Dajcie Chelsea pilke, a oni i tak z tego nic nie zrobia. Wymienia 800 podan w poprzek boiska, podawac beda sobie na stojaco na boki i do tylu a i tak ze 100 szans moze 1 wykorzystaja.. To jest duzy problem bo albo nie mamy odpowiednich zawodnikow do grania takiego statycznego albo nie mamy zawodnikow ktorzy potrafia wykorzystywac okazje (jak juz je mamy).. Oczy krwawia jak sie patrzy na to jak siermierznie ten zespol gra.. Tutaj 2 sklad powinien wyjsc i niczym na treningu pewnie taki Wimbledon rozklepac ze 4:0..
Czekam na jakiś skrót ale z tego co widziałem bardzo dużo szczęścia, wymęczona ale na szczęście wygrana.