W meczu 35. kolejki Premier League Chelsea zremisowała u siebie 2:2 z Wolverhampton Wanderers. Poniżej prezentujemy oceny naszej redakcji za to spotkanie.

Édouard Mendy – 5

Zaliczył dwie udane interwencje. Szczególnie w pamięć zapada ta z drugiej połowy, gdy wygrał pojedynek z Hwangiem. Dużo zarzutów można do niego jednak mieć przy bramce wyrównującej na końcu meczu – miał wyjść z bramki i zrobił już nawet krok do przodu, ale ostatecznie zmienił zdanie, pozostał na miejscu i nie wyjaśnił sytuacji.

César Azpilicueta – 4

Kapitan znów wypadł przeciętnie. Jego procent celnych podań był na bardzo niskim poziomie (75). Nie wyróżniał się w destrukcji ani w rozegraniu.

Thiago Silva – 6

Uratował jedną groźną sytuację, gdy wybił piłkę spod nóg gotowemu wykończyć akcję Pedro Neto. Miał też kilka chwil zawahania, ale całościowo jego grę można ocenić na mały plus. Nie był winowajcą przy utracie żadnej z dwóch bramek.

Antonio Rüdiger – 4

Zagrał kilka ciekawych długich podań, ale całościowo znów nie był to dobry mecz w jego wykonaniu. Przy bramce Trincão łatwo pozwolił przeciwnikowi oddać strzał, mając też trochę pecha gdy interweniując wpadł na Kovačicia. Przy drugiej bramce miał szansę oddalić zagrożenie, ale popełnił błąd w ustawieniu i zdublował Malanga Sarra.

Reece James – 6

Od początku aktywny, podłączający się do ofensywy. W II połowie bliski zaskoczenia bramkarza szybkim wykonaniem rzutu wolnego. Występ na plus.

Ruben Loftus-Cheek – 7

Dominował fizycznie w środku pola, potrafił utrzymać się przy piłce i napędzić akcję. Bardzo pewny w rozegraniu (97 procent celności podań), dorzucił do tego trzy udane dryblingi.

Mateo Kovačić – 5

Grał poprawnie, potrafił przyspieszyć rozegranie czy zagrać piłkę do napastnika z pominięciem linii. W II połowie miał szansę zamknąć mecz i strzelić na 3:0, ale w sytuacji sam na sam uderzył prosto w José Sá.

Marcos Alonso – 5

Zmieniony w przerwie, prawdopodobnie z powodu urazu. Nie wyróżniał się ani na plus, ani na minus.

Christian Pulisic – 4

Aktywny w pierwszej połowie, gdy po jego odbiorze Chelsea wyprowadziła kontrę zakończoną strzałem Lukaku. Chwilę później on sam ściął do środka i uderzył z lewej nogi, ale niecelnie. W drugiej połowie było już gorzej, stopniowo był coraz mniej widoczny. Trzeba wspomnieć o jego asyście przy golu na 2:0, ale tam lwią część roboty wykonał jego belgijski kolega.

Romelu Lukaku – 8

Niewyraźny na początku meczu, do 30. minuty praktycznie bezproduktywny. Później jednak koledzy zaczęli chętniej zapraszać go do rozegrania. Zagrywano mu piłki do zgrania „na ścianę” lub do powalczenia ze stoperami Wolves. Radził sobie z nimi dobrze i wygrywał pojedynki, tworząc kolegom pozycje do strzału. Z każdą chwilą nabierał animuszu i w 52. minucie swoją walecznością załatwił drużynie rzut karny, który później sam pewnie wykorzystał. Od wtedy nie minęły dwie minuty, a Belg już świętował drugiego gola – tym razem dostał piłkę przed polem karnym i ładnym, mierzonym strzałem pokonał José Sá. To był bardzo dobry mecz Lukaku. Wreszcie był bardziej zaangażowany w grę, dobrze poruszał się po boisku i co najważniejsze – przełamał bramkową niemoc.

Timo Werner – 3

Wybitnie niedokładny i nieskuteczny – miał przynajmniej dwie dogodne okazje do strzelenia gola, w obu sytuacjach spudłował. Wielokrotnie dostawał piłkę na lewym skrzydle, ale jego dogrania były bardzo słabej jakości i najczęściej lądowały na nodze pierwszego obrońcy gości.

Rezerwowi:

Saúl Ñíguez – 6

Zaliczył poprawne wejście z ławki. Unikał błędów i dobrze radził sobie na wahadle w pojedynkach fizycznych z przeciwnikami.

Malang Sarr – 4

Jego wejście na boisku wielu zdziwiło, i jak się później okazało, nie przypadkiem. Przy golu na 2:2 zgubił pozycję, zdublował się nawzajem z Rüdigerem i nie doskoczył do dośrodkowującego przeciwnika.

Kai Havertz – bez oceny

Źródło: własne