Gładka przeprawa w chłodny deszczowy wieczór na Stamford Bridge. Chelsea FC 4:0 Malmö FF
Dodano: 20.10.2021 22:53 / Ostatnia aktualizacja: 20.10.2021 22:56W meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów UEFA, Chelsea gładko rozprawiła się z Malmö 4:0. Gole dla klubowych mistrzów Europy strzelali Andreas Christensen, dwukrotnie Jorginho oraz Kai Havertz.
Thiago Silva oraz Antonio Rüdiger powrócili do wyjściowej jedenastki po krótkiej absencji, spowodowanej kolejno późnym powrotem z Ameryki Południowej oraz drobną kontuzją. Duet zastąpił parę Trevoh Chalobah-Malang Sarr, która przyczyniła się do wypracowania czyestego konta w starciu z Brentfordem. Do linii pomocy Thomas Tuchel postanowił wstawić Jorginho oraz Masona Mounta w miejsce Rubena Loftusa-Cheeka i Mateo Kovačicia. Tradycyjnie niemiecki szkoleniowiec nie mógł skorzystać z usług Christiana Pulisica, który od dłuższego czasu zmaga się z urazem.
Zgodnie z oczekiwaniami gospodarze od początku przeważali w posiadaniu piłki. W 3. minucie przed pierwszą próbą zdobycia bramki stanął Ben Chilwell, który zakończył akcję niecelnym strzałem głową po dośrodkowaniu Jorginho. Parę chwil później Romelu Lukaku oddał uderzenie, które po rykoszecie od jednego z obrońców wybronił bramkarz gości. W końcu przyszła 9. minuta spotkania, a na listę strzleców wpisał się Andreas Christensen po wspaniałym zagraniu od Thiago Silva. To było pierwsze trafienie reprezentanta Danii dla The Blues, a defensor rozgrywał dla londyńczyków 137. spotkanie. Nie upłynęło dwadzieścia minut, a rzut karny dla gospodarzy wywalczył Lukaku po nieudanym wślizgu od Lasse Nielsena. "Jedenastkę" na gola zamienił etatowy wykonawca tego stałego fragmentu gry, czyli grający na środku pomocy Jorginho. W efekcie byliśmy też świadkami smutnej wieści, bowiem belgijski napastnik musiał opuścić plac gry z powodu kontuzji odniesionej moment wcześniej po starciu z rywalem. Na boisku zameldował się Kai Havertz.
Nawet przy dwubramkowym prowadzeniu Chelsea nie ustępowała od intensywnego pressingu na połowie Malmö, nie chcąc dopuścić rywala do oddania strzału w stronę Édouarda Mendy'ego. Wszakże przyjezdnym udało się oddać w meczu pierwszy strzał, który okazał się niecelny w wykonaniu Antonio Čolaka. Poza tym "incydentem", domownicy skutecznie wypraszali oponenta poza swoją połowę. Na pięć minut przed końcem Havertz dostał świetnie prostopadłe podanie od N'Golo Kanté, ale niemiecki pomocnik uderzył w boczną siatkę. W międzyczasie tejże sytuacji nastał kolejny przykry moment, kiedy to boisko musiał opuścić Timo Werner wskutek urazu. Na parę chwil przed gwizdkiem na przerwę szeregi CFC zasilił Callum Hudson-Odoi, zaś wynik już nie uległ zmianie. Liderzy Premier League mogli czuć się swobodnie z komfortowym prowadzeniem, ale z tyłu głowy pozostał fakt, że z akcji przez kłopoty ze zdrowiem zostali wykluczeni dwaj kluczowi gracze formacji ofensywnej.
W drugą połowę podopieczni Tuchela weszli z przytupem, o czym świadczy chociażby akcja dwóch zmienników. Hudson-Odoi po kilkudziesięciometrowym rajdzie wystawił krótkie podanie do "Haviego", a ten wykończył akcję z pierwszej piłki, która odbiła się od słupka i wpadła do siatki Ismaela Diawary. Przed upływem godziny główny arbiter Francois Letexier ponownie wskazał na "wapno" na korzyść Chelsea po faulu na Rüdigerze. Rzut karny został zamieniony na bramkę ponownie przez Jorginho. Goście ze Szwecji popełniali wiele błędów, głównie przy wyprowadzaniu piłki sprzed własnego pola karnego, co potrafili skrzętnie wykorzystywać gospodarze.
Do końca meczu obraz gry nie uległ zmianie. Nie było żadnej chwili zawahania czy też zwątpienia co do solidnej postawy gospodarzy w fazie destrukcji, choć przy okazji prosiło się o lepsze wykańczanie akcji. Dzięki trzem punktom zainkasowanym przed własną publicznością, Chelsea utrzymuje się na drugiej pozycji w fazie grupowej UEFA Champions League, podtrzymując trzypunktowy dystans do Juventusu, który odniósł skromne zwycięstwo z Zenitem po bramce zdobytej w ostatnich minutach spotkania.
Chelsea FC 4:0 Malmö FF
Christensen 9', Jorginho 21' (k.), 57' (k.), Havertz 48'
Chelsea FC (3-4-2-1): Mendy; Christensen, Thiago Silva, Rüdiger; Azpilicueta (c) (James 66'), Kanté (Saúl 66'), Jorginho, Chilwell (Alonso 66'); Mount, Werner (Hudson-Odoi 44'); Lukaku (Havertz 23').
Ławka rezerwowych: Kepa, Bettinelli, Chalobah, Barkley, Kovačić, Loftus-Cheek, Ziyech.
Malmö FF (5-3-2): Dahlin (Diawara 46'); Larsson, Olsson, Nielsen, Brorsson, Berget (Moisander 83'); Innocent, Christiansen (c) (Nalić 58'), Peña (Rakip 58'); Čolak, Birmančević (Abubakari 46').
Ławka rezerwowych: Ellborg, Eile, Björkqvist, Lindman, Rakip, Gwargis, Nalić.
Sędzia: Francois Letexier (Francja)
Żółte kartki: Nielsen, Christiansen, Larsson
Stadion: Stamford Bridge
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
A tymczasem Jose i jego Roma dostała baty od Bodo Glimt 6-1 :D
Z zainteresowaniem będę obserwował czy Mourinho jeszcze uratuje swoją reputację i karierę. Tam w Rzymie to już chyba ostatnia poważna szansa.
Dla mnie Jose i wielka piłka już się skończyły. Jak nie wywalczy LM z Romą w 2 lata to pewnie poleci ze stołka. Może jakiś tam klub go weźmie, ale bardziej pewnie z braku dobrych trenerów, albo za nazwisko. Wątpię jednak żeby był to już jakiś TOP. Raczej coś pokroju Romy. Może Ligue 1. Może powrót do Portugalii.
To Bodo/Glimt przegrało 2x z Legią w kwalifikacjach do LM. Football nigdy nie przestanie zadziwiać :D
Faktycznie, Jose i jego ekipa dali ognia:) aż musiałem sprawdzić, skąd jest ten klub o dźwięcznej nazwie "Bodo Glimt":)))
Również uważam, że czas Mourinho przeminął. Trochę szkoda, bo mógłby jeszcze co nieco namieszać na najwyższym poziomie, ale po jego poczynaniach można wnioskować, że się na to nie zanosi. Od mistrzostwa z Chelsea w 2015 roku Jose notuje stały zjazd w dół i trudno wyobrazić sobie nagłe odbicie w jego wykonaniu.
w ogóle to Christensen w ostatnich 52 meczach dla klubu i kadry nie licząc towarzyskich zanotował 42 czyste konta. Dziwne, że się o tym nie mówi. Popieprzona statystyka.
Spokojnie mogli go nominować do ZP zamiast Kjaera, ale wszyscy wiemy dlaczego wybrano tego drugiego. Christensen nie jest medialnym zawodnikiem i ogólnie mało się o nim mówi. Nie wygląda mi na gościa który potrzebuje w sumie tego. Dla nas ważne, że po tylu latach wskoczył na poziom pozwalający mu grać tak jak gra. Dla mnie również to jeden z bardziej niedocenianych obrońców.
Nawet Havertz nie zagra z Norwich za kartki więc xD l Giroud tęsknię
O czym Ty mówisz, jakie kartki? On nawet jednej żółtej nie zarobił w tym sezonie...
XD jakiś gość napisał że havertz za kartki w tym meczu grać nie będzie a dwaj inni to potwierdzili więc myślałem że prawdziwe mój błąd sorry :)
Luzik. Na jakieś kilkadziesiąt sekund wprawiłeś mnie w śmiertelne przerażenie (od razu wydało mi się to lekko absurdalne, ale na wszelki wypadek sprawdziłem stan "konta" Kaia) graniczące ze stanem przedzawałowym :D Bałem się, że na serio nie będzie komu zagrać w ataku:)
Urazy są częścią gry,cóż musimy zmierzyć się teraz bez Lukaku i Wernera ale mamy innych zawodników do gry bez nich,widzę że będziemy grać bez nominalnej.. 9..bo Tuchel umie tak nas ustawić:)
Cieszy mnie wygra,cieszy kolejny mecz na zero z tyłu,momentami mogło być 5:0 6:0 ale najważniejsze są 3 pkt.
W sobotnim meczu z Norwich muszą być roszady w składzie i może się wydarzyc gra w nowej formacji pod nieobecność Wernera i Lukaku.
Nie wiem czy w PL jest jakiś zespół słabszy od Malmo. No nic nie grali. Szkoda, że tak gra siadła pod koniec. James fajna zmiana, widać było głód gry. Alonso i Saul nic specjalnego. Swoją drogą ciekawe czy Saul kiedykolwiek przypuszczał, że będzie 5/6 wyborem na ŚP. Ciężkie piłkarskie życie.
Pierwszy raz widziałem dwóch czarnych bramkarzy w meczu chyba, pomijając jakiś PNA. W LM to już na pewno.
Kai będzie miał swój czas. Wymówki się skończyły i musi wejść na poziom czy dwa wyżej. Przed sezonem martwiłem się jak Tuchel poradzi sobie z taką ilością zawodników na ataku do dyspozycji. Chłopaki sami się pogodzili, bo właściwie ciągle 2/3 nie ma z powodu kontuzji.
Lukaku skrecona kostla a Werner sciegno podkolanowe takze najblizszy miesiac bez nich niestety
Mnie kolejny raz martwiła ale atmosfera na naszym stadionie, głośno robiło się tylko kiedy nasza drużyna strzeliła bramkę poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy nie było czasem bardziej słychać dopingu kibiców Malmo ? Oglądałem na telefonie to mogłem źle usłyszeć xd
Zamiast kupować napastnika trzeba było kupić obrońców, a tych obecnych wpuścić na atak :D
Takim składem i na własnym boisku, to po prostu musiało tak się skończyć, chociaż nie sądziłem, że Malmö zagra aż tak beznadziejnie. Nawet porządnej akcji nie potrafili skleić, żadnego dobrego podania, mnóstwo niecelnych, momentami sami oddawali nam piłkę i kompletnie nie radzili sobie z naszym pressingiem, co świetnie nam wychodziło. Oby to nie było pyrrusowe zwycięstwo i nasi napastnicy (szczególnie Lukaku po tym wejściu) nie doznali poważnych urazów i jak najszybciej wrócili do gry.
Dobry mecz w wykonaniu CFC, szkoda tych urazów, miejmy nadzieję, że to nic poważnego.
Spacer.
To co miało się stać stało się faktem.Przyjemne 4:0,cieszy gol Havertza.Oby tylko z Timo nic poważnego nie było.Teraz kolejny mecz z równie łatwym przeciwnikiem,kanarkami.
Z Timo? Moim zdaniem to nie jest ciężki uraz, ale trzeba poczekać na ostateczną diagnozę, nie spodziewam się długiej pauzy Niemca. Sądzę, że o wiele gorzej ma Lukaku. Oglądam powtórki i widzę jak wygięła się stopa Belga, to wygląda naprawdę źle, ale tu również musimy poczekać, gorzej jak coś poważnego ze stawem skokowym.
Nota dla całego środka obrony to 10 nawet nie wiem czy nie lepiej wystawić rudrigera na napad na Norwich
Dobry meczyk w naszym wykonaniu, szkoda tych urazów Lukaku i Wernera...Miejmy nadzieję, że szybko powrócą na boisko.
Gładko i przyjemnie. Brawo niebiescy ! Teraz czekamy na sobotę na mecz PL .