Awans stał się faktem. Chelsea 2:1 Lille
Dodano: 10.12.2019 23:07 / Ostatnia aktualizacja: 10.12.2019 23:12Chelsea pokonała francuskie Lille 2:1. Bramki dla piłkarzy z Londynu strzelali Tammy Abraham oraz Cesar Azpilicueta. Dla Lille trafił Loic Remy, który niegdyś występował dla londyńskiej drużyny . Dzięki temu zwycięstwu awansowaliśmy do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
W pierwszej połowie meczu Chelsea była zespołem zdecydowanie lepszym. Przeważaliśmy w każdej statystyce i nie pozwoliliśmy przciwnikowi na stworzenie choćby jednej groźnej sytuacji. W wyjściowym składzie pojawił się dziś Antonio Rudiger, na którego z niecierpliwością czekał chyba każdy kibic Chelsea. Drużyna z Londynu objęła prowadzenie w 19 minucie meczu. Christian Pulisic pociągnął z piłką przed polem karnym, zagrał do wychodzącego Williana, a ten odegrał do Abrahama będącego blisko linii bramkowej. Młodemu Anglikowi pozostało jedynie oddać strzał w światło bramki i po chwili mógł się cieszyć z otwierającego trafienia. Chelsea dalej atakowała i przyniosło to skutek w 35. minucie spotkania. Po kilku nieudanych dośrodkowaniach z rzutu rożnego w wykonaniu Williana, do piłki podszedł Emerson. Ten idealnie dośrodkował na głowę Azpilicuety, który pewnie pokonał bramkarza francuskiej drużyny. Tym razem nie było mowy o spalonym, jak w przypadku meczu z Ajaxem, więc Hiszpan mógł cieszyć się z podwyższenia prowadzenia. Wynik 2:0 utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Druga część spotkania przebiegała w zupełnie odmienny sposób. Chelsea kontrolowała przebieg meczu, lecz wyglądała na drużynę, która nie dąży do podwyższenia wyniku. Być może wpływ na to miało zmęczenie po ostatnich meczach, gdzie grali niemal ci sami zawodnicy. W 62. minucie meczu na boisko wszedł Hudson-Odoi, a w 72. minucie pojawił się Batshuayi. Frank Lampard z pewnością liczył, że ożywią grę Chelsea, jednak po raz kolejny widzieliśmy, że wchodząc na boisko nie pokazują kompletnie niczego ciekawego. Batshuayi w przeciągu dwudziestu minut zdążył zmarnować trzy dobre sytuacje. Hudson-Odoi zagrał tak jak w ostatnich meczach, czyli bez polotu. Pasywność zemściła się w 78. minucie meczu, gdy bramkę dla Lille zdobył Loic Remy, grający niegdyś w niebieskich barwach. Po tym trafieniu kibicom z Londynu z pewnością serca nieco mocniej zadrżały, jednak udało się utrzymać jednobramkoweg prowadzenie. Tym samym Chelsea melduje się w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
Chelsea 2:1 Lille
Składy:
Chelsea: Kepa - Azpilicueta, Zouma, Rudiger, Emerson - Jorginho, Kante, Kovacic (82. Mount) - Willian, Abraham (72. Abraham), Pulisic (62. Hudson-Odoi)
Lille: Maignan (72. Leonardo) - Celik, Djalo, Gabriel, Pied - Yazici, Xeka, Soumare, Thiago Maia (66. Bamba), Luiz Araujo (82. Sanches) - Remy
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Największe zaskoczenie tej grupy to brak awansu dla Ajaxu , mam nadzieję że trafimy na kogoś w naszym zasięgu i uda się nam awansować dalej :)
Zastanawiam się po meczu wczorajszym,nie narzekam tylko staram się być obiektywny co do naszej ekipy na czele z Lampardem.
Mieliśmy passę zwycięstw i jej w normalny sposób nie mamy bo kiedyś to musiało się skaczyc,tylko przy napiętym terminarzu nadeszły porażki z WH czy z Evertonem po błędach indywidualnych,ok ja to rozumiem.
Raz wygrywamy a raz przegrywamy,patrząc na nasze mecze widać że Frank chce grać ofensywie,napierac na rywala pressingiem gdzie jesteśmy wysoko ustawieni tylko że widać w meczach przy nie skuteczności naszej to rywal wychodzi z kontry i strzela gola jak z WH lub wczoraj nawet Lille przy 2:1 mieli taką akcję.
Czy warto tak wysoko od początku meczu atakować rywala który oddaje nam inicjatywę,my się wyszalejemy nie możemy zdobyć bramki i rywal po 30 min.dochodzi do głosu.
Lubię grę ofensywna,jak chyba każdy z nas,tylko popełniamy w prosty sposób błędy grając bez piłki,czy to przeciwnik zaczyna grać od bramki czy wychodząc z kontry kilkoma podaniami ma strzał na bramkę.Musimy popracować na ustawieniem bez piłki pomiędzy formacjami.
Ja nie narzekam,ja w normalny sposób widzę u nas błędy które trzeba wyeliminować bo będzie nam ciężko walczyć o 3 pkt w danym meczu popelniajac błędy.
Mamy potencjał w drużynie,jest kilku zawodników których możemy pożegnać w styczniu ale pod warunkiem że pozyskamy wartościowych zawodników.
W sobotę mamy mecz w PL,pokaże mi obrazowo czy jesteśmy po awansie do dalszej fazy pucharowej LM mocni psychicznie i co istotne zlampiemy większą pewność siebie.
Bądźmy skuteczni do bólu w danym meczu a także,atakując przeciwnika rób to z głową,konsekwencją a jeszcze nas nasza ekipa nie raz zaskoczy wygrywając mecz za meczem.
Chce tego bardzo..
Nie ważne z kim zagramy,najważniejszy jest awans,kolejny mecz w LM to jest trochę czasu więc możemy w lepszej sytuacji być niż obecnie.
Co do spotkania wczorajszego widać było chęci strzelenia szybko bramki,tylko są momentu słabej gry bez piłki,zle atakujemy puste przestrzenia na boisku gry rywal ma piłkę,czy nawet utracona bramka w bardzo prosty sposób.
Nie możemy w taki sposób grać z przeciwnikiem bo nas można w prosty sposób rozpracowac.
Zmiany w drugiej połowie pomogły tylko statystykom że były i nas zmiany,Callum coś próbował ale też bez koncentracji wyprowadzal atak z naszego pola karnego lub jak już co to w ofensywie źle podawał.
Jest młody,nie będzie mi lekko grać na wysokim poziomie,wierzę w niego że ma duże możliwości.
Co do drugiej zmiany,Michiy dla mnie jest nie do wypożyczenia tylko do sprzedania nawet już w styczniu biorąc pod uwagę że pozyskamy kogoś za niego.
Proste wręcz szkolne błędy popełnia a jak już ma sytuację to kopie w trybunę.
Ogólnie mecz mi się podobał tylko ALE no wlaśnie.....
Miałem ciagle w myśli niestety kiedy stracimy bramkę.
Gramy dalej a to najistotniejsze:)!
Nie wiem nawet czy Callumowi by nie pomogło półroczne wypożyczenie do słabszego klubu, tak by pograł regularnie. A my i tak powinniśmy kupić skrzydłowego. Bats jest śmieszkiem, fajnie robi atmosferę, ale to tylko tyle pozytywnego co mogę o nim powiedzieć. Strzelił na początku sezonu kilka bramek ogórkom i chwała mu za to, ale Chelsea to nie jest klub dla niego. Tak samo jak dla Giroud, Alonso, Barkleya czy Pedro. Mam nadzieję że pozbędziemy się części z zawodników, zwłaszcza że mają spore tygodniówki, no i weźniemy kogoś ciekawego, niekoniecznie gwiazdy. Przykład Jamesa z United pokazuje, że wcale nie trzeba sięgać głęboko do kieszenii.
Wszystko co miało być powiedziane zostało powiedziane, ja tylko dodam że również z chęcią obejrzałbym Juve z Chelsea, nie tylko w aspekcie sportowym ale również ciekawie by było zobaczyć naszego ulubionego palacza po drugiej stronie barykady :) pozdrawiam
Lille nie grało zupełnie nic ale i tak nasi musieli stracić gola i sprezentować nam nerwową końcówkę... A do momentu zmian wyglądało to naprawdę dobrze, zabrakło tylko kolejnych goli bo dominacja była i trzymanie przeciwnika z dala od naszej bramki. Co do indywidualnych występów to Kante, Willian i Azpi zasłużyli na pochwały, też dzięki tej końcówce gdzie pokazali doświadczenie i potrafili utrzymać nas przy piłce. Zmiany natomiast nie wniosły nic dobrego, CHO poraz kolejny beznadziejne wejście. Może przydałby się jakiś pucharowy mecz ze słabszym przeciwnikiem (taki dopiero w styczniu) gdzie mógłby zagrać od początku i może zyskać na pewności siebie i powoli wracać do formy. Dajmy mu jednak czas.
Jest awans z drugiego miejsca tym samym znamy wszystkich potencjalnych rywali. Ja bym chciał trafić na Juventus. Wydaje mi się że z tych 5 ekip grają najbardziej przewidywalną piłkę i z nimi najłatwiej byłoby nam osiągnąć dobry wynik. Na papierze niby najsłabszy jest Lipsk ale to bardzo groźna i szybko grająca drużyna, myślę że nie leżała by nam zbyt dobrze. Ale zobaczymy. W poniedziałek losowanie a do lutego sporo czasu, nie wiadomo kto w jakiej wtedy będzie formie.
Co do meczu to dziwi mnie że Lamps zrobił tak szybko zmiany. Mógł poczekać dłużej albo zrobić to przy 3:0. Callum musi się pozbierać bo ostatnio gra bardzo słabo. Rywal dla Abrahama też potrzebny bo to jak samolubnie i nieskutecznie gra Bats to tragedia. Cieszy powrót Rudigera chociaż mógł sprezentować w końcówce bramkę Lille ale na szczęście Remy pamięta o nas i podał piłkę Kepie. Ogolnie powinnismy ten mecz wygrać spokojniej i w większym wymiarze tym bardziej ze Lille nie grało w podstawowym składzie
Utrudniliśmy sami sobie ten mecz w drugiej odsłonie i Lille to wykorzystało. Mogliśmy to szybciej rozstrzygnąć lub stracić punkty w samej końcówce. Na Nasze szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale generalnie rzecz biorąc mamy ostatnio problemy ze strzeleniem więcej niż dwóch bramek z kimkolwiek byśmy nie grali. Jeżeli oczywiście to można nazwać problemem. Mieliśmy takie momenty, że można było pomyśleć ile im jeszcze wbijemy, a tu nic licznik zatrzymał się na 2 z przodu i tyle. Szkoda Ajaxu, ale jeżeli się przegrywa dwa mecze domowe po 0:1 w tak wyrównanej grupie to później nie ma się czemu dziwić. Dla mnie większym zaskoczeniem jest nie tyle brak awansu holenderskiego klubu, ale fakt, że to Nietoperze wygrały grupę...We wrześniu mało kto zakładał taki scenariusz.
Szkoda ze Ajax nie wbił bramki Valencii bo wyszlibyśmy z 1 miejsca. Teraz pozostaje czekać do poniedziałku na losowanie. Bayern, Juve, Psg, Barca, Lipsk- na kogo stawiacie?
Chciałbym żebyśmy trafili na kogoś z trójki Bayern, Lipsk, Juventus. Są w naszym zasięgu przy dobrej grze. Mimo wszystko mamy czas do Lutego . Wtedy Rudiger wróci do formy . To samo Loftus. Może uda się tez kogoś kupić w styczniu .
Chyba wiem na kogo trafimy, ale o tym przy innej okazji albo dopiero po losowaniu się przyznam czy trafiłem z domysłami czy też nie. Zdradzę tylko, że od czasu do czasu takie losowania lubią mieć swoje smaczki...a jeżeli przejdziemy dalej do ćwierćfinałów (choć mam do tego spore wątpliwości i wiele ???)) to szykujmy się na Liverpool albo City.