Fot. Własna

Płomyk nadziei na odwrócenie złej serii. Wnioski po meczu: Chelsea 2:0 Tottenham

Autor: Mariusz Lentowicz Dodano: 23.01.2022 22:24 / Ostatnia aktualizacja: 23.01.2022 22:25

Chelsea wygrała w derbowe starcie z Tottenhamem 2:0. Nie obyło się bez kontrowersji związanych z decyzjami arbitra głównego, a w szczególności sędziów VAR. Pierwszy raz piłkę w siatce umieścił Harry Kane, jednak gol nie został uznany. W drugiej połowie Chelsea całkiem stłamsiła rywala zdobywając 2 bramki i zapewniając sobie ważne trzy punkty.

 

Zagubieni sędziowie VAR oraz niezrozumiały Paul Tierney

 

Nie tylko kibice Chelsea, ale również postronni widzowie będą zdania, iż Matt Doherty zasługiwał na czerwoną kartkę po ostrym wejściu w nogę Malanga Sarra. Całe szczęście obrońca Chelsea nie doznał kontuzji i był w stanie kontynuować mecz. Jednak brak podjęcia jakiekolwiek decyzji przez sędziów VAR jest zupełną kpiną. Z pewnością wśród kibiców Tottenhamu znajdą się opinie, że faktycznie kartka się należał, a już na pewno był to faul. Wydaje się, że wiele decyzji sędziego w tym meczu było niezrozumiałych tak dla kibiców obydwu drużyn, jak i samych graczy. Paul Tierney nie będzie mógł sobie wpisać plusika do CV za zarządzanie gra w tym spotkaniu.

 

 

Magia Hakima Ziyecha

 

Kolejny mecz i kolejna piękna bramka mająca również ważne znaczenie dla ostatecznego rezultatu. Marokańczyk ma kapitalnie ułożoną lewą stopę i całe szczęście, że zaczyna coraz odważniej korzystać z umiejętności precyzyjnego strzelania z dystansu. Wydaje się, że skrzydłowy zaczyna wskakiwać na odpowiednie tory i może być właśnie tym piłkarzem, które będzie dawał jeszcze wiele radości kibicom The Blues w tym sezonie.

 

 

Sposób na Tottenham

 

W tym miesiącu Chelsea zagrała już trzy spotkania z Tottenhamem i wygrała każde z nich. Póki co The Blues nie przegrali jeszcze z tą drużyna pod wodzą Thomasa Tuchela i nawet Antonio Conte nie potrafił tego zmienić. Może jednym z ważnych czynników była tu zastosowana formacja. Przejście na czwórkę obrońców przy absencjach Reece’a Jamesa i Bena Chilwella wydaje się sensownym rozwiązaniem i może warto stosować to ustawienie nie tylko w derbowych starciach z Tottenhamem, ale również w innych spotkania. Może jest w tym jakaś metoda na poradzenie sobie z kryzysem i być może Thomas Tuchel powinien rozważyć korzystanie z tej formacji częściej niż pojedynkach z jednym rywalem. 

 

 

Przerwanie słabej serii i bardzo ważne trzy punkty

 

Na początku sezonu ambicją drużyny prowadzonej przez Thomasa Tuchela wydawała się walka o mistrzostwo. Niestety ostatni kryzys i kiepska seria wyników na podwórku krajowym sprawiła, że cele na sezon należy trochę zrewidować. Rywale z ligi gonią Chelsea i jeśli rozegrają zaległe mecze to The Blues mogą drżeć nawet o miejsce w pierwszej czwórce. Dlatego też wygrana z bezpośrednim rywalem jest obecnie kluczowa, a trzy punkty w tym trudnym okresie mogą pozwolić na złapanie oddechu oraz wiatru w żagle na nadchodzące spotkania. Terminarz wciąż będzie intensywny, jednak po zwycięstwie z Tottenhamem można zaczynać patrzeć w przyszłość z delikatnym uśmiechem na ustach.

Źródło: Własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close