Konferencja prasowa Grahama Pottera po meczu z Fulham
Dodano: 04.02.2023 00:56 / Ostatnia aktualizacja: 04.02.2023 00:56Po niespełna dwutygodniowej przerwie i bardzo udanym oknie transferowym, Chelsea wróciła do gry. W kolejnym derbowym spotkaniu, ponownie nie udało się pokonać Fulham, a mecz skończył się wynikiem 0:0. Graham Potter pojawił się na pomeczowej konferencji prasowej i odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Nowy skład osobowy, ale wciąż te same problemy pod bramką rywala.
– Widzimy wiele pozytywów i dobrych wrażeń. Od początku spotkania czułem, że pośród drużyny panują dobre emocje, co pewnie jest też zasługą kibiców. Zgodzę się jednak, że nie stwarzaliśmy wystarczająco dużo szans, nad czym ewidentnie musimy popracować.
– Myślę, że przeciwko nam stanęła drużyna, która potrafi bardzo dobrze się bronić, jest zorganizowana. Zabrakło nam tej małej cząsteczki, łączącej wszystko w spójną całość, takiej płynności, co jest zrozumiałe, gdy w drużynie pojawiają się nowi oraz powracający po urazach zawodnicy. Taka jest obecnie nasza rzeczywistość. W meczach takich jak ten, gdzie cały zespół dobrze broni, a w ataku czeka Mitrović, musisz być bardzo ostrożny. Po tym spotkaniu widzimy pewne pozytywy. Było serce na boisku, był duch walki, pozostaje poprawić sferę ofensywną.
Pierre-Emerick Aubameyang nie został uwzględniony w kadrze na Ligę Mistrzów. Czy ta decyzja może być problematyczna do końca sezonu? Jaki był tok myślenia podczas jej podjęcia?
– Nie sądzę, by był to problem, ponieważ Pierre to profesjonalista, a ja oczywiście rozumiem jego prawdopodobne rozczarowanie. To była trudna decyzja i rozmowa. Mieliśmy trzech zawodników do wstawienia do kadry, a dwóch musiało ją opuścić. Padło na niego, choć nie zrobił nic złego.
– Chcieliśmy także dać Davidowi trochę minut, by sprawdzić jak się prezentuje jego forma. Wydaje mi się, że każdy widział błysk jego geniuszu. Pierre miał trochę mniej szczęścia i do końca sezonu będzie walczył o miejsce w drużynie.
Aubameyang był widziany w Mediolanie, dostał zgodę na dzień wolny?
– Wziął udział w dzisiejszym treningu, dobrze się w nim sprawował. Mamy wolny świat, a on dostał wolne na weekend, a potem ma zameldować się w poniedziałek.
Czy omawiana przed chwilą decyzja była twoja, czy czułeś swego rodzaju presję?
– Każdy podejmowany przeze mnie taki wybór jest wcześniej poprzedzony rozmową. To są jednak moje decyzje, które nie należą oczywiście do łatwych. Czasami tak po prostu jest, musisz wykonać trudne telefony, ale to nic osobistego przeciwko niemu. Nie zrobił nic, co skreśliłoby go ze składu.
Jakie są twoje pierwsze wrażenia o Enzo Fernandezie?
– Mam wrażenie, że poradził sobie sam w znakomity sposób. W trudnym spotkaniu pokazał bardzo wiele jakości, od razu widać co wniesie do drużyny. Nie było to dla niego łatwe, ponieważ jest z nami naprawdę krótko. Sami możecie zobaczyć, jak dobrym piłkarzem jest i jak duży wpływ będzie miał na resztę. Jestem podekscytowany.
Jak Pierre zareagował na twoją decyzję?
– To było trudne. Zawsze staram się być możliwie najbardziej empatyczny, więc dobrze rozumiem jego rozczarowanie takim obrotem spraw. Mam jednak swoje obowiązki i odpowiedzialność na barkach, więc takie momenty są normalnością. Ważne jest, by podać szczere powody i jasno je przedstawić tak, by piłkarz uszanował wolę trenera. Zniósł to bardzo dobrze, ma za sobą świetną sesję treningową i dokładnie tego oczekuję.
Czy Mychajło Mudryk zszedł ze względu na kontuzję?
– Nie, ale przez cały tydzień jest przeziębiony. Sądziliśmy, że może wytrzymać do 60. minuty, ale podczas przerwy czuł się bardzo ociężały. Nadal przechodzi proces adaptacji i wdrożenia do zespołu, a także budowania rytmu meczowego. Pół meczu było zatem dobrym rozwiązaniem.
Co musi zrobić Aubameyang? Nadal może się wpasować w twój system?
– Oczywiście. Wszystko leży w jego nogach. Musi dalej pracować, trenować tak jak dzisiaj i być gotowym, ponieważ w piłce wszystko zmienia się bardzo szybko. Taka jest natura tej gry.
Jesteś pewny, że Chelsea stać na zajęcie miejsca w czołowej czwórce?
– Jestem bardzo pewny potencjału i umiejętności, które mamy w naszym zespole. Teraz musimy skupić się na ujednoliceniu grupy, zgraniu się. To są nasze wyzwania. Do rozegrania zostało nadal wiele meczów, ale równocześnie nie chcę marnować czasu na zamartwianie się nad końcową pozycją klubu w tabeli. Koncentruję się na najbliższym dniu, treningu i meczu.
Jurgen Klopp i Pep Guardiola mieli swój udział przy transferach. Czy wiesz o co chodzi z sugerowanymi konsekwencjami niepowodzenia awansu do Ligi Mistrzów?
– Tak, rozumiem to wszystko. Żeby jednak być dobrze zorientowanym w sytuacji, musisz wziąć pod uwagę całość inwestycji, czyli kwoty transferów i pensje. Czasem możesz zakontraktować zawodnika za mniejszą kwotę, oferując mu kosmiczną pensję. To wszystko zależy od struktury kontraktu. Jesteśmy pewni swego, jeśli chodzi o nasze postępowanie na rynku. Uważam, że klub wykonał dobrą robotę. Moim zadaniem teraz jest wyciągnięcie z tych chłopaków jak najwięcej.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Odejdź prosze
Nic konkretnego - jak zawsze