Każdy ma swój cel. Liverpool – Chelsea [zapowiedź]

Autor: Dodano: 14.04.2019 12:48 / Ostatnia aktualizacja: 14.04.2019 12:48

Być może to mecz sezonu. Dwie drużyny uczestniczące w dwóch niezwykłych wyścigach. Dwa cele, które mogą nakreślić rozwój klubów na najbliższe lata. Dwa zespoły łączące grę w europejskich pucharach ze zmaganiami ligowymi. Dwóch wielkich boiskowych czarodziejów. Dwa kolory. The Reds i The Blues zagrają dzisiaj prawdopodobnie najważniejsze dla siebie spotkanie ligowe kocówki sezonu. Zwycięzca tego meczu będzie znacznie bliżej nakreślonego sobie celu.

 

Dwa różne, ale trudne cele

 

W praktycznie każdym z pozostałych sezonów drużyna punktująca tak dobrze, jak obecnie Liverpool byłaby liderem Premier League i pewnie kroczyłaby po tytuł. The Reds mają jednak pecha, bo tak samo dobrze, a może nawet lepiej gra w tym sezonie Manchester City i to The Citizens są bliżej tytułu. Wyścig jest jednak niezwykle wyrównany, z resztą podobnie jak ten o miejsca w top4. Wczorajsza wygrana Tottenhamu sprawiła, że Koguty wskoczyły z powrotem na trzecia pozycje w lidze, tuż za nimi Chelsea z tyloma samymi rozegranymi meczami. Poniżej strefy Ligi Mistrzów Manchester United i Arsenal, jednak Ci drudzy mają jeden mecz mniej, a już jutro podejmą na wyjeździe Watford.

 

Wypowiedzi przedmeczowe

 

Maurizio Sarri podkreśla, że jego zespół może zdobyć punkty wszędzie, nawet na Anfield, a jeśli jego zawodnicy zagrają na 100% to punkty są bardzo możliwe. Ponadto mówi o presji pod jaką muszą grac piłkarze Jurgena Kloppa. Olivier Giroud mówi o braku obawy przed starciem z Virgilem Van Dijk. Przypomina, że dwa ostatnie mecze jakie przeciwko niemu zagrał, kończył ze zdobytymi bramkami. Eden Hazard otwarcie mówi, że The Blues są w stanie pokonać każdego rywala, a klub tęskni za Ligą Mistrzów. Ponadto chwali Liverpool, mówiąc o tym, że wspaniale ogląda się ich grę. Ciekawej wypowiedzi udzielił Paul Merson, były gracz Arsenalu, który jako główne zagrożenie dla The Reds mianował Calluma Hudson-Odoi, a nie Edena Hazarda, twierdząc, że młodziutki Anglik jest wielka zagadką dla drużyny Kloppa i to może ich zaskoczyć.

 

Historia

 

Będzie to 54 mecz na szczeblu Premier League pomiędzy tymi klubami. Bilans jest niezwykle wyrównany: 20 zwycięstw Chelsea, 19 wygranych Liverpoolu, do tego 14 remisów. Bramki również leciutko na korzyść londyńczyków: 65-62. Chelsea nie przegrała na Anfield od 2012 roku, kiedy uległa tam 1:4. Ostatni ligowy mecz na Anfield zakończył się remisem 1:1 po golach Salaha oraz Williana. Liverpool nie przegrał we wszystkich rozgrywkach na Anfield od września ubiegłego roku, kiedy to przegrał oczywiście z Chelsea.

 

Przewidywane składy

 

Liverpool: Allison Becker – Trent Alexander-Arnold, Joel Matip, Virgil Van Dijk, Andy Robertson – Naby Keita, Jordan Henderson, Fabinho – Mohamed Salah, Roberto Firmino, Sadio Mane

 

Chelsea: Kepa Arrizabalaga – Cesar Azpilicueta, Antonio Rudiger, David Luiz, Emerson Palmieri – Ruben Loftus-Cheek, Jorginho, N`golo Kante – Eden Hazard, Gonzalo Higuain, Callum Hudson-Odoi

 

Data: niedziela, 14 kwietnia, godzina 17:30 czasu polskiego

Sędzia: Michael Oliver

Transmisja: Canal+ Sport

 

Źródło: własne, lfc.pl

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close