Hiobowe wieści z Goodison Park. Everton wygrywa 2:0 z Chelsea
Dodano: 17.03.2019 19:30 / Ostatnia aktualizacja: 17.03.2019 19:30Nie umiemy wyciągać wniosków, albo nie mamy na tyle umiejętności by to zrobić. Do takich wniosków można dojść po meczu Evertonu z Chelsea, gdzie nasi piłkarze przegrali 2:0 i zmniejszyli swoje szanse na skończenie sezonu w TOP 4. Zapraszam na raport z tegoż meczu.
Pierwsza połowa
Przez pierwsze 5 minut Chelsea trzymała piłkę na połowie Evertonu, a Everton skutecznie się bronił i nie dopuszczał do żadnej akcji drużyny gości. Dopiero tuż po wybiciu 5. minuty, Eden Hazard oddał strzał, po którym The Blues wywalczyli rzut rożny. Korner co prawda nie wyszedł najlepiej, ale już kilkadziesiąt sekund później trafił w słupek po lekkim rykoszecie rywali, a oddał strzał niemal identyczny, jakim zdobył bramkę w meczu z Wolverhampton. Chelsea ma już 20 obramowań bramki zaliczonych w tym sezonie i jest niekwestionowanym liderem w tej klasyfikacji! W 7. minucie z kolei Cesar Azpillicueta pięknie górą podał do Higuaina. Argentyńczyk bardzo ładnie przyjął i był sam na sam z Pickfordem choć tuż za plecami miał już rywala. Niestety nie trafił czysto w piłkę i ta nie znalazła drogi do bramki. Już do tej pory Chelsea powinna prowadzić po takich akcjach, ale wygląda to lepiej niż w ostatniej ligowej potyczce. W 13. minucie Kepa Arrizabalaga dotyka piłkę, ale nie z okazji ataku rywala. Otrzymał ją po prostu jako podanie do tyłu od obrońców. To też dobitnie pokazuje, co się dzieje na Goodison Park. Dopiero 3 minuty później był zalążek akcji ofensywnej The Toffies, ale zakończyła się ona bardzo niecelnym strzałem z dystansu Dominica Calvert-Lewina. Akcja Jorginho-Higuain-Jorginho trwała króciutko, skończyła się strzałem, ale sam pomysł i wykonanie aż do strzału mogło się podobać. Po 20. minutach posiadanie piłki wyglądało następująco: Everton 38% : 62% Chelsea. Mieliśmy 26. minutę, kiedy Andre Gomes oddał dość kąśliwy strzał na bramkę Kepy. Ten nie bez kłopotów, ale opanował piłkę i jedyne co się udało Evertonowi, to polepszenie statystyki. Pierwsza kartka w tym meczu należy się Marcosowi Alonso za faul taktyczny na Richarlisonie. Niestety, ale znowu mecz ugrzązł na mieliźnie i znowu grozi to jednym błyskiem, akcją piłkarzy Evertonu, by wyjść na prowadzenie. Co by nie mówić, Maurizio Sarri ma trochę racji w tym, że podczas akcji ofensywnych w naszych piłkarzach nie będących przy piłce widać za mało ruchu. W 40. minucie tuż za rogiem pola karnego Richarlison fauluje Edena Hazarda. Do rzutu wolnego podszedł Ross Barkley, ale jego strzał wywołał tylko śmiech jego ex-fanów w Evertonie. Chwilę później Pedro strzałem z daleka próbował zaskoczyć Pickforda, ale piłka poturlała się obok słupka. Co prawda Hiszpan strzelił gola parę minut później, ale urywając się obrońcom był jednocześnie na spalonym. W tej połowie już nic więcej się nie wydarzyło.
Statystyki po I połowie
Posiadanie piłki: Everton 34% : 66% Chelsea
Strzały: Everton 3:10 Chelsea
Strzały celne: Everton 1:3 Chelsea
Kontaktów z piłką: Everton 265:446 Chelsea
Podania: Everton 169:339 Chelsea
Przejęcia piłki: Everton 14:3 Chelsea
Faule: Everton 9:5 Chelsea
We’ve played some great football, finding pockets of space, good balls, good rums, nice recovery...
— Chelsea FC Hub ???? (@ChelseaFC_Hub) 17 marca 2019
But we really should be capitalising on that a lot more!
0-0 is dangeroous, it’s only takes 1 counter attack and all this good play is pointless#EVECHE #CFC #Chelsea #ChelseaFC https://t.co/03zq2UtMmS
Druga połowa
Znowu Andre Gomes, znowu Kepa, ale tym razem....rzut rożny, ufff. Everton przycisnął, na razie wychodzimy z tego obronną ręką. Niestety, nie na długo, bo Richarlison po dobitce, pakuje piłkę z najbliższej odległości do bramki Chelsea. Brazylijczyk tym samym daje Evertonowi prowadzenie 1:0! Mamy 49. minutę!
Richarlison goal vs chelsea???? #EVECHE pic.twitter.com/7dGUAlb10l
— Yasso Goals (@YassoGoals) 17 marca 2019
Trochę czasu zajęło piłkarzom Chelsea, by Ci wyszli z szoku. W 55. minucie przerzut Pedro na lewe skrzydło, do piłki dopada Marcos Alonso, ciekawe uderzenie, ale futbolówka ląduje na bocznej siatce. W 60. minucie przecinające obronę podanie Davida Luiza do Higuaina, ten oddał strzał po ziemi blisko słupka, ale i tak obronił to Pickford. Ostatecznie okazało się, że Higuain był też na spalonym. Tuż po godzinie gry mamy i pierwszego piłkarza Evertonu z żółta kartką. To Andre Gomes po tym jak potraktował łokciem głowę Antonio Rudigera w walce o górną piłkę. W drugiej połowie jest więcej akcji po obu stronach boiska, ale są one niedokładne. Chelsea chce jak najszybciej zremisować, a Everton kontratakuje choć ostrożnie. W 71. minucie faul w polu karnym Chelsea! Alonso depnął na nogę Richarlisona, a do piłki z 11. metrów podchodzi Sigurdsson. Choć pierwszy strzał dobrze wybronił Kepa to piłka wróciła niemal pod nogi Islandczyka i dobił ją już bezbłędnie. Przegrywamy od 72. minuty już 2:0.
Sigurdsson goal vs Chelsea #EVECHE check the foul in the thread pic.twitter.com/T9NxdFQblO
— Yasso Goals (@YassoGoals) 17 marca 2019
Już w 75. minucie mogliśmy grać na dodatek w dziesiątkę. Marcos Alonso fauluje w taki sposób, że 8 na 10 sędziów wyrzuciłoby go z boiska już za drugą żółtą kartkę. Hudson-Odoi zaznaczył swoją obecność na boisku mocnym strzałem na bramkę Pickforda tuż zza pola karnego, ale bramkarz Evertonu wybija na rzut rożny, z którego nic nie wynikło konkretnego. Chelsea wciąż próbuje, nie poddaje się. Problem w tym, że te próby są tak niezdarne, a Everton tak pewny siebie i podbudowany dwubramkowym prowadzeniem, że nie pozwala na konstruowanie akcji na ich połowie. Końcówka meczu to pozbywanie się piłki przez piłkarzy Evertonu ze swojej połowy, a jak jeszcze ją posiadali na naszej połowie to z kolei starali się ją utrzymać jak najdłużej. Nasi piłkarze w dniu dzisiejszym nie byli w stanie na to odpowiedzieć.
Statystyki pomeczowe:
Posiadanie piłki: Everton 32% : 68% Chelsea
Strzały: Everton 15:16 Chelsea
Strzały na bramkę: Everton 8:5 Chelsea
Kontakty z piłką: Everton 523:867 Chelsea
Podania: Everton 312:665 Chelsea
Przejęcia piłek: Everton 25:11 Chelsea
Faule: Everton 17:9 Chelsea
Everton: Pickford - Digne, Mina, Keane, Coleman - Andre Gomes (68. Schneiderlin), Gueye - Bernard (78. Walcott), Sigurdsson (86. Davies), Richarlison - Calvert-Lewin
Chelsea: Arrizabalaga - Alonso, Rudiger, David Luiz, Azpillicueta - Barkley (65. Loftus-Cheek), Jorginho (74. Hudson-Odoi), Kante - Hazard, Higuain (65. Giroud), Pedro
Męczy mnie ta Chelsea. Męczy mnie brak pomysłu. Zaczynam oglądać te mecze z musu, nie sprawia mi to przyjemności. Źle się dzieje w zachodnim Londynie. #EVECHE #kanałangielski
— Mateusz Toczko (@MateuszToczko) 17 marca 2019
- Źródło: własne, premierleague.com, twitter.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.