W meczu 14. kolejki Premier League Chelsea przegrała na wyjeździe 1:4 z Brighton & Hove Albion. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Kepa Arrizabalaga – 6

Puścił trzy gole, ale przy żadnym z nich nie możemy mówić o jego bezpośredniej winie. Gdy w 45 minut przeciwnicy pokonują cię trzy razy to nie ma mowy o występie marzeń, ale Bask wyróżnił się dwoma dobrymi wyjściami ze swojego pola karnego, odcinając prostopadłe podania do napastników.

Trevoh Chalobah – 4

Do spółki z kolegami z defensywy nie może mówić o udanym meczu. Dostaję ocenę o „oczko” wyższą od swoich dwóch partnerów za pewność w rozgrywaniu (95 procent celności podań), a także fakt, że jego bramka samobójcza była bardziej pechem, niż błędem technicznym.

Thiago Silva – 3

Źle wszedł w mecz i już w pierwszych minutach musiał sam naprawiać własne, rażące błędy w rozegraniu. Jeden z goli dla Mew padł właśnie po jego błędnym wyprowadzeniu piłki.

Marc Cucurella – 3

To nie jest dobry okres Katalończyka. W ostatnich meczach zawodził i nie inaczej było w sobotę. Przeciwnicy radzili sobie w pojedynkach z nim, a w rozegraniu, w kontraście do choćby Chalobaha, był bardzo niedokładny.

Christian Pulisic – 3

Przeszedł obok meczu, a w pierwszej połowie miał świetną okazję, by strzelić gola kontaktowego na 1:2 i przywrócić Chelsea do walki o pozytywny wynik.

Ruben Loftus-Cheek – 4

Dwie różne połowy reprezentanta Anglii. W pierwszej był bardzo zagubiony, a jego bramka samobójcza to bez wątpienia jego błąd techniczny. Po zmianie stron przeszedł na prawą obronę i o dziwo radził sobie tam dobrze. Z prawej flanki potrafił stworzyć dwie sytuacje strzeleckie. Co ciekawe, jako jedyny zawodnik Chelsea w tym meczu zaliczył choć jeden udany drybling.

Mateo Kovačić – 4

Nie był w tym meczu sobą reprezentant Chorwacji. Próbował kreatywnych podań między liniami, ale praktycznie wszystkie były niedopieszczone, niedokładne.

Raheem Sterling – 3

Słabej dyspozycji reprezentanta Anglii ciąg dalszy. Kolejny mecz, w którym ani razu nie potrafił wygrać pojedynku z przeciwnikiem. Nie oddał nawet jednego strzału na bramkę. Od jeszcze niższej noty ratuje go fakt, że dwie najlepsze okazje Chelsea w pierwszej połowie stworzył właśnie on.

Conor Gallagher – 5

Poprawnie rozgrywał, zaliczył też dwa kluczowe podania, a co kluczowe, asystę – jego dośrodkowanie na głowę Kaia Havertza było idealne.

Kai Havertz – 6

To był dobry mecz Niemca. Był największym zagrożeniem bramki Roberta Sáncheza, oddając łącznie cztery strzały. Jeden z nich skończył się golem, gdy wykorzystał idealne dośrodkowanie Gallaghera. Potrafił zejść niżej i pomóc w środku pola w odbiorze.

Mason Mount – 3

Występ bez historii. Oddał trzy strzały na bramkę, ale dwa razy stracił też posiadanie piłki.

Rezerwowi:

Édouard Mendy – 5

Nie wyglądał zbyt pewnie po wymuszonym przez kontuzję Kepy powrocie do gry. Na linii prezentował się nieźle, ale jedno jego nieudane wyjście o mało nie skończyło się stratą bramki.

Pierre-Emerick Aubameyang – 4

Bezbarwne wejście Gabończyka – tylko jeden strzał na bramkę, zaliczył dwie straty piłki.

Ben Chilwell – 5

Znacząco nie podniósł poziomu gry zespołu po wejściu z ławki, ale prezentował się na lewej obronie lepiej od Cucurelli. Rozgrywał pewnie, oddał też strzał na bramkę.

Hakim Ziyech i Armando Broja – bez oceny

Źródło: własne