Pewne zwycięstwo, choć pozostaje niedosyt. Burnley – Chelsea 2:4
Dodano: 26.10.2019 20:32 / Ostatnia aktualizacja: 27.10.2019 08:47Chelsea pokonała na wyjeździe Burnley 4:2 i tym samym zanotowała siódme zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Podopieczni Franka Lamparda prowadzili już 4:0, jednak w końcówce gospodarze zdołali strzelić dwie bramki. Hat-trickiem popisał się Christian Pulisic, jedną bramkę dołożył Willian, a dla "The Clarets" gole strzelali Jay Rodriguez oraz Dwight McNeil.
Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczęło się dość szybko, bo już w 21. minucie. Wtedy to w środku pola piłkę przechwycił Christian Pulisic, pognał z nią w stronę pola karnego gdzie zwiódł obrońcę i płaskim strzałem po długim rogu strzelił swoją pierwszą bramkę w Premier League.
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 1:0, do akcji znowu wkroczył Pulisic. Piłkarze Chelsea przejęli piłkę w środkowym sektorze boiska po czym trafiła ona do Amerykanina. Młody skrzydłowy ponownie dał indywidualny popis i tym razem pokonał Nicka Pope'a uderzeniem w krótki róg. Warto dodać, że po drodze piłka odbiła się od obrońcy Burnley, co całkowicie zmyliło bezradnego bramkarza.
Po przerwie podopieczni Franka Lamparda nie zwolnili tempa i już w 56. minucie było 3:0. Po źle wykonanym rzucie rożnym piłka wróciła do Masona Mounta, który idealnie dośrodkował ją na piąty metr, gdzie czekał na nią Pulisic. Skrzydłowy strzałem głową skompletował swojego hat-tricka i tym momencie emocje na Turf Moor opadły. Dwie minuty później Frank Lampard mógł być jeszcze spokojniejszy o rezultat tego spotkania, gdyż na 4:0 wynik podwyższył Willian.
Wydawało się, że goście zachowają czyste konto w tym meczu, jednak plany te w 86. minucie fantastycznym strzałem z okolic 25 metra pokrzyżował Jay Rodriguez. W 89. minucie było już 2:4, kiedy to strzałem zza pola karnego popisał się McNeil. Piłka odbiła się jeszcze od Fikayo Tomoriego i wpadła do siatki. Na tym trafieniu zakończyło się strzelanie tego wieczoru i "The Blues" mogli zapisać na swoje konto kolejne trzy punkty.
Burnley – Chelsea 2:4
Burnley: Pope, Pieters, Mee, Tarkowski, Lowton, McNeil, Cork, Westwood, Hendrick (84' Brady), Barnes (63' Vydra), Rodriguez
Chelsea: Kepa, Alonso (63' James), Tomori, Zouma, Azpilicueta, Mount, Jorginho, Kovacić, Pulisic, Abraham (70' Giroud), Willian (72' Hudson-Odoi)
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Póki strzelamy jednego gola więcej od rywali nie czepiam się za bardzo. :)
Powiem krótko. Przyjemny był to mecz do oglądania do pewnego momentu, czyli do straty drugiej bramki. Faktycznie mi samemu zrobiło się nerwowo. Jednak to nie zmienia faktu, że podziwiać tak grającą młodzież swojej drużyny, to czysta przyjemność. Te dwie stracone bramki w końcówce podkreślają, że jest jeszcze wiele rzeczy do poprawienia :D
Co do Christiana - Tak jak kilka miesięcy temu napisałem na jeszcze poprzedniej stronie, bardzo na niego liczę. Przypomina mi Edena Hazarda, nie tylko swoim stylem gry, ale też jego całą karierę i tak jak ta kariera powinna się rozwijać. Młody talent, który przychodzi do Chelsea w młodym wieku od początku wiązałem z nim od początku wielkie nadzieje, takie jakie w 2012 pokładałem w Hazardzie. Amerykanin dostał od Belga w pewnym rodzaju spuściznę, jednak obecny zawodnik niebieskich musi napisać własną historię klubu, do czego dołożył już wczoraj pewną cegiełkę :D No i niezmiernie się cieszę i będę się cieszył z kolejnych bramek 21-latka, tak samo jak od początku cieszyłem się z bramek Belga. Będę kibicował Christianowi, bo czuję do niego w pewnym rodzaju jakiś sentyment i na pewno będziemy podziwiać jego grę z taką samą przyjemnością, jak w wykonaniu Belga. Pokonał swoje pierwsze kłopoty w nowej drużynie i mam nadzieję, że skrzydła będą wyglądać następująco: CHO-Pulisic. Trzeba w końcu posadzić na tyłku Williana. Jeśli na obecną chwilę Lampard nie chce wystawiać dwóch młodych graczy na skrzydłach to można przez pewien czas spróbować z Pedro. Ale to już wszystko zależy od Franka. Jak dla mnie Pulisic zasłużył na pierwszy skład.
Captain America vel Christian! Piekny mecz, co za ciag na bramke, predkosc, zdecydowanie i odwaga w podejmowaniu decyzji. Brawo. Na plus Kovacic, Jorgihno (chociaz nie ustrzegl sie kilku niedokladnych podan), Kepa (w koncu cos kluczowego zlapal) Willian tez niezle. Troche mniej widoczny Tammy, Hudson nie wiem po co nurkowal po naprawde fajnej akcji w polu karnym.. Wszystko dobrze ale czasami sami podstawiamy sobie nogi. Mamy 4:0 i mozemy ich dobic 5:0 czy nawet 6:0 - a powinnismy to robic z premedytacja, to zatrzymujemy sie i dajemy wiatr w zagle przeciwnikowi. Ok o ile bramka na 4:1 to strzal zycia dla Rodrigueza, to tylko dajemy im wiare i wiara im sie oplacila bo po odbiciu sie Tomoriego robi sie 4:2 i nerwowka.. Jestesmy na dobrej fali (ktora nie bedzie trwala wiecznie), cieszmy sie ale nie wpadajmy w hura-optymizm. Mam nadzieje ze Lampard potradi naciskac na hamulce w szatni aby mlodziezy nie wydawalo sie ze sa mistrzami wszechswiata. Mamy fajny potencjal, patrzmy na siebie, ciezko pracujmy a koniec sezonu powinien byc niezly.
Ten mecz mógł wyglądać zupełnie inaczej gdyby Burnley walnęło nam bramkę na remis pomiędzy 25-30minutą bo wtedy mieli dwie dogodne ku temu okazje. Na Nasze szczęście Kapa nie dał się zaskoczyć i zbił wtedy piłkę po rykoszecie, a za drugim razem niedużo brakowało aby zawodnik gospodarzy dołożył głowę i najprawdopodobniej wbił by wówczas piłkę do siatki. Tak się nie stało i mogliśmy dalej grać swoje. 0:2 do przerwy tak na dobrą sprawę zabiło mecz. Druga połowa wyglądała podobnie z tą różnicą, że Kepa już nie bronił tak dobrze i do Cecha to mu jeszcze dużo brakuje.
Hat-trick Pulisica SZTOS i to przez dużo S. Niesamowity ciąg po te bramki miał dzisiaj.
Pulisic klasa, ale mi obok niego najbardziej podobał się Kovacic. Szkoda tych dwóch bramek strasznie. Liczę, że gdy wrócą Rudiger, Emerson, Christensen obrona będzie o wiele lepiej wyglądała. Lamps robi świetna robotę, mega mi się to podoba, ważne będzie jak sobie poradzi gdy pojawi się jakiś kryzys. Myślę, że już zasługuje na spokojne przepracowanie 2 sezonów bo w takich ciężkich warunkach widać spory progres.
A jutro wszyscy z forum kibicują Crystal Palace w meczu z Arsenalem. Pora wreszcie oddzielić TOP 4 od reszty ligi :).
A jutro wszyscy z forum kibicują Crystal Palace w meczu z Arsenalem. Pora wreszcie oddzielić TOP 4 od reszty ligi :).
Dostaliśmy bana transferowego i Kapitana Amerykę. Cudo :) oby grał równie świetnie co dziś w następnych meczach, a Liga Mistrzów i zemsta za 4-0 czekają :)