W meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w grupie E Chelsea zremisowała u siebie z FC Salzburg 1:1. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Kepa Arrizabalaga – 6

W pierwszej połowie nieźle grał nogami, raz dobrze odciął podanie za plecy obrońców wychodząc z bramki, warto wspomnieć też niezłą interwencję po strzale Šeški. W drugiej połowie puścił bramkę na 1:1 ruszając do strzału Okafora, lecz piłka przeleciała mu pod bokiem. Trudno jednak bezpośrednio winić go za utratę tego gola.

César Azpilicueta – 5

Przeciętny mecz kapitana. W drugiej połowie poniósł część winy przy utracie bramki zbyt daleko kryjąc Okafora i zostawiając mu miejsce na wykończenie.

Thiago Silva – 6

W pierwszej połowie był praktycznie bezbłędny, sukcesywnie odcinał ataki rywali i potrafił dobrze podać pod presją. Niestety, największa wina za gola dla Austriaków idzie na jego konto – Brazylijczyk mógł skasować akcję, ale jego wślizg nie oddalił zagrożenia i pozwolił Adamu dograć piłkę Okaforowi.

Marc Cucurella – 6

Aktywny szczególnie w początkowej fazie meczu, większość ataków Chelsea przechodziła przez jego lewą flankę. Zaliczył sześć udanych ataków na piłkę. Występ na mały plus.

Reece James – 7

Zdecydowanie najlepszy, najaktywniejszy ze wszystkich zawodników Chelsea, ale to żadna nowość. Dwoił się i troił próbując tworzyć zagrożenie, czasami nie tylko na swojej prawej flance, ale pracując również innych strefach boiska. Jego otwierające podanie napędziło akcję bramkową The Blues.

Jorginho – 5

Zabrakło z jego strony kreatywności, nie potrafił przez cały mecz zaskoczyć gości zagraniem tworzącym zagrożenie. Momentami za wolny, nie napędzał ataków.

Mateo Kovačić – 5

Dość cichy występ jak na Chorwata, który potrafi bardzo się wyróżniać w środku pola. Powalczył w odbiorze, zaliczając cztery udane ataki na piłkę.

Raheem Sterling – 6

W teorii funkcjonował jako wahadłowy, ale było też widać, że jest odciążony z obowiązków defensywnych. Jego zadaniem było tworzenie zagrożenia z bocznego sektora, szukanie dryblingów i dośrodkowań. Był aktywny i widoczny, ale nie zawsze radził sobie z solidnymi w defensywie Austriakami. Kilka razy w polu karnym powinien był podjąć decyzję szybciej i oddać strzał. Po zmianie stron popisał się ładnym wykończeniem, podkręconym strzałem pokonując Köhna.

Kai Havertz – 4

Widać było w tym meczu, że miał inną rolę niż jeszcze pod wodzą Thomasa Tuchela. Niżej schodził po piłkę czy szukał sobie miejsca w bocznych sektorach. Oddał trzy strzały na bramkę, ale realnego zagrożenia nie stworzył. Mimo wszystko to wciąż nie był dobry mecz Niemca.

Pierre-Emerick Aubameyang – 4

Bardzo niewidoczny. Trudno mówić że coś zepsuł, bo za bardzo nie miał czego. Mały plus należy mu się za zachowanie przy akcji bramkowej, gdy przytomnie przepuścił piłkę do lepiej ustawionego Sterlinga.

Mason Mount – 7

Był z tych, którym zależało najbardziej. Harował w środku pola zarówno w rozegraniu, w utrzymaniu piłki jak i wracając do defensywy – szczególnie warty uwagi był jeden odbiór blisko pola karnego Chelsea. Szukał swojej bramki i raz był blisko, ale rotacja sprawiła że piłka przeszła tuż obok słupka. W drugiej połowie to on wyprowadził akcję zakończoną golem Sterlinga. Dobry występ Masona po kilku rozczarowujących meczach w jego wykonaniu.

Rezerwowi:

Ruben Loftus-Cheek – 4

Miał dość sporo czasu żeby się wykazać, a w pamięć zapada chyba tylko akcja po której był faulowany tuż przed polem karnym.

Armando Broja – 5

Znów ciekawa zmiana w wykonaniu Albańczyka. Wyprowadził najgroźniejszą kontrę Chelsea w końcowej fazie meczu rozgrywając ją z Raheemem Sterlingiem i dobrze dogrywając Hakimowi Ziyechowi. W końcówce miał niezłą okazję by wygrać gospodarzom mecz, ale huknął tuż nad poprzeczką.

Hakim Ziyech – 3

Grał krótko, ale piłka go szukała i nie zabrakło okazji by wpłynąć na wynik meczu. Tak jak wtedy, gdy Köhn sparował jego strzał z bliskiej odległości. Próbował dośrodkowań, ale były one fatalnej jakości. Zamiast zmazać plamę z bardzo słabego wejścia w Zagrzebiu, bardziej nam o nim przypomniał.

Conor Gallagher i Christian Pulisic – bez oceny

Źródło: własne