Leniwe, choć bardzo cenne, zwycięstwo na szwedzkiej ziemi. Malmö FF 0:1 Chelsea
Dodano: 02.11.2021 20:36 / Ostatnia aktualizacja: 02.11.2021 20:36W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów Chelsea pokonała na wyjeździe Malmö 1:0 po bramce Hakima Ziyecha. Dzięki tej wygranej piłkarze Thomasa Tuchela zrobili kolejny znaczący krok w kierunku awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Chelsea. Piłkarze z Londynu mieli wyraźną przewagę w posiadaniu, z łatwością dochodzili do kolejnych sytuacji strzeleckich, ale mieli duży problem z ich wykorzystaniem. Większość prób The Blues kończyło się niecelnym uderzeniem lub uderzeniem, które nie mogło zaskoczyć Johana Dahlina. Doświadczony goalkeeper kilka razy miał problem z zaliczeniem czystej interwencji, ale Niebiescy nie potrafili tego wykorzystać. Strzały na bramkę Malmö FF oddawali m.in. Hakim Ziyech, Ruben Loftus-Cheek czy Kai Havertz.
Do końca pierwszej połowy Chelsea nie potrafiła objąć prowadzenia. Podopieczni Thomasa Tuchela co prawda mieli wyraźną przewagę nad rywalami, ale nie byli w stanie jej wykorzystać.
Po zmianie stron Chelsea nie zwalniała tempa i kontynuowała napór na bramkę rywali. Piłkarze z Londynu niestrudzenie starali się otworzyć wynik spotkania, a momentami ich przewaga była wręcz przytłaczająca.
Przełamanie nadeszło w 56. minucie. Po jednym z nielicznych ataków pozycyjnych Malmö The Blues wyprowadzili znakomity kontratak. Szarżujący na prawej stronie boiska Callum Hudson-Odoi fantastycznym podaniem na długi słupek obsłużył Hakima Ziyecha, który strzałem z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce. Londyńczycy zostali tym samym nagrodzeni za ambitną postawę prezentowaną od pierwszej minuty.
Po tej bramce The Blues grali nieco spokojniej, ale nadal utrzymywali zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki. Z kolei zawodnicy Malmö mieli trudności z opuszczeniem własnej połowy i rzadko pojawiali się pod polem karnym gości.
Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany wyniku. Niebiescy z łatwością utrzymali skromne prowadzenie, dzięki czemu zdobyli komplet punktów i zrobili kolejny znaczący krok w kierunku awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Malmö FF 0:1 Chelsea (0:0). Bramki: Ziyech 56'
Malmö FF: Dahlin; Rieks (Olsson 57'), Rakip (Birmančević 86'), Peña (Lewicki 58'), Čolak; Ahmedhodžić, Innocent, Nielsen; Brorsson, Berget (Larsson 86'), Nanasi (Nalić 74')
Chelsea: Mendy; Christensen, Thiago Silva, Rüdiger; Azpilicueta, Loftus-Cheek, Jorginho, Alonso; Ziyech (Barkley 74'), Havertz, Hudson-Odoi (Pulisic 74')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Przy okazji meczu Liverpool-Atletico komentator wspomniał, że "The Reds" tylko raz w tym sezonie nie strzelili przynajmniej dwóch goli w meczu. Nie zgadniecie, z kim wtedy grali...i w jakich okolicznościach ;)
Między innymi to dlatego uważam, że mimo wszystko jesteśmy w stanie rywalizować z nimi jak równy z równym na przestrzeni całego sezonu:)
Z naszą drużyną:)!?
Dodam jeszcze że Liverpool grał wtedy w przewadze jednego zawodnika.
No i super - mecz odhaczony przy niewielkim nakładzie sił. Szkoda oczywiście niewykorzystanych setek Havertza, ale to temat na inną opowieść. Wspaniale oglądało się grę Rubena Loftus-Cheeka. To niesamowite, że jeszcze parę miesięcy temu zdawało się, że już po jego karierze, a on się odbudował.
I wierze ja osobiście że Loftus Cheek nie pokazuje swojej najlepszej gry:)
Najbardziej imponuje mi to że on jest taki fizyczny,dobrze zbudowany,taki powinien być Havertz ale oczywiście nie zatracajac przy tym szybkości.
Ja również mam nadzieję, że stać go na jeszcze więcej. Niemniej jednak już teraz wygląda świetnie. U niego właśnie jest ta niesamowita mieszanka - jest bardzo silny, szybki i ma technikę. IMO gdyby nie te kontuzje, to dzisiaj byłby numerem jeden na świecie na swojej pozycji.
Ja również wierzę w tego chłopaka. Przed sezonem myślałem sobie, że to jest jego ostatnia szansa na zaistnienie w CFC i póki co zdaje egzamin, pokazuje jakość, świeżość i to, że jak najbardziej trzeba na niego stawiać. Brakowało mi w środku pola wysokiego i silnego zawodnika, z dryblingiem i przyspieszeniem, RLC świetnie uzupełnia kadrę i Tuchel na pewno jest zadowolony z jego gry. Niech tylko nie ma takich strasznych kontuzji, jak wtedy w meczu charytatywnym oraz problemów z plecami, które również mu dokuczały. Na pewno da radę i będzie brakującym elementem całej układanki.
Sa 3 pkt ale niestety musimy sie przygotowac ze wyjdziemy z 2 miejsca mamy ciezszy mecz z Zenitem na wyjezdzie a Juve ma mecz z Malmo takze tu bramkami jeszcze nadrobia
Na Burnley pewników do gry w wyjsciowej 11-stce są:Loftus Cheek bo swoją postawą zasłużył,CHO asystę miał więc na plus występ,Ziyech też musi wyjść miał bramkę strzeloną więc zasłużył.
Teraz powiem o Havertzie który gra jakby nie patrzeć słabo, stara się ale to za mało,jak wiecie na pozycji 9 nie mamy obok Havertz kto miałby zagrać?
Moja myśl jest taka,jak zagrać optymalnie w sobotnim meczu gdzie rywal czeka nas który 95% meczu będzie bronił głęboko.
Czy wyjść bez Havertz,zagrać bez klasowego napastnika bo innej opcji nie widzę mając na uwadze taką nieporadność w grze Havertz?
Wyjść w ustawieniu 3-5-2?
Mendy,(3)Christensen-Silva-Rudiger-(5)James-Jorginho-Loftus Cheek-Saul-Chilwell-(2)Ziyech-CHO jak widać to jest eksperyment bo to ustawienie jest bez Havertza,kolejna rzecz i tu widzę podejście Tuchela który ciągle wierzy w Havertza i pewnie go wystawi od początku meczu to wtedy w 2 atakujących bym widział jego i Ziyecha/Pulisicia/CHO?
Jest kim grać,co mnie jeszcze zastanawia,to dlaczego wczoraj Saul nie dostał nawet 20 min. od Tuchela?
Ja liczyłem że zagra od początku meczu,chyba że Tuchel postawi na niego w sobotnim meczu od początku w wyjsciowej 11-stce,chciałbym bardzo zobaczyć zobaczyć go..
Co sądzicie o tym i zapraszam do dyskusji?:)..
W tym momencie nie próbowałbym wystawiać Havertza na ławkę . Czym prędzej mógłby tak Tuchel zrobić w meczu towarzyskim a w PL nie wypada eksperymentować szczególnie że jesteśmy liderem o gramy na wyjeździe, doprawdy Burnley nie jest w jakieś świetnej formie ale nie warto ich lekceważyć. Obstawiam taka jedenastkę: Mendy, Chilwell, Rudiger Silva,Azpi( Chiristensen), James, Kante, Loctus, Zyiech,Hadson i Havertz. Chciałbym żeby też parę minut dostał Pulisic. Jeżeli chodzi o Saula to uważam że zmiana nie była konieczna a patrząc że wygrywaliśmy 1-0 to nagła zmiana pomocnika który za bardzo rozgrzany nie jest to mogła by doprowadzić do niedajboże straty w środku pola i kontry Malmo . Ale to moje zdanie . Saul mógłby zagrać od początku vs Burnley ale szczerze w tą wątpię. Dla mnie obecne Ross Barkley prezentuje lepszy poziom niż Saul , a o reszcie to już nie wspomnę . Po meczu z Burnley będzie przerwa i mam nadzieję że wszyscy nasi piłkarze którzy zostaną powołani to wrócą cali i zdrowi bo następne mecze już będą trudniejsze niż te dotychczas.
Mecz raczej pod kontrolą,co wcale nie było oczywiste przy takiej gorącej publiczności przeciwnika. Ten doping mógł rozkojarzyć Chelsea i ponieść Malmö.
Moim zdaniem było ok z zaangażowaniem do pierwszej bramki,potem już obniżyliśmy loty (co nie znaczy, że nie było okazji na gola) ,a wydaje mi się że powinniśmy byli na takim samym zaangażowaniu zabić ten mecz drugim golem, żeby jedna kontra rywala nie zepsuła nam planu.
Mimo wszystko cel wykonany i to się liczy,dodajemy kolejne 3 punkty. Bardzo podobał mi się dzisiaj Andreas,super wyprowadzał piłkę,grał jak zawsze z rozwagą w obronie i dorzucił do tego niezłe próby strzału. Podobał się też Ruben,tak pięknie zastawiał i stał mocno na nogach, że ta siła robiła podziw. Czasami za dużo było prób dryblingu przez co zaliczył parę strat. Fajnie też Hudson i Silva,no i niech będzie że Ziyech. Za to Havertz jest sztywny jak drut,kolejny mecz i znowu jest jednym z gorszych zawodników z przodu. Wydaje mi się że Tuchel nie ma dla niego na ten moment pozycji i też większego pomysłu. Wiem, że jest nadal młody,ale nie widać w nim takiej chęci pokazania co potrafi.
Havertz chęci akurat ma, ale brakuje pewności siebie, którą tak tryskał w końcówce zeszłego sezonu. Ewidentnie jego pozycją jest cofnięty napastnik, a nie wysunięty. Ale na tą chwilę z konieczności musi tam pograć.
Meczu nie mogłem obejrzeć, ale patrzyłem teraz sobie skrót i statystyki. Serio w takim meczu Tuchel zrobił tylko 2 zmiany? Tyle co się nagadał w wywiadach, że w PL za mało zmian jest możliwych, a gramy z Malmo i robi dwie. Chalobah albo Sarr spokojnie za Silve powinien wejść, który miał żółtą kartkę zresztą od 70 minuty. Saul za Jorginho, czy nawet ten młody Vale za RLC jak już go zabrał na mecz. Nie rozumiem trochę tego.
Haverz dostał dwie patelnie od Loftusa i obie zmarnował. Nie rozumiem jego holowania piłki do samej bramki, w jego sytuacjach powinien walić po ziemi na dalszy słupek kilka kroków wcześniej zamiast czekać aż bramkarz prawie się z nim zderzy. Wtedy jest większe ryzyko pudła, ale jak taki szczur poleci blisko słupka to jest zazwyczaj gol, bo bramkarz skupia się na tym bliższym słupie. Denerwują mnie takie daremne próby wykończenia, jakby brakowało mu jaj.
Juve skopalo Zenit gladko. Mam pytanie jak wygramy z Juventusem np 2-0 w rewanzu to wyjdziemy wtedy z 1 miejsca czy jak to jest? bo nie ukrywam wole wyjsc z 1 miejsca. Orientuje sie ktos?
Jak patrzę na tabele to wydaje mi się że jak chcemy mieć 1 miejsce w grupie to musimy wygrać z Juventusem co najmniej 3-0 bo Juve ma lepszy bilans bramkowy ( my mamy 6 bramek oni 9 ) natomiast my mamy mniej bramek straconych ( my 1 oni 2).
Myślałem że wystarczy jak wygramy więcej w bezpośrednim
A jeśli wyjdziemy z grupy z drugiego miejsca to wtedy trafimy na cięższego rywala? Dobrze pamiętam?
Prawdopodobnie tak bo będziemy losowani do drużyn które skończyły na 1 w swojej grupie ale no liczę że jak już wyjdziemy z 2 to nie będzie to Bayern czy inny dobry zespół wiadomo że później będzie trzeba i tak się zmierzyc z najlepszymi ale jeszcze teraz wolę kogoś pokroju Salzburg czy inny mniej jakościowy klub ale zobaczymy jak to się potoczy
Najważniejsze 3 pkt i to, że obrona z Mendy'm nie dała się zaskoczyć. Momentami brakowało skuteczności, niektórzy zawodnicy zamiast podawać mogli podejmować decyzje o strzale, jak mieli dobrą pozycję. Strzały z dystansu mogły być celniejsze, bo bramkarz rywali wypluwał przed siebie proste piłki, widać to nie był jego dzień i mogliśmy go parę razy zaskoczyć. Bardzo efektowna akcja bramkowa i perfekcyjne wyłożenie piłki prze CHO, dzięki temu mamy komplet punktów, brawo.
Mecz bez historii. Słabiutko w ofensywie, ale rywal bronił praktycznie całą drużyną. Najlepszy dzisiaj Ruben, co on piłeczkę czuje.
..NIE WAŻNE W JAKIM STYLU ALE zwycięstwo jest?
Jest i to się liczy:)
Każdy z nas jeden jako kibic Chelsea chciałby wygranej z wynikiem 3:0 czy 5:0 ale widocznie nie można oczekiwać zawsze takich wyników,mieliśmy podróż do Szwecji z pewnością po meczu id razu będą wracać zawodnicy i sztab więc regeneracja jest bardzo istotna..
Brawo drużyna za 3 pkt:)!
Mecz jak mecz.Brawo HZ za gol zdobyty.Tylko to się liczy
Są 3 pkt ? SĄ ! I to jest najważniejsze . NIe był to wybitny mecz ale teraz wystarczy czekać na pozostałe mecze , które nas czekają w LM I PL . Miłego wieczoru życzę :)
Nie będę ukrywał nudny mecz ale zwycięstwo i tylko to się liczy