W ramach 36 serii spotkań angielskiej Premier League Manchester United podejmował na swoim stadionie londyńską Chelsea. Po pełnym nerwów spotkaniu Chelsea zremisowała z Manchesterem United 1:1 i zrobiła krok w stronę gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Spotkanie zaczęło się bardzo nerwowo dla Chelsea. Od początku Manchester chciał narzucić swoje tempo gry. Już w 4 minucie spotkania Lukaku mógł pokonać Kepę. Jednak zmarnował on podanie od Luka Shawa i strzelił prosto w Hiszpana. Ataki Czerwonych Diabłów opłaciły się. Już w 10 minucie po zagraniu Lukaku do Shawa, Anglik odegrał piłkę Macie, który strzałem na bramkę wyprowadził Manchester na prowadzenie.

Zawodnicy Chelsea starali się zagrozić w jakikolwiek sposób bramce Davida De Gei, jednak żaden ze strzałów oddanych przez The Blues nie był na tyle celny, by zmusić Hiszpana do interwencji. W środku pola rządził Paul Pogba, który swoimi dryblingami zmuszał piłkarzy gości do wielu fauli. Pod koniec pierwszej połowy Antonio Rudiger oddał strzał z około 30 metrów i jak mogłoby się wydawać, nie mógł być to wielki problem dla Davida De Gei. A jednak! Hiszpan wypluł piłkę, do której dopadł Marcos Alonso i strzałem odbitym od słupka wyrównał wynik spotkania. Chelsea poczuła wiatr w żaglach i chciała jeszcze coś zrobić przed przerwą, jednak po dwóch doliczonych minutach, obie drużyny schodziły do szatni przy remisie na tablicy wyników.

Druga odsłona spotkania zgodnie z oczekiwaniami zaczęła się pod dyktando gospodarzy. Gracze Chelsea postawili na mocną obronę i szybkie kontrataki. W 63 minucie kontuzji doznał Antonio Rudiger i Maurizio Sarri był zmuszony wprowadzić na plac gry Andreasa Christensena. Chelsea wciąż atakowała, jednak żadna z prób nie znalazła drogi do bramki Manchesteru United. Widząc niemoc kreowania akcji przez swoich graczy, Maurizio Sarri postanowił zamienić Kovacicia na Rubena Loftus-Cheeka.

Końcówka spotkania przyniosła wiele emocji kibicom obu drużyn. Maurizio Sarri dokonał ostatniej zmiany wprowadzając na plac gry Pedro za zmęczonego Williana. Szkoleniowiec The Blues chciał wnieść trochę świeżości do swojego zespołu. Manchester United nie chciał rezygnować z walki o trzy punkty, co pokazywał w tym meczu od pierwszych minut. Podczas czasu doliczonego zawodnicy Chelsea mogli mówić o wielkim szczęściu, gdyż Rojo świetnie zgubił obrońców londyńskiej drużyny i strzałem głową byl bliski pokonania Kepy. Jednak na linii bramkowej stał Pedro, który wyblokował strzał Argentyńczyka. Chelsea również mogła wyjść na prowadzenie, jednak Higuain zmarnował szansę w przedostatniej akcji meczu. Sędzia zakończył spotkanie, tym samym stawiając Old Trafford przed faktem, że w dniu dzisiejszym wynik już się nie zmieni.

Chelsea: Arrizabalaga; Azpilicueta, Rudiger (Christensen 65'), David Luiz, Alonso; Kante, Jorginho, Kovacic (Loftus-Cheek 75'); Hazard, Higuain, Willian

Manchester United: De Gea; Young, Bailly ( Rojo 71'), Lindelof, Shaw, Herrera, Pogba, Matic, Mata (McTominay 81'), Rashford (Sanchez 65'), Lukaku

Źródło: Własne