4,5 kurs na Arsenal masakra !

Wiele zostało już napisane, z większością się zgadzam. Przed sezonem wiele osób mówiło że będziemy się tułać w środku tabeli tymczasem jesteśmy w niezłej pozycji żeby zakończyć ten sezon w pierwszej czwórce. Patrząc na okoliczności trzeba byłoby to uznać za dobry wynik. Po dobrym początku sezonu apetyty wzrosły ale trzeba uzbroić się w cierpliwość. Momentami jednak rozumiem frustrację kibiców bo chodzi też o to żeby widzieć że drużyna się rozwija, nawet jeżeli wyniki są w kratkę. Tymczasem można mieć wrażenie że od początku sezonu popełniamy te same błędy, to co było naszą słabą stroną, dalej nią jest. Wspomniane stałe fragmenty nie są żadnym zagrożeniem dla przeciwnika z kolei z drugiej strony jest to ogromna szansa na bramkę dla rywala. Z gry też wystarczy byle jak dośrodkować w nasze pole karne i nasza obrona się gubi i myślę że nie jest to kwestia słabych obrońców, a rozwiązań (lub ich braku) taktycznych. Co do Kepy to w zeszłym sezonie go broniłem i nawet mimo kliku słabszych momentów uważałem że rozegrał dobry sezon a z czasem będzie tylko lepiej. Niestety jest dużo gorzej. Ma najgorszą średnią jeśli chodzi o obronione strzały w Premier League. Taka statystyka nie przystoi bramkarzowi z czołowej drużyny ligi. Poza tym jest on słaby na przedpolu. Tak jak w tym meczu z Newcastle myślę że można mieć do niego pretensję o stratę gola bo o ile ciężko jest obronić strzał z 5 metrów to czemu on nie wyjdzie do takiego dośrodkowania? Stoi i czeka a potem tylko wydziera ryja na obrońców a sam im nie pomaga. Pole 5 metrów powinno należeć do niego, powinien czyścić wszystko. Ja bym chętnie dał zagrać Caballero w jakimś meczu żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica.

Panowie, nie ma co się kłócić i wściekać. To pierwszy sezon Lamparda, Kloppowi też zdarzały się w 1 sezonie w LFC porażki z takimi ogórami. W letnim okienku zrobimy trochę wzmocnień kupując ŚO (chyba że Christensen zachowa formę) Chillwella i Sancho :). Bez spiny, Lampard szuka recepty na te problemy i za niedługo znów wrócimy na dobre tory.

Trzeba skonczyc z tym bronieniem kepy. Ile nam zawalil spotkani.Ma najnizszy procent obronionych strzalow w calej lidze. Tak wyglada najdrozszy bramkarz swiata...

Kepa gra tak jak obrona.
Obrona gra dobrze to i bramkarz wygląda też dobrze.
Nie ma winnych porażki,w mojej ocenie drużyna cała wygrywa i drużyna przegrywa cała.
Brakuje nam bardzo dużo do formy z przed miesiąca czy dwóch.
Też chce zwrócić uwagę na to że drużyny grające z nami wiedzą jak i co zrobić dobrze aby nam na dużo nie pozwolić.

dobija mnie ten kepa matko kochana,kiedy zdecydujemy sie sprzedac tego najdrozszego bramkarza na swiecie

Nie ma prostszego sposobu na granie z nami. Dac nam posiadac pilke nawet przez 90% czasu gry, niech nasi zawodnicy oddadza nawet 25 strzalow (z czego moze 2 w swiatlo bramki), nawet jak cos doleci do Abrahama to on popsuje z 4 sytuacje zanim moze mu cos wpadnie, rzutow roznych nie potrafimy wykonywac, kopiemy z lewej do prawej i z powrotem, a najlepszym pomyslem jest podanie do Williana i moze na szybkosci cos wymysli schodzac ze skrzydla do srodka.. Co ma robic przeciwnik? Nic. Bronic sie ile mozna, po czym wrzucic cos w pole karne Chelsea a z pewnoscia cos wpadnie.. Nie oczekiwalem od chlopakow cudow na poczatku sezonu, jednak to sa zawodowcy za grube setki tysiecy tygodniowo, ktorzy po prostu sa slabi na chwile obecna. Najbardziej denerwuje mnie bezradnosc i wrecz boiskowa glupota. Tluczemy te rzuty rozne i nic. A to za krotka pilka, a to za gleboka itp. Miliardy podan w poprzek boiska, po czym "cyk" Newcastle robi jedna akcje i gol.. Ehhhh

Ok, Chilwell dzisiaj poza kadrą, czyli witamy go w Chelsea. Bez spiny ;)

Krzysiek96:
Dobrze mówisz,zastanówmy się przez chwilę?
Czy my wszyscy nie wymagamy od drużyny jak i Lamparda za wiele.
Fakt,chcemy aby wygrywali zawsze i wszędzie ale ostatnie lata to zmiana trenera po roku lub dwóch latach,dodając zakaz transferowy który nie chce by był wymówka ale na wszystko potrzebujemy czasu.
Każda zmiana trenera to inna filozofia gry inni zawodnicy,po sezonie trenera już nie ma,przychodzi inny i chce grać inaczej a ma zawodników którzy nie pasują do jego koncepcji.
Tak było przez ostatnie lata z Mourinho,Sarrim i teraz mamy Lamparda.

Zgodzę się po części z osobami mając na uwadze transfery bo była mowa o nowych zawodnikach którzy jeszcze mogą do nas dołączyć ale nie chce zawodników pierwszych lepszych.
Nie możemy popełniać błędów poprzedników,chce Lamparda trenera na długie lata,ogrywa zawodników w obecnym sezonie z naszej akademii,włączyć ich do podstawowego składu to już coś,a co mowa aby zawsze walczyć o zwycięstwo bo nie można zbudować czegoś bez popełniania błędów.
Mam na myśli slowo"czas",to będzie najlepsze rozwiązanie które pozwoli nam budować drużynę na lata.
Zawsze można wydać 300 miln,kupić dla przykładu dwóch,trzech zawodników i będziemy myśleć że ze wszystkimi wtedy wygramy i będzie pięknie.
Każdy zawodnik jest dobry,ten co kosztuje 100 miln.i ten co kosztuje 40 miln.ponieważ kluczem do poprawienia jego umiejętności będzie trening,praca z trenerem i jego współpracownikami.
Każdy zawodnik inaczej wchodzi do drużyny.
Powiedzmy kupujemy za Girou Dembele,przychodzi w styczniu i też po mimo jego statystyk jakie ma będzie mu trudno wejść do drużyny i strzelać gole za golem.
Jak wiadomo Dembele w styczniowym okienku transferowym jest opcją nie realna,55 miln.oferowalismy ale zarząd Lyonu odrzucił to,można zwiększyć do 90 miln.i przeplacic jego wartość ale ja tego nie chce.
Dembele wiedząc że ma ofertę od Chelsea to chcąc przyjść do nas sam by walczył aby klub mu pozwoli odejść a tak nie jest.
Mamy mieć zawodników w składzie którzy chcą grać dla klubu,trenera,będą gryźć trawę na boisku.
Nie chcę widzieć zawodników,celebrytów,którzy grają tylko dla pieniędzy.

Sam wczoraj byłem zły po meczu,przegraliśmy wręcz sami że sobą,przeciwnik nic nie grał ale miał jedną i jedyną sytuację która wykorzystał i szacunku dla przeciwnika za to jak bronili się.
Zapominamy o tym,gramy dalej,jesteśmy dalej w top4 i przed sezonem wspominałem i będę to dalej mówił.
Zajmując miejsce od 3 do 8 na koniec sezonu będę zadowolony.
Nawet jak nie będzie LM i większego zysku z tego tytułu.
Przed rozpoczęciem sezonu była mowa że to sezon jest przejściowy i będą wzloty i upadki.
Tak też jest,gramy w kratkę i może okazać się że tak sezon będzie wyglądał.

Myslalem ze po ostatnim wygranym meczu uda się podtrzymać dobrą passę. Niestety tak się nie stało. Zabrakło znowu wykończenia akcji. Nie obwiniał bym Kepy o stratę bramki. Obrona raczej też bez większych błędów z wyjątkiem końcówki. Dalej będę podtrzymywał swoje zdanie i uważał, że nie jest źle. Mamy bardzo młodą drużynę. Nie mamy też zawodnika, który by zrobił różnice jak Hazard. Nie ma też co panikować na rynku transferowym i kupować szrotu. Gdyby ktoś inny nas prowadził prawdopodobnie bylibyśmy w środku tabeli i bez perspektyw na przyszłość, a tu ogrywa się Mount, Odoi, James, Abraham i dla nich każdy mecz to kolejne doświadczenie.

Bez paniki, Newcastle nigdy nam nie leżało i w naszej rywalizacji bywało różnie. Jest wiele do poprawy ale choćbyśmy wymienili cała drużynę to i tak dalej moglibyśmy grać w kratkę bo musimy stworzyć ten tzw. kolektyw a to nie powstaje w pierwszym sezonie pracy nowego trenera. Najbardziej zdenerwowało mnie w tym meczu to że mieliśmy 10 rzutów rożnych po których nie stworzyliśmy nic a przeciwnik miał 1 i to jeszcze w doliczonym czasie gry i odrazu bramka. Narazie ten sezon bardzo przypomina poprzedni i jakby się skończył podobnie wszyscy byliby zadowoleni (3 miejsce w lidze i może FA Cup?)

Transfery nic wnoszą, a na pewno nie od zaraz.Dajcie sobie siana z tym a odnośnie tego co się dziś wydarzyło to ten mecz to jest strata nie tyle punktów co zawodnika (Jamesa) i w sumie nic więcej oprócz tego, że Nasz bramkarz to jedna wielka----- , która albo rozkłada nogi lub inne kończyny by w efekcie końcowym i tak dać d albo tylko lampi się na innych. Stałe fragmenty w wykonaniu The Blues to jest kompromitacja sezonu (10:1 i bilans pożytku 0:1- licząc tylko rzuty rożne), a rozgrywanie i utrzymywanie się przy piłce to woda na młyn dla zespołów z dołu tabeli. Wracając jeszcze do ostatnich kilkudziesięciu sekund tego spotkania to kompletnie nikomu w niebieskiej koszulce nie chciało się już niczego robić. Wszyscy czekali na to co zrobią gospodarze i aż arbiter zakończy spotkanie i tym samym pomogliśmy im wbić tego gola. Jedynie Kepa zareagował tak jak zwykle czyli niby puścił bąka, ale i tak wpadło...Wstyd. I jeszcze jedno rozgrywanie piłki przez środek(czyt. Jorginho) to jeden wielki zamulacz gry. Cokolwiek by ten gość nie dotknął to i tak spowalnia akcje i kieruje je albo do najbliższego partnera albo do tyłu. 0 elementu zaskoczenia.

Żadnych znaczących transferów nie będzie w styczniowych okienku transferowym.
Jak już co,mooozeeee na lato kogoś pozyskaja ale też może być ślepa uliczka bo klub nie zapewni teraz żadnemu zawodnikowi że zagramy w LM w przyszlym sezonie.

Styczeń w poprzednich latach odnośnie transferów był bardzo słaby odnośnie naszego klubu więc zarząd tym bardziej Lampard nie chce popełniać błędy poprzedników.

Bez transferów najprawdopodobniej wypadniemy z top 4 a LM raczej nie wygramy więc zapowiada sie sezon bez LM.
Nie ma kim postraszyc, Mount znowu podwaja pozycje zostawiając dziure w pomocy - musi to poprawić to już jest najwyższy poziom gry. Widać też brak lewnożnego zawodnika.
Słabo, nie wiem na co Lampard czeka z transferami mam nadzieje, ze już cos dopinają...

Miały być 3 pkt mamy 0.
Zdarza się,to jest sport,raz się przegrywa raz się wygrywa,tylko takie stracone punkty niosą bardzo duże konsekwencję..

Nikt tzn.ja nie wymagam od Frank cudów,walki w każdym meczu o 3 pkt.nadal jesteśmy w top4 i walczymy dalej.
Nikt nie powiedział że będzie łatwo.

Nie wiem co mam napisać,przed tak trudny terminarzem przegrywamy z Newcastle w ostatnich sekundach meczu gdzie fakt dominowalismy nad przeciwnikiem niestety bez powodzenia!
Przed meczem wspominałem że rywal będzie mocno i głęboko się bronił ale takiego scenariusza nie przewidzialem:(...
Zmiany nic nie pomogły w grze,ewidentnie brakuje SPO z prawdziwego zdarzenia i co istotne,z pewnością na chwilę obecną do końca sezonu go u nas nie zobaczymy.
Jak można mieć tyle sytuacji,możliwości z gry,z różnych, i nic nie strzelamy,nie mogę tego zrozumieć,przychodzą do nas koszmarne błędy w sytuacji gdzie czekają nas same mecze z topu.


Nie widzę nas w żadnym ustawieniu,nie pisze tego po złości ale fakt jestem zły tylko nie ważne jakim wyjdziemy ustawieniem i tak ze słabszym rywalem bijemy głową w mur.

Stałe fragmenty wykonywane byle jak, mnóstwo niecelnych podań, brak pomysłu na grę i nieskuteczność. Kolejne stracone punkty i kolejny gol po wrzutce w pole karne i kiepskiej organizacji obrony. Tak meczu się wygrać nie da...