W meczu 35. kolejki Premier League Chelsea wygrała na Dean Court 3:1 z AFC Bournemouth. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Kepa Arrizabalaga – 6

Przy straconej bramce bez szans, ale w pierwszej połowie szwankowała też gra nogami – zdarzało mu się posłać długą piłkę do nikogo. W drugiej połowie stanął na wysokości zadania i utrzymał Chelsea przy życiu, wygrywając tym razem pojedynek z Viñą.

Trevoh Chalobah – 7

Grał na nieswojej pozycji, ale bardzo dobrze wywiązał się ze swoich zadań. Odważnie podłączał się do ofensywy, stwarzał zagrożenie. Z piłką przy nodze zachowywał się pewnie. Bardzo dobry występ.

Thiago Silva – 6

Niemal bezbłędnie w rozegraniu (94 procent celności podań).

Benoît Badiashile – 8

To był kompletny występ Francuza. Był przy piłce najczęściej ze wszystkich na boisku. Często dołączał do ataków i wysoko na połowie przeciwnika rozgrywał piłkę. Dominował w powietrzu, wygrywając cztery pojedynki główkowe (najwięcej na boisku). No i wreszcie strzelił zwycięskiego gola na 1:2.

Ben Chilwell – 4

To nie był jego dobry mecz. W ofensywie nie stwarzał zagrożenia, jego dogrania z rzutów rożnych nie były wymierzone.

Enzo Fernández – 5

Dość mało widoczny jak na swoją rolę. Nie potrafił stworzyć kolegom żadnej okazji. Poprawny w elemencie utrzymania się przy piłce, szczególnie w drugiej połowie.

N’Golo Kanté – 7

W pierwszej połowie najlepszy na boisku, nawet jeśli to jeszcze nie był N’Golo w najlepszej swojej wersji. Dużo czasu przebywał na skrzydle, skąd z powodzeniem stwarzał zagrożenie. Z tamtej właśnie strefy dorzucił na głowę Gallaghera, zaliczając asystęp.

Conor Gallagher – 7

Od początku meczu waleczny i aktywny. Było widać, że wszedł w zawody z dużą dawką energii. Dał Chelsea prowadzenie, kończąc dośrodkowanie Kanté ładnie wymierzoną główką. Nawet pomijając gola zaliczył bardzo solidny występ.

Noni Madueke – 6

Do spółki z Kanté w pierwszej połowie wyglądał najlepiej spośród The Blues. Zaliczył aż sześć udanych prób dryblingu, to zdecydowanie najwięcej na boisku. Do poprawy jeszcze decyzje i dokładność przy dograniach czy wykończeniu, ale widać w nim duży potencjał.

Kai Havertz – 5

Jego zejścia niżej do rozegrania były pozytywne i pomagały drużynie w rozegraniu, ale ciężko chwalić go za to, z czego napastnika rozlicza się najbardziej. Zdarzało mu się spowolnić atak, nie stanowił realnego zagrożenia dla bramki gospodarzy.

Mychajło Mudryk – 3

Bardzo słaby występ Ukraińca. Początek meczu w jego wykonaniu był dobry i było widać chęć do prób dryblingu, ale z każdą chwilą coraz bardziej gasł i nie radził sobie z obrońcami Wisienek.

Rezerwowi:

Ruben Loftus-Cheek – 5

Po wejściu z ławki specjalnie się nie wyróżniał. Zazwyczaj wybierał najprostsze rozwiązania.

Raheem Sterling – 7

Rajd przy bramce na 3:1 to był właśnie ten Raheem Sterling który był celem transferowym The Blues nr 1 poprzedniego lata. Mała gra, zryw z piłką, rajd w pole karne i idealnie wyczekane podanie do kolegi. Prosimy o więcej.

Hakim Ziyech – 7

Tym wejściem z ławki na pewno dał swojemu agentowi próbkę, którą będzie mógł pokazywać jeżdżąc na spotkania i szukając mu latem klubu. Od wejścia na boisko był groźny, skutecznie dryblował, a jego dośrodkowanie na głowę Badiashile’a dało Chelsea prowadzenie 2:1.

João Félix – 6

Grał tylko kilka minut, ale to wystarczyło by zapunktować. Większość pracy przy golu wykonał Raheem Sterling, ale warto go docenić za dobre wykończenie, które dało mu trzeciego gola w koszulce Chelsea.

César Azpilicueta – bez oceny

Źródło: własne