Hit kolejki dla Obywateli. Chelsea 0:1 Manchester City
Dodano: 25.09.2021 15:24 / Ostatnia aktualizacja: 25.09.2021 15:31W hicie 6. kolejki Premier League Chelsea okazała się słabsza od Manchesteru City. Obywatele lepiej zaprezentowali się od piłkarzy Thomasa Tuchela i po bramce Gabriela Jesusa zasłużenie sięgnęli po komplet punktów.
Od pierwszych minut stroną przeważającą byli przyjezdni. Gracze Manchesteru City mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, odważnie atakowali pole karne Chelsea i starali się przejąć inicjatywę. Dobra gra The Citizens nie przekładała się jednak na klarowne sytuacje bramkowe. Defensywa The Blues grała bardzo pewnie i konsekwentnie przerywała wszelkie ataki rywali.
Nieoczekiwanie to Chelsea jako pierwsza stworzyła sobie bardzo dogodną okazję bramkową. Po szybkim kontrataku Timo Werner zdołał zagrać piłkę w głąb pola karnego, jednak Romelu Lukaku nie udało się oddać strzału.
W kolejnych minutach okazje tworzyli już tylko podopieczni Pepa Guardioli. Spotkanie miało jednostronny wymiar, gdyż przez większość czasu jedna drużyna atakowała, a druga skutecznie broniła dostępu do własnej bramki. Tylko dzięki znakomitej grze w defensywie The Blues mogli zawdzięczać bezbramkowy remis.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Zawodnikom Manchesteru City nie udało się pokonać Édouarda Mendy'ego, który, wspierany przez swoich obrońców, raz po raz zatrzymywał ataki rywali. Chelsea z kolei nie oddała w tej części gry ani jednego strzału na bramkę rywali.
Po zmianie stron Manchester City nie zmieniał swojej taktyki i z jeszcze większym zapałem atakował bramkę Chelsea. Obywatele byli bardziej bezpośredni i częściej oddawali strzały, także zza pola karnego.
Ambitna postawa City przyniosła im upragnioną bramkę w 53. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym Chelsea na strzał z trudnej pozycji zdecydował się Gabriel Jesus. Po uderzeniu Brazylijczyka piłka odbiła się jeszcze od nóg Jorginho, co zmyliło Édouarda Mendy'ego i sprawiło, że goście wyszli na prowadzenie.
W kolejnych minutach Chelsea zaczęła się otwierać i starała się szukać wyrównującej bramki, ale to piłkarze Pepa Guardioli byli bliżsi strzelenia drugiej bramki. Po jednej z akcji piłkę z linii bramkowej wybił Thiago Silva, zaś techniczne uderzenie Jacka Grealisha znakomicie wybił na rzut rożny Édouard Mendy.
Minuty upływały, a obraz gry nie ulegał zmianie. Manchester City utrzymywał prowadzenie i nie dopuszczał do zagrożenia pod własnym polem karnym, zaś Chelsea bezskutecznie starała się stworzyć okazję, która dałaby jej szansę na strzelenie wyrównującej bramki.
Obywatele nie zamierzali ograniczać swojej gry do obrony wyniku i szukali drugiej bramki. Po znakomitym zagraniu Kevina De Bruyne minimalnie niecelny strzał oddał Aymeric Laporte, zaś pojedynek sam na sam z Édouardem Mendym przegrał Jack Grealish.
Końcówka spotkania nie przyniosła zmiany rezultatu. Chelsea nie udało się strzelić wyrównującej bramki i to Manchester City mógł cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów w hicie 6. kolejki Premier League.
Chelsea 1:0 Manchester City (0:0). Bramki: Gabriel Jesus 53'
Chelsea: Mendy; Azpilicueta (c), Christensen, Rüdiger; James (Thiago Silva 29'), Kanté (Havertz 60'), Jorginho (Loftus-Cheek 76'), Kovačić, Alonso; Lukaku, Werner
Manchester City: Ederson; Walker, Dias (c), Laporte, Cancelo; Rodrigo, De Bruyne (Mahrez 81'), Bernardo; Foden (Fernandinho 87'), Jesus, Grealish (Sterling 87')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
A ja odbiegnę od tematu, mianowicie jak obstawiacie City z PSG???
INJURY NEWS: Pulisic, Mount and James all miss the game tomorrow through injury.
N’Golo Kante has tested positive for COVID-19 and has to quarantine...
Czyli zmiennicy wkraczają do akcji.
O Pulisiciu już nawet zapomniałem, że go w składzie mamy.
Niestety przegraliśmy zasłużenie prestiżowy mecz. W pierwszej połowie rzeczywiście graliśmy zbyt defensywnie i bojaźliwie. Ale z tym wstydem był nie przesadzał. Wstyd to był jak dostawaliśmy od Pepa 6-0 za Sarriego. Podobnie za Lamparda po 34 minutach u siebie dostawaliśmy 0-3 jak kelnerzy.
Trzeba pogratulować City wielkiego występu i świetnej formy. My nie daliśmy rady pod każdym względem, nawet fizycznie.
Pierwszy raz skrytykuję TT. Jego plan na ten mecz był błędny. Wyszliśmy nietypowo 5-3-2 i to się totalnie nie sprawdziło. Tym razem TT przegrał pojedynek z Guardiolą. Nie rozumiem takiego nastawienia bojaźliwego grając u siebie z drużyną, którą nie dawno 3 razy pokonaliśmy. Może TT wiedział coś czego my nie wiemy, np dużo lepsza forma fizyczna przeciwnika ?
Duża krytyka należy się też Kante. Zagrał bardzo słabo.
Pozytywy: 1. Świetna forma Mendyego 2. Mimo porażki kolejny solidny występ defensywy 3. Świetne wejście Rubena. Coś mi się wydaje że TT może zrobić z niego kozaka i może powrócić.
Teraz trzeba zlać słabe Juve z Nieszczęsnym w bramce i wrócić na zwycięską ścieżkę :)
Już dawno nie czułem takiego wstydu podczas oglądania CFC. Araby przyjechali na nasz stadion i rządzili i gnębili nas. Pokraczne próby wyjścia Alonso dały o sobie znać, może na takiego przeciwnika Tuchel powinien wystawiać Chilwella żeby klepnął i urwał się z piłką. W ubiegłym sezonie z City potrafiliśmy klepać na małej przestrzeni, teraz NIC. Wystawienie chorawego Kante to też nieporozumienie. Na trybunach piknik, wszystko było do dupy.
Trzeba rozbić te cienkie Juve, bez wymówek.
Mówisz cienkie Juve,kolego może to nie jest potęga jak kilka lat temu ale to ciągle Juve,nie możemy nawet ich bez Moraty i Dybali zlekceważyć.
Co do meczu z City,ciężko jednoznacznie wskazać co poszło nie tak?
Czy to ustawienie,czy to gra z trójkąt pomocników i dwóch wysuniętych z przodu Lukaku i Werner nie zadziałał tak jak by to sobie życzył Tuchel i my kibice????
Sam się cieszyłem że gramy z Wernerm i Lukaku z przodu ale po meczu mi mina zbladła.
Wiem jedno i to w 100% że przegrywamy wszyscy jako drużyna też wygrywamy wszyscy,dostaliśmy zimny kubeł wody na głowę i to wszystko drużyna musi wziąsc na klatę.
Mnie przed meczem z Juve ciekawie kilka rzeczy ale wszystkiego nie zdradzę teraz i tutaj ale np. żądam pytanie takiej?
Mecz nie udany na całej linii z City to wypadek przy pracy czy jednak zadyszak nas dopada?
Mecz z Juve da mi odpowiedź na to pytanie.
Kolejna rzecz co mnie zastanawia po meczu z City i przed meczem z Juve,to czy taka porażka z naszej strony w słabym stylu nie zachwieje w naszej drużynie pewności siebie?
Obym się mylił o tym co myślę i co teraz mówię ale w piłce nożnej ciężko jest zapracować jako drużyna na pewność siebie i co najważniejsze utrzymać to co mecz na wysokim poziomie?
Nam w meczu z City brakowało właśnie pewności siebie,tym bardziej jak przegrywaliśmy 0:1..
Juve może nas zaskoczyć, nawet bez swoich dwóch napadziorów. Nie możemy ich lekceważyć...
@ChelseaGol, dzięki za tę nutkę niepewności. Czekamy w napięciu.
Slaby mecz w naszym wykonaniu, ale patrzac na wyniki w top 5 lig w europie to wiekszosc druzyn grajacych w LM tez potracilo punkty (MU, Liverpool, Real, Atletico, Inter, Borusia). Wyglada na to jakby mysleli juz o meczach, ktore beda rozgrywac we wtorek i srode
Coś w tym jest...
MC też w tygodniu gara w lidze mistrzów i to z PSG I to jakoś ich nie ograniczało w grze.
Ale patrząc na tą bramkę Jesusa, to więcej było tam szczęścia niż zagrania, piłka wpadła mu pod nogi po nieudanym strzale + w efekcie delikatny rykoszet... Dziwna akcja z kapelusza
Przeważnie "wzorzec Alonso" wyglądał tak:
a) nowy trener, trzeba się pokazać, gra o życie i wygląda przyzwoicie
b) spadek formy i ławka/ spadek formy i dalej pierwszy skład (i wkurzanie wszystkich)
c) jeśli jest początek nowego sezonu to " o nowy sezon, trzeba się pokazać, gra o życie"
d) kolejny spadek formy
e) na tym etapie trener już wie, że na Alonso długoterminowo nie może liczyć więc ma alternatywę już ogarniętą
f) Alonso "przegrywa sobie" u trenera i jest odstawiony permamentnie (nie ma wtedy nowosezonowego zrywu)
....
g) nowy trener, trzeba się pokazać, gra o życie i wygląda przyzwoicie
Jeżeli wzorzec się potwierdzi i teraz to teraz będziemy obserwowali dalszy spadek formy co jest smutne, ponieważ Chilwell wcale nie wygląda dobrze więc generalnie to fajnie by było jakby wzorzec się nie potwierdził
Mi w tym meczu najbardziej brakowało jakiegoś śpo który by napędzał akcje a nie tak jak to dziś wyglądało że piłka do wernera a ten może zwodem lub szybkością ominie rywala i może Mount nie miał ostatnich tygodniach dobrych w meczach ale takiego grajka przynajmniej mi zabrakło
Wygląda na to, że mimo naszego potknięcia, ta kolejka ułoży się całkiem dobrze. Man United też się "popisali" z Aston Villą, a Brentford urwało punkty Liverpoolowi. Zabawne, że od lat mamy takiego mocnego beniaminka. Parę lat temu Wolverhampton, potem Sheffield, a teraz Brentford odważnie sobie poczyna. Nastukali Arsenal, wywalczyli remis z Redsami, no kurde nieźli są.
Z drugiej strony dobra gra "Pszczółek" to nic wielkiego w porównaniu z tym, że w poniedziałek szansę na lidera będzie mieć Brighton :P
Dotychczas jedynym klubem aspirującym do mistrzostwa w tej kolejce jest Man City :) Także chyba nie jest u nas tak fatalnie. Niech tylko Tuchel równomierniej rozłoży zawodników między pomoc a obronę (3-4-3 zamiast 3-5-2) i będzie git.
Podsumowując zapowiada się ciekawie ;p
Aaaaa brawo Brentford brawoooooo
Brentford naprawdę zaskakuje
yarexq V2 raczej 7-2-1
Słabszy mecz w naszym wykonaniu, daliśmy się zdominować i nawet nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę. Brakowało dokładności, szczególnie w tych podaniach do szybkiego Wernera, które przechwytywał świetnie grający na przedpolu Ederson. Dośrodkowania również nie wychodziły, rywal dobrze bronił w polu karnym, a Lukaku oprócz podania od Wernera raczej swoich szans nie miał. Mendy i Silva walczyli o to żebyśmy nie stracili drugiej bramki jak lwy, potrzebni są tacy gracze, którzy jak drużynie nie idzie, swoimi popisami dają nadzieję. Dwa razy stracone punkty, z dwoma najlepszymi obok nas drużynami, więc tragedii nie ma, ale porażka u siebie zawsze bardziej boli. Cieszę się, że MU przegrali, ale i tak nie widzę ich jako naszego rywala o tytuł, myślę że walka o mistrzostwo i TOP3 odbędzie się, taj jak wspomniałem między nami, Redsami i Obywatelami.
Zagraliśmy bardzo słabo. Tuchel zrobił zbyt dużo zmian i nam to się nie opłaciło. Głównie wygrywaliśmy z City dzięki formacji 3-4-3 (taka bardziej 3-4-2-1 z dwoma 10). Dwóch zawodników za napastnikiem niwelowało ten wysoki pressing City dzięki któremu wychodziliśmy z tego zwycięsko. Dziś formacja była inna. 3-5-2, z trzema środkowymi i osamotnioną dwójką. Dzięki temu szybko zostaliśmy stłamszeni.
Czy jestem zły z powodu tego wyniku? Każdy jest. Czy przez to straciliśmy szanse na mistrzostwo? Nie. To dopiero początek sezonu. Mecze jeszcze nie mają takiej wartości jak w środku. Tabela teraz nie ma żadnego znaczenia. Tuchel zrobił to, co Guardiola w finale - zrobił zbyt dużo zmian, zamiast trzymać się scenariusza. Wyglądaliśmy słabo już w meczach z Zenitem czy Aston Villą, tu po prostu już nie dostaliśmy punktów.
Natomiast tak jak pisałem wcześniej - nie ma czym się bardziej martwić. Tuchel po prostu źle dostosował drużynę i tyle. Lekcja wyciągnięta z tego spotkania, koniec tematu. Szanse w lidze nie pomniejszały. Następny poważny rywal to United za jakieś dwa miesiące. W tym okresie mamy samych ogórków, których stukniemy. Spokojnie panowie. Dalej kroczymy po mistrzostwo PL.
dokładnie jarek jorginho powinnien odpocząć kante za niego i ktoś na przód za mocno rozgrywać mogli gramy z kontry ale musimy mieć jeszcze z kimś
kim*
Po meczu emocje opadły i ja napiszę swoje przemyślenia.Nowe ustawienie 3-5-2 to ustawienie które bardzo chciałem zobaczyć, przed meczem zobaczyłem że Werner i Lukaku grają razem to aż miałem uśmiech na twarzy:)
Po 45 min.meczu uśmiech mi w 100% zszedł z twarzy,do Tuchela nie mam.. ŻADNYCH.. pretensji za takie rozwiązanie, chciał czegoś spróbować nowego i to zrobił,szacunek za to i ma plusa u mnie.
Odmienna sprawa to że wyszliśmy na mecz nie gotowi psychicznie,mówiłem przed meczem że GUARDIOLA BĘDZIE CHCIAŁ ABY JEGO DRUŻYNA MIAŁA PIŁKĘ PRZY NODZE I TO ONI MAJĄ DYKTOWAĆ WARUNKI GRY.
Dokładnie tak było,nasza drużyna,każdy z zawodników wyszli na mecz jakby tuż przed meczem już mieliśmy rozegrane w nogach 90 min.
Nic nam nie wychodziło,nic a nic,byliśmy bez wiary w zdobyciu 3 pkt..
Guardiola bardzo dobrze presingiem nasz zneutralizowal,trzeba to mu oddać że jego zawodnicy taktycznie wykonali robotę na ocenę celująca.
Za mecz nie jestem zły,każda drużyna może zagrać mecz słaby a nawet tragiczny,nam dziś nic nie wyszło.minus że mamy za dzisiejszy mecz 0 pkt.
Biorę to jak wypadek przy pracy,każdy musi głowę spuścic w dół i wyciągnąć wnioski z tego meczu.
Tuchel z pewnością nie chciał takiego meczu zagrać jakiego zagraliśmy i wierzę że już w takiej dyspozycji naszą ekipę nie zobaczymy.
Panowie głowa do góry,będzie dobrze! :)
Nie wiem kolego jaki ty mecz oglądałeś ale ja widziałem tam ustawienie jak zawsze 3-4-3 tyle tylko że kante grał za havertza z trochę innymi zadaniami . TT wymyślił sobie że city popełni błąd pod swoim polem karnym , nie trudno zauważyć że z ich strony błedu nie było, a nasza drużyna po prostu dzisiaj była słabsza w każdej lini.
@chelsefan twoim zdaniem to, że zespół wyglądał tak na rozpisce przedmeczowej to tak właśnie wyglądało? XDDD że Kante by grał na środkowym pomocniku ofensywnym? To było 3-4-3 przechodzące w 3-5-2
Pepek odrobił lekcje. Zagraliśmy bardzo słaby mecz. Jedynym zawodnikiem, który trzymał klasę cały mecz był Mendy. Nie wiem, dlaczego chwalicie obronę. Moim zdaniem zagrała bardzo bardzo słabo, poza Silvą. Wystarczy spojrzeć, ile groźnych akcji zrobiło city. Rudiger musi mieć kogoś do rywalizacji, bo obniża loty. Już nie mówiąc o tych jego bezmyślnych faulach, którymi mnie irytuje, jak kiedyś Pepe w realu i kadrze Portugalii. Azpi słabo, Andreas słabo, pan Alonso dramat. Jak są drużyny, które mu wybitnie leżą, patrz totki, tak są takie, z którymi zagra zawsze chu…., patrz obywatele. Facet od dawna nie powinien być w Chelsea, po tym jakiego focha strzelił Lampsowi w ubiegłym sezonie. Grajek z takim nastawieniem jest g…. wart. Kova słabo z przebłyskami, Jorginho bardzo słabo (tego akurat dzisiaj byłem pewien przed meczem). Werner i Romelu słabo. W sumie mnie nie rozczarowali. Lukaku zagrał 3 mecz z zespołem z topu (Live, totki, city) i nie strzelił żadnemu z nich bramki. To jest niestety coś czego się spodziewałem przed jego powrotem do Londynu. Oby to poprawił w najbliższym czasie. RLC, widziałem niżej kilka bardzo pochlebnych komentarzy na jego temat. Nie wiem, co w tym występie było wyjątkowego. Zagrał kwadrans i niczym nie przekonał. Niczego nie zawalił.
Został Tomek. Wybrał bardzo słabe ustawienie i moim zdaniem jest głównym winowajcą dzisiejszej porażki. Nie mieliśmy żadnego pomysłu na ten mecz. Po przerwie też nic się znacząco nie zmieniło. Na pewno jest naszym najlepszym trenerem od czasów Ancelottiego. Musi jednak przygotować kilka wariantów gry, bo widać było, że Pepek go zupełnie rozpracował.
Początek sezonu jednak dobry w naszym wykonaniu. Obyśmy szybko wrócili na ścieżkę zwycięstw.
Na koniec jeszcze o Diasie. Dla mnie jest w tym momencie top3 najlepszych śo na świecie. Musimy poszukać i znaleźć takiego lidera defensywy jak on. Thiago jest już niestety za stary. Dla mnie Ruben jest najlepszym transferem w karierze Guardioli. To jak trzyma ich za mordy jest niesamowite.
odegrali się za ostatnie mecze mocno nastawieni byli , kilka szans było za mocno Tuchelek chciał się bronić dwójka kova kante starczyło by i z przodu kogoś jeszcze na atak a tak byl luka i werner który może podać ktoś powinnien jeszcze być
Słaby mecz w naszym wykonaniu, przeciwnik był lepszy, tyle...Wnioski, wnioski, jeszcze raz wnioski... Głowa do góry i lecimy dalej... Kiedyś trzeba było przegrać to jest logiczne.
Napisze coś jeszcze na temat fanów Chelsea tak z innej beczki po co oni przychodzą na trybuny???? na tak ważny mecz.Ponad 40 tysięcy ludzi ,a cicho jak na pogrzebie u cioci Stasi. Ręce opadaja człowiekowi jak drużynie nie idzie ,a tam cisza jak w grobowcu.Po co.oni wykupują bilety i karnety zastanawiające?????
To jest odwieczny problem na Stamford. Też tego nie rozumiem. Zawsze jak Chelsea idzie dobrze to jest doping. Ale jak druzynie nie idzie i potrzebuje tego "12" zawodnika to jest cisza jak na pikniku... No żeby w domu słuchać było głośniej kibicow gości...
Bernanrdo Silva dzisiaj zagrał jak szefuncio.
Pierwsza połowa totalnie nam nie wyszła, mizeria w kontrolowaniu piłki i wyprowadzania ataków. Najsłabsze były dziś boki, w ogóle na skrzydle nie mamy czym straszyć. Alonso po raz kolejny pokaz przeciętniactwa, on gra dobrze jeśli cała drużyna gra dobrze. Mimo porażki najlepsza dziś defensywa Chelsea. Z przodu Lukaku mógł się czasem bardziej postarać, ale nie rozpieszczali go partnerzy. Werner jak to Werner, syndrom Torresa, czyli bAarDzZzzzoOoo sIiiEEee stAaRaałłŁ, my potrzebujemy w drużynie gościa co wykona fachurę w polu karnym, i niestety Timo nie potrafi spełnić rej roli, ten piłkarze nie daje niczego ekstra w takich meczach.
RLC zaskoczył na plus, panie Tuchel dawaj go na Juve.
Takjak myślałem mecz do jednego hola ( chociaż mogło paść więcej) nie wiedziałem tylko dla kogo. W pierwszej połowie mieliśmy mało zawodników z przodu, a manchester wyszedł strasznie nabuzowany. Guardiola ładnie dziś rozpracował Tuchela i odciął nasze argumenty. Nie wiedziałem że Grealish to taka menda naprawdę. Dobrze że porażka z topka w Anglii i Europie a nie z ogorasami :)
*gola
Tuchel przekombinował ze składem i z formacją. Między atakiem,a pomocą była przepaść,której w żadnym stopniu nie umiał załatać Kante ani Kovacic i przez to Werner z Lukaku byli kompletnie odcięci od gry i trzeba było liczyć na jakieś uwolnienie się Wernera. Liczyłem na to, że Tuchel naprawi to po przerwie,ale każdy widział jak to wyglądało. Lukaku miał 19 kontaktów z piłką w całym meczu.
Sytuacja poprawiła się po wejściu Loftusa-Cheeka,bo w końcu miał kto ogarnąć środek pola i trzeba przyznać, że zaliczył on bardzo dobre wejście po równie dobrym poprzednim meczu z Villą.
W pełni wypracowana wygrana City,gdyby byli skuteczniejsi to skończyło by się większą porażką. Chelsea z gry nie zasłużyła na nic. Na pewno nie pomagają nam urazy Mounta czy Pulisicia,ale mimo wszystko powinniśmy zagrać lepiej. Swoją drogą to pokazuje w jakiej formie są Havertz i Zyiech skoro Tuchel wolał mieć w formacji 'kreującej grę' Ngolo Kante xd
Na słowo uwagi zasługuje też Alonso,który grał tak słabo, że byłem w szoku jakim cudem wytrzymał do końca meczu na boisku. Słabe rozgrywanie piłki w obronie ,durne straty i strasznie słabo z przodu. Mam nadzieję, że Chilwell złapie zaraz formę i wskoczy do składu.
Tym razem wygrał Guardiola,w czym pomógł mu Tuchel dokonując złych wyborów. Nie oznacza to jakiejś katastrofy,bo widzę w mediach, że pojawiają się też takie głosy. Otóż nie,jestem pewien, że trener wyciągnie z tej porażki nauczkę,a piłkarze już nie mogą się doczekać następnego meczu żeby odreagować na przegraną. Oczywiście szkoda straconych 3 punktów i mieć straconego prestiżu,ale sezon jest długi. Nadal jesteśmy w walce o najwyższe cele.
Dziś Guardiola > Tuchel. Zarówno taktyka jak i nastawienie do meczu. Było widać, że City przyjechało tu po wygraną. Po co my wyszliśmy na boisko? Nie wiem. Nie podoba mi się ta formacja z Timo i Ro. 1st half dno, po stracie gola chociaż było co oglądać.
Cieszy dobra zmiana RLC, niech wraca do formy, bo nie potrzeba nam żadnego Rice'a za 100 mln.... i Saul na ten moment też wygląda blado przy Rubenie. Oby Reece nic poważnego.
Fajny polski akcent gdzie pokazali szalik kibica City z napisem "POLISH BLUES".
Porażki z City na szczęscie mnie nie bolą, bo to drugi ulubiony klub po Chelsea w PL, do tego United przerąbali z Aston których my 2x ograliśmy można powiedzieć więc nie ma dziś tragedii.
Guardiola goni wynik z Tuchelem (3-1 dla nas), oby nie było jak w finale UCL 2004-2005, jak Liverpool dogonił wynik 3:0 z Milanem i finalnie wygrał w karnych XDDD
Gdybym miał szukać jakieś plusy to hmm...
Mendy pokazał klasę i wejście Havertza, a właściwie zmiana taktyki... Dzisiaj było totalne dno
Havertz jak dla mnie po wejsciu kompletnie niz nie pokazał
Edu to bramkarz klasa światowa. Niesamowite na jaki poziom wskoczył po dołączeniu do nas.
@Macieslav z Havertzem to ostatnio coś słabo, jedyny plus to bramka z Liverpoolem...
Nie wiem po co wychodziliśmy z trzema pomocnikami w środku. City wiadomo że będzie opierało grę na długim posiadaniu piłki. A my wygrywaliśmy z nimi dzięki szczelnej obronie i szybkim kontratakom. Dopiero gdy Havertz wszedł coś zaczęło się ruszać z przodu. Szkoda że nie udało się zdobyć choćby punktu no ale trudno to dopiero początek sezonu. Aby nie tracić punktów z zespołami z poza top six jak to dziś Man Utd zrobił. :)
I powrócił niegramot ny Alonso jaki on jest słaby technicznie mnóstwo strat i już po pierwszej połowie był do zmiany.Loftus bardzo fajnie zagrał te kilkanaście minut.Lukaku odcięty od podań, Werner robił co mogł poprostu przegraliśmy bo zagraliśmy słabo.Nie robił bym tragedii choć każda porażka boli i jeszcze w takim defensywnym stylu.GUARDIOLA rozpracował.Tuchela od samego początku meczu.
Przykro się patrzyło na nas... bez zębni, bez celnego strzału... bardzo słabo Werner i Lukkaku niby chcieli ale nic z tego nie wynikało...
Mam tylko nadzieję że z Juve zagramy dużo lepiej bo to też dużo słabszy zespół...
@ połowa minimalnie lepsza po stracie gola,ale i tak w dalszym ciągu była miernota.Możemy się cieszyć że dzięki Silvie przegraliśmy tylko 0:1,bo mogliśmy jeszcze więcej goli stracić.Jedyna pociecha że MUły też mecz przegrali ;)
2 połowa ***
Możecie mnie minusowac ale zagraliśmy straszne gówno bez charakteru bez zadziorności zbyt bojaźliwe przez 90 min nie oddając strzału wstyd
Jestem tego samego zdania, dramat...
Jeśli będą jakieś oceny zawodników i ktoś otrzyma 7 (pomijając Mendiego) to niech ma naprawdę ma jakieś dobre argumenty.
Mecz bardzo słaby w naszym wykonaniu, liczyłem na full ofensive ale nie wyszło. Szkoda tego meczu ale nasi muszą się podnieść po porażce bo następny mecz mamy bardzo trudny w LM vs Juventusie .
Ja rozumiem przegrać z City bo to świetna drużyna ale nie po takim meczu gdzie nasi nic nie robią i tylko stoją
Oby wyciagneli z tego wnioski...
Jedyny plus to porażka Man Utd xd
Hah +1
gra bardzo słaba .... cieszmy się, że utd też przegrało to nam nie odskoczyli xD
Katastrofalny mecz w naszym wykonaniu.
Szkoda że zmiana taktyki nastąpiła dopiero po stracie gola bo jak zmieniliśmy na 3-4-3 to było lepiej