Kolejny mecz odfajkowany! Zasłużona wygrana po solidnej grze. Chelsea 2:0 Everton
Dodano: 08.03.2021 20:53 / Ostatnia aktualizacja: 08.03.2021 20:56W przedostatnim meczu 27. kolejki Premier League Chelsea pokonała na swoim stadionie Everton 2:0. Kolejny komplet punktów The Blues zdobyli po samobójczym trafieniu Bena Godfreya oraz bramce Jorginho z rzutu karnego.
Już od pierwszych minut Chelsea narzuciła Evertonowi swoje tempo gry i zdominowała przebieg boiskowych wydarzeń. The Blues mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki i tak jak w poprzednich spotkaniach, konsekwentnie dążyli do strzelenia bramki.
Przez długi czas Niebiescy nie byli w stanie zagrozić bramce Jordana Pickforda, brakowało im kreatywności pod bramką gości, co nie zmienia faktu, że byli dobrze dysponowani. Everton nie był w stanie zagrozić bramce Mendy'ego, gdyż defensywa Chelsea spisywała się bardzo dobrze.
W 31. minucie piłkarze Thomasa Tuchela zdołali przeprowadzić akcję, która dała im bramkę. Marcos Alonso dograł do Kaia Havertza, który oddał strzał bez przyjęcia. Po uderzeniu Niemca piłka trafiła w nogi Godfreya i to obrońca Evertonu został obarczony trafieniem samobójczym, gdyż po strzale Havertza piłka najprawdopodobniej nie zmierzała w światło bramki.
W końcówce pierwszej połowy obraz gry nie zmieniał się. Chelsea nadal przeważała, szukała kolejnych okazji, a Everton rzadko decydował się na atakowanie bramki londyńczyków.
Po przerwie obraz gry nie zmieniał się. Chelsea nadal dominowała i utrzymywała skromne prowadzenie. Po jednej z akcji Jordana Pickforda pokonał Kai Havertz, jednak sędzia nie uznał tego trafienia, gdyż w momencie przyjęcia Niemiec pomagał sobie ręką.
Niebiescy konsekwentnie grali swoją piłkę i szukali drugiego trafienia. Ich starania przyniosły oczekiwany efekt w 65. minucie. Po długim zagraniu z głębi pola Kai Havertz dynamicznie wbiegł w pole karne i będąc w dobrej pozycji został wyraźnie zahaczony przez Jordana Pickforda. Sędzia przyznał gospodarzom rzut karny, który w znanym sobie stylu wykorzystał Jorginho.
Dzięki tej bramce Chelsea osiągnęła dwubramkowe prowadzenie, które dało jej większy komfort w grze. Piłkarze Thomasa Tuchela mądrze bronili dostępu do swojej bramki, nie forsowali szybkiego tempa i skupiali się na utrzymaniu prowadzenia. The Blues mieli także szansę, żeby strzelić trzecią bramkę. Stuprocentową okazję zmarnował jednak Timo Werner, zaś dobre uderzenie głową Kurta Zoumy zatrzymał Jordan Pickford.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Po kolejnym dobrym meczu Chelsea po raz kolejny sięgnęła po komplet punktów, jednocześnie zachowujący przy tym czyste konto. Na tle przeciętnego Evertonu The Blues zaprezentowali się bardzo dobrze i potwierdzili wysoką dyspozycję z ostatnich tygodni.
Chelsea 2:0 Everton (1:0). Bramki: Godfrey 31'(sam.), Jorginho 65' (kar.)
Chelsea: Mendy; Azpilicueta (c), Christensen, Zouma; James, Kovačić (Kanté 80'), Jorginho, Alonso; Havertz, Werner (Pulisic 90'), Hudson-Odoi (Mount 66')
Everton: Pickford; Holgate, Digne, Godfrey, Keane; Allan, André Gomes (Bernard 76'), Sigurdsson (c) (King 70'); Iwobi (Davies 56'), Richarlison, Calvert-Levin
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
a już w następną środę w TVP pokażą wielki hit ligi mistrzów..... Bayern - Lazio XD
Hit, Milanowi dwóch bramek nie uznali
No, sędziowanie pod junajted to nic nowego. Gol Kessiego jak najbardziej prawidłowy
Ale niektóre brukowce potrafią głupoty napisać. Czytałem już, że odejść z Chelsea mają odejść Pulisic, Ziyech i Werner. Lepiej ryje banie niż cokolwiek.
PSG i Liverpool awansują do Ćwierćfinału . Ma pytanie czy ktoś wie czy mecz z Atletico zagramy u siebie na SB czy gdzieś indziej ?
Na google jest SB.
Stamford Bridge i już nie powinno się to zmienić
PSG 1-1 Barca , Mbappe strzela a Messi świetnie przymierzył . Liverpool 0-0 z Tv Lipsk
moim zdaniem to sa faworyci do wygrania LM w tym roku man.city, bayern , CHELSEA
I nikt inny.
Taka ciekawostka , że dzisiaj Chelsea świętuje 116 rocznicę założenia klubu . Wszystkiego najlepszego :)!!
No i gdzie ci eksperci którzy gadali że prędzej wygra Juve ligę mistrzów niż Chelsea
Ale piękne emocje w LM,Brawo PORTO trzymałem za nich kciuki i jest,w osłabieniu pokonują Juve.I jak tu nie kochać LM ;)
Borussia pierwszym ćwiercinalistą a Juve vs Porto dogrywka ależ emocje i świetnie . Jutro Liverpool vs RB Lipsk na Anfield oraz PSG vs Barca . Potem czekamy na rewanż z Atletico ahhh zacieram rączki :)
Akurat nie na Anfield bo w Rumuni. Juve odpada
A naprawdę to sorki dzięki za info Arexx
Przypuszczalnie najlepsze spotkanie pod wodzą Tomasa Tuchela i nie piszę tego, ponieważ wygraliśmy, strzelając więcej niż jednego gola. Od pierwszej do ostatniej minuty prezentowaliśmy bowiem naprawdę wysoki poziom gry i zauważalna była jakość pod wieloma względami. Oczywiście nie zabrakło standardowych nieporozumień w ataku i wciąż uważam, że w naszym przypadku jest to nagminne, niemniej pozytywnych akcentów można wskazać zdecydowanie więcej.
W kwestii wyjściowego składu cieszy mnie przede wszystkim to, że Tuchel nie bał się wprowadzić zmienników w tak ważnej konfrontacji z tak silnym przeciwnikiem. Naturalnie wiązało się to z pewnym ryzykiem i bez wątpienia wielu fanom Chelsea zajrzało w oczy widmo pierwszej porażki za kadencji Niemca, ale pragnę zwrócić uwagę na jedno: Waga tego spotkania i szansa na odskoczenie Liverpoolowi sprawiła, że wystawieni piłkarze, tacy jak Havertz, Zouma czy Alonso, poczuli jeszcze większą odpowiedzialność za swój występ i tym samym musieli zagrać na zdecydowanie większych obrotach, aby móc się pokazać trenerowi, niż gdyby wybiegli na boisko przeciwko ekipie znacznie niżej notowanej.
W jakiejś pucharowej potyczce z trzecioligowcem lub mało znaczącym spotkaniu w Lidze Mistrzów zmiennicy mieliby chęć zademonstrowania swoich umiejętności i podtrzymania kandydatury do regularnej gry w podstawowej jedenastce, lecz dopiero mecz z mocnym Evertonem można postrzegać jako faktyczny test. Wczorajszego wieczoru ci, którzy dostali szansę, z pewnością z niej skorzystali i zdali sprawdzian śpiewająco.
Bezsprzecznie powinniśmy wygrać wyżej, może nawet 4:0 jak z Frankiem Lampardem na ławce trenerskiej. Niestety, nasza aktywność w ofensywie nie przełożyła się w większym stopniu na dorobek bramkowy. Timo Werner po raz kolejny rozczarował i gdyby nie fakt, że przytrafił się samobój oraz rzut karny, to o jego występie mówiłoby się znacznie głośniej. Niestety, kolejnym nieudanym występie. Owszem, reprezentant Niemiec jest aktywny, dużo biega, stara się, lecz gdy przychodzi do pojedynku jeden na jeden z bramkarzem rywali, to nie jest w stanie pokonać skierować piłki do siatki. Pickford to solidny golkiper, choć po rewelacyjnym w jego wykonaniu Mundialu znacząco obniżył noty i seryjnie notuje gafy, niemniej wczoraj to bardziej Werner spartaczył dogodne okazje, niż Anglik dokonał niemożliwego. Przynajmniej w tych dwóch konkretnych sytuacjach, ponieważ w przypadku pozostałych okazji, bramkarz The Toffees prezentował się doprawdy wybornie.
Cieszy mnie również to, że po dokonaniu korekty w linii obrony, wciąż pozostajemy szczelnym murem i również wczoraj Mendy nie skapitulował. Zouma znakomicie zastąpił Rudigera, a interwencję Christensena przy zwodzie Richarlisona na pewno zapamiętamy na długo. Nie mogę się doczekać jednak, kiedy do pełni sił wróci Thiago Silva i jak z dostępnym Brazylijczykiem będzie Tuchel rotował składem. Ponadto wciąż mam na uwadze Tomoriego i wierzę, że młody Anglik stanie się jeszcze ostoją naszej defensywy na lata.
Przed nami spotkanie z Leeds, które zawsze gra bez kompleksów - bez względu na to, czy stawie do walki z Manchesterem City, Liverpoolem czy Burnley albo Sheffield. Będzie to bardzo trudny bój, wymagający sporego zaangażowania i oddania, ponieważ podopieczni Bielsy grają bardzo dynamicznie i łatwo terenu nie oddają.
Halland dublet 2-0 Borussia a Juve 1-1 z Porto . Malang Sarr wchodzi
Lipa że w dogrywce Porto musi grać w osłabieniu po stracie 1 gracza.
Oprócz zwycięstwa najbardziej cieszy mnie świetna gra Havertza. Szkoda tej jego nieuznanej bramki, ale to była akcja, jakie chcę oglądać – sprytne dogranie Hudson-Odoia i zgrabne wykończenie Kaia. Tym razem nie wyszło, ale niech chłopaki grają tak dalej, a będzie się z czego cieszyć.Warto wspomnieć, że Havertz nie po raz pierwszy gra dobrze pod wodzą Tuchela. W swoim poprzednim meczu (z Wolves) też zrobił dobre wrażenie. Może faktycznie aktualny trener Chelsea potrafi to, czego nie potrafił Lampard, czyli potrafi dotrzeć do Kaia. Jak zagramy na tym poziomie z Leeds, to spokojnie skasujemy kolejnego rywala.
juve wygra. borussia przegra
Dzisiaj LM wraca obstawiam że Juve wygra 2-0 a Borussia wygra z Sevillą 2-1 .
Portugalczycy dziś spuchną, Sevilla może sprawić niespodziankę.
Szkoda że Chelsea dopiero za tydzień gra.ATM póki co znowu dochodzi do formy w lidze.
Porto prowadzi xd,Sevillą Borussia na razie 0-0
BVB prowadzi
Meczu niestety nie oglądałem,byłem w pracy i tylko śledziłem wynik,ale już jak wynik było 2:0 a widomo było przed meczem że Everton nie jest słabą drużyną to ucieszyłem się:)
Mówiłem to i zaznaczę jeszcze raz,to są początki pracy Tuchela z drużyną,muszą być zawodnicy świdomi że może być spadek formy,tak jest kolej rzeczy , ale ja cieszę z tego co jest tu i teraz:)
Tuchel jak złapie powiem żartobliwie za pysk naszych orłów to wtedy drużyna zacznie grać na swoim poziomie:)!
Już dawno nie czułem takiego spokoju o wynik jak po drugiej bramce.
Najgorsza część terminarza już za nami. Zespoły z Liverpoolu pięknie ograne. Dalszy rozkład to Leeds United, Sheffield, WBA, Palace, BHA i dopiero mecz o 6 pkt 24 kwietnia z WHU, potem Fulham. Minimum punktów ile chcę widzieć to 19. Musimy wypunktować w tym momencie, bo pod koniec terminarz mamy konkretny - City, Arsenal, Lisy i Aston Villa
ale żorgi nadal słabiutki
A to nie on podawał do Havertza przy karnym? Tamten pass był świetny.
Podawał Kova. Jorginho był obok.
My bad. Póki wygrywają to walić jak on gra.
Mam to samo zdanie ;)
jorgi slabo jak gra kante to jestem spokojny
Chelsea znowu jest solidną ekipą jak za dawnych lat świetności :) Brakuje jeszcze wykończenia i skuteczności a będziemy postrachem.
Dobry mecz Havertza bardzo cieszy. Ale nie ma ani jednej bramki a powinien mieć 2 :
1. przy pierwszym golu gdyby nie jego kiks to nie potrzebowałby Godfreya do pomocy.
2. ta ręka przy przyjęciu to był chyba jego błąd. Miał tam sporo miejsca i powinien to dobrze przyjąć bez ręki.
Z Leeds jest szansa na większe strzelanie. Bo mała liczba strzelanych bramek to jedyne czego można się czepiać w ostatnim czasie.
Havertz co dziś pograł. Christensen to samo. Nie ma żadnych wątpliwości, że ktoś z nich zostanie MOTM. Co sądzicie o tym golu Havertza nieuznanym z powodu ręki?
zachował się jak rasowy napastnik. Szkoda, że nie uznali.
uważam szczerze że ręka była ale jak patrzę na to co wyrabiają sędziowie w Anglii jak zawodnik dotknie ręką piłki to myślałem przez chwilę że będzie gol . Tak czy siak to Havertz zagrał świetnie ( MOTM według mnie ) , Mam nadzieję ze jak zagra z Atletico na SB to godnie zastąpi Mounta .
W mojej opinii to był gol. Przy spalonym Wernera liczono tą część ciała, także czemu nie można przyjąć piłki w taki sposób? Sędziowanie w Anglii to jest pajacerka. Nigdy nie zapomnę, jak Havertz przeprowadził rajd, wycięli go, później piłkę Odoi przejął, znowu go wycięli i w nagrodę dostali rzut wolny (?).
Dawno już nie czułem takiej radości z oglądania gry naszej drużyny :) pozostaje tylko wyobrazić sobie co by było gdyby Tuchel przyszedł wcześniej...
Myślę, że gdyby Tuchel był od początku sezonu to teraz walczylibyśmy jak równy z równym z City o mistrzostwo.
Pełna kontrola, wreszcie dobry mecz Havertza, Christiansen dalej mnie zadziwia (niech już tak zostanie),
Tuchel zadziwia, niezależnie kto gra, drużyna działa tak samo:).
Widać też, że Mount jest w gazie (szkoda, że nie będzie go na Atletico)
Obraz meczu idealnego popsuły te niewykorzystane sytuacje Wernera.
Jakby zamienił je na gołe to byłby wynik 4:0,czyli dokładnie taki jak równo rok temu z tą samą drużyną.
Poza tym nie ma się do kogo przyczepić,każdy zagrał dobrze albo bardzo dobrze. Podoba mi się taka Chelsea,widać że rozkręcamy się w ofensywie.
Havertz dzisiaj był najlepszy w naszym składnie do spółki z Andreasem,który przez każdego był wyrzucany z klubu. Straszny progres i najpewniejszy punkt w obronie. Oby to utrzymał,ma 24 lata i wygląda na ten moment świetnie.
Kai nie grał i nie grał,a dzisiaj jak już wszedł to z przytupem. Jeśli podtrzyma formę to może nie odczujemy tak straty Masona w meczu LM.
Brawo dla Tuchela,który przejął drużynę w dołku i z miejsca postawił ją na nogi. Zmiana taktyki,składu,uszczelnienie obrony,ustawianie piłkarzy,budowanie pewności siebie-wezystko wygląda jak należy.
Najbliższe mecze to wyjazd do Leeds i rewanż z Atletico. Po takim meczu jak dzisiaj zapatruję się kolejno na 3 punkty i awans.
Tuchel 11 meczów , 8 zwycięstw , 3 remisy , 0 porażek. 13 goli strzelonych i TYLKO 2 bramki stracone. Przy okazji ograli Diego Simone, Kloppa, Mourinho, a teraz Ancelotti . Cała drużyna odmieniona. Następny mecz z Leeds i powiem że Tuchel może śmiało wystawić Havertza na N . Kto jest za ?
Jak najbardziej, według mnie tam powinien zagrać w meczu z Leeds.
Szkoda tych nie wykorzystanych szans Wernera mógłby się w końcu odblokować :/ Cieszy dobry mecz Havertza który dzisiaj bez dwóch zdań najlepszy na boisku. O Christensenie nie muszę pisać bo to jest kocur od kilku meczy. Dobry mecz Azpilicuety dla którego pozycja w trójce środkowych jest najlepsza bo na prawej stronie nie jest tak dobrze. Fajnie zagrał jorginho i jeśli będzie tak dalej to na serio może być jednym z najważniejszych graczy Tuchela.
Fajne wejście Mounta i Kante.
Gdybyśmy od początku tego sezonu mieli trenera z pomysłem na grę to bilibysmy się o mistrza a nie o TOP4 :)
A i tak swoją droga po tym meczu mamy dobry kalendarz
Dziś Havertz zagrał na takiej pozycji na jakiej go widziałem,czyli fałszywy napastnik i od razu błyszczał na boisku.Mógł spokojnie mieć na swoim koncie strzelone 2-3 gole,no i ten wywalczony rzut karny.Jedynie szkoda Wernera że znowu nie potrafił się przełamać.Ale za to co robi nasz Duński obrońca,to aż się wierzyć nie chce.Mamy prawdziwą skałę na środku obrony.
Niestety na tą chwilę Timo Werner boi się nie ma w nim na tą chwilę nic z rasowego snajpera :/ a brakuje nam kogoś kto będzie pewny do goli ;) Havertz mecz życia zagrał u nas wkoncu :) Obrona na wielki plus i pan z nr 4 na tą chwilę bije wszystkich ŚO u nas :) a wracając do Timo jeśli przezwycięży strach będzie snajper idealny :) ale mamy się z czego cieszyć :) z chłopaków do bicia i dawania punktów wracamy do bycia Wielka Chelsea :)
Tuchel znów namieszał w składzie i kolejne 3pkt , brawo Panowie
Chiristensen świetnie.Kai zagrał też świetnie . Cała drużyna zagrała świetnie, tylko te setki Wernera no cóż. Fajny ten Everton taki nie za mocny . Panowie dzisiaj wygrali dla pań z okazji dnia kobiet . Serduszka i brawa się należą.
Christiansen który miał wypie****** iść w poprzednim sezonie do innego klubu aktualnie najlepszym śo
Oby w następnych meczach ta nasza nieskuteczność się nie zemściła. Brawo Kai.
2:0 chyba