Początek był dobry, ale na tym koniec. Przegrywamy po apatycznej grze i indywidualnych błędach. Manchester City FC 3:1 Chelsea FC
Dodano: 25.01.2025 20:24 / Ostatnia aktualizacja: 25.01.2025 20:38W meczu 23. kolejki Premier League Chelsea przegrała z Manchesterem City 1:3. The Blues szybko objęli prowadzenie po trafieniu Noniego Madueke, ale później cofnęli się do obrony i oddali inicjatywę rywalom. Przed przerwą do wyrównania doprowadził Joško Gvardiol, a po zmianie stron zwycięstwo Obywatelom zapewniły gole Erlinga Haalanda i Phila Fodena.
Chelsea bardzo dobrze rozpoczęła to spotkanie i szybko objęła prowadzenie. Już w trzeciej minucie gry Nicolas Jackson najpierw wygrał pojedynek w powietrzu z debiutującym w barwach Manchesteru City Abdukodirem Chusanovem, a następnie wykorzystał jego błąd, przejął zbyt lekko zagraną piłkę, wyłożył ją Noniemu Madueke, a ten strzałem z najbliższej odległości strzelił gola.
The Blues chcieli pójść za ciosem i kilka razy stworzyli zagrożenie pod bramką Obywateli. Doskonałą okazję wypracował Trevoh Chalobah, który odebrał piłkę w środkowej strefie boiska, zagrał długie podanie do Cole'a Palmera, ten wyprzedził obrońcę, ale gdy miał już przed sobą tylko bramkarza, odegrał do nadbiegającego Nicolasa Jacksona, ale zrobił to tak, że Senegalczyk nie był w stanie oddać uderzenia. Niebiescy zmarnowali stuprocentową okazję bramkową.
W kolejnych minutach podopieczni Enzo Mareski całkowicie oddali pole rywalom, którzy jednak grali bardzo spokojnie. Tempo gry nie było wysokie, a stroną przeważającą był Manchester City. Obywatele mieli wyraźną przewagę w posiadaniu piłki i z czasem zaczęli dochodzić do sytuacji bramkowych. Największe zagrożenie pod bramką Chelsea stwarzał Joško Gvardiol. Chorwat miał dwie dobre okazje, ale w obu sytuacjach uderzył niecelnie. Bliski strzelenia był też Phil Foden, który trafił w słupek.
Chelsea prosiła się o kłopoty nazbyt bierną postawą i kilka minut przed przerwą straciła prowadzenie. İlkay Gündoğan zagrał długie podanie do Matheusa Nunesa, ten co prawda nie zdołał wykończyć akcji, a jego uderzenie obronił Robert Sánchez, ale za akcją podążył Joško Gvardiol, który znalazł się w odpowiednim miejscu i dobił uderzenie swojego kolegi.
Chwilę po tej sytuacji pierwsza połowa dobiegła końca. Chelsea dobrze zaczęła, ale szybko oddała inicjatywę rywalom, grała zbyt zachowawczo i straciła prowadzenie.
Po przerwie Manchester City nadal przeważał w posiadaniu piłki, ale Chelsea też miała swoje okazje. Po jednym z kontrataków Nicolas Jackson wbiegł w pole karne, ale w momencie oddawania strzału poślizgnął się i zaprzepaścił szansę na strzelenie gola.
The Blues grali bardzo apatycznie i sprawiali wrażenie drużyny, która przede wszystkim nie chce przegrać i która nie chce podejmować większego ryzyka. Ich gra nie mogła się podobać i nie mogła przynieść korzystnego wyniku.
Z kolei Obywatele grali cierpliwie, szukali swoich szans i w 68. minucie zasłużenie objęli prowadzenie. Po wybiciu piłki przed Edersona Erling Haaland wygrał pojedynek z Trevohem Chalobahem, popędził na bramkę Chelsea, zaś Robert Sánchez popełnił poważny błąd, wyszedł z bramki i został przelobowany przez Norwega.
Można było odnieść wrażenie, że po straceniu drugiego gola Chelsea nieco częściej utrzymywała się przy piłce, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. The Blues grali wolno i nie potrafili przedrzeć się przez defensywę rywali. Zmiany przeprowadzone przez Enzo Mareskę nie wpłynęły na jakość gry.
W końcówce Chelsea nadal nie była w stanie zagrozić bramce rywali, a co więcej, dała się zaskoczyć i straciła kolejnego gola. W 87. minucie Erling Haaland wygrał kolejny pojedynek główkowy w środkowej strefie boiska i zagrał do wybiegającego na czystą pozycję Phila Fodena. Anglik nie pomylił się i pewnym uderzeniem skierował piłkę do bramki.
Ten gol ostatecznie przesądził o losach meczu i odebrał piłkarzom Chelsea resztki nadziei na zdobycie choćby punktu. Ostatecznie wynik już się nie zmienił i Obywatele zwyciężyli przed swoją publicznością 3:1.
Manchester City C 3:1 Chelsea FC (1:1). Bramki: Joško Gvardiol 42', Erling Haaland 68', Phil Foden 87' – Noni Madueke 3'
Manchester City FC: Ederson; Manuel Akanji, Abdukodir Chusanov (John Stones 54'), Joško Gvardiol, Matheus Nunes; Mateo Kovačić, İlkay Gündoğan; Bernardo Silva, Omar Marmoush (Kevin De Bruyne 74'), Phil Foden; Erling Haaland
Chelsea FC: Robert Sánchez; Reece James (c) (Malo Gusto 73'), Trevoh Chalobah, Levi Colwill, Marc Cucurella; Enzo Fernández, Moisés Caicedo; Noni Madueke, Cole Palmer, Jadon Sancho (Pedro Neto 73'); Nicolas Jackson (Christopher Nkunku 61')
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Patrząc jak wyglądają nasze ostatnie mecze i komentarze tutaj można powiedzieć, że w 100% sprawdza się to co przed sezonem mówili kibice Leicester o Maresce.
Myślę że dużo osób tutaj podświadomie lub świadomie od początku wiedziało że on się do niczego nie nadaje, ale z reguły każdy dobry kibic wspiera swój klub nawet w kryzysie, a co za tym idzie trener dostawał wsparcie póki miał wyniki a kibice marudzą ale dalej oglądają mecze. Na tym polega lojalność i miłość klubowa, czyż nie?
Jestem zdania, że z Pochem byśmy byli lepsi. Ale nie wykluczam, że Maresca się odbije. Niektóre decyzje personalne... No cóż, Sanchez już pokazał w zeszłym sezonie dlaczego nie warto na niego stawiać. Odstawienie Chilwella? Chukwuemeka miał też dobre momenty. W Leicester też miał dobry początek sezonu, a ledwo awansował.
Popieram co do zdania że z Pochem byłoby lepiej bo jest po prostu lepszym trenerem od Mareski na ten moment o ile nie na całą karierę. Wątpię jednak w odbicie bo wszystko wygląda tak samo, żeby się odbić trzeba coś zmienić. Choćby zawodników czy taktykę. PS. Trzymam kciuki za to żeby udało się wyciągnąć tego Durana z Villi jeszcze zimą bo media o tym aktualnie trąbią.
Grawpolo -odnosze się co do Marescki,on nic jeszcze w piłce nie wygrał,to było wiadome już w momencie kiedy był naszym trenerem,ale ja czy TY lub ktoś inny, życzy jak najlepiej dla swojego trenera,i ja tego mu życzę,co do już meczu z City,to mam jedna opinie?
Kto jak nie Maresca powinien przeciwstawić się Guardioli, pracował trochę z nim,a my nie dość że nie wygraliśmy prowadząc 1:0 to jeszcze od około 30 min.nie postawiliśmy się City, przeglądaliśmy jak grają.
Guardiola w czwartek czy piątek dał taki krótki wywiad, gdzieś to widziałem, odniósł się do meczu towarzyskim przed sezonem gdzie graliśmy z City,i mówił, zaznaczył że już wtedy Guardiola widział co chce grać Maresca,w jaki sposób chce grać.
W PL wszyscy już wiedzą jaką taktyką gra Maresca. Stąd te wyniki ze słabymi drużynami. Niestety trzymanie go na ławce trenerskiej może poskutkować osunięciem się w okolice 10 miejsca (chyba coś jednak wygramy do końca sezonu, nie tylko z Wilkami i Soto). Mamy za mało zawodników w ofensywie, a Cucu zanim się odwróci to przeciwnik ma już 10 piłkarzy za linią piłki i, oprócz Palmera, nie za bardzo mamy piłkarza do gry w tłoku. Nkinku zawiódł mnie zupełnie. To na pewno nie jest napastnik na PL. Spróbował bym go jeszcze na pozycji 10 i jeżeli nie da rady to powinniśmy latem go pożegnać. Szkoda, ale wydaje mi się, że PL to za wysokie progi dla niego. Bywa. Takim piłkarzem jest na przykład Pulisić. Ożył jak od nas odszedł.
O obronie dużo nie napiszę, wszyscy widzą co się dzieje. Wystarczy to, że naszym najlepszym obrońcą jest w tej chwili niechciany Chalobah, a i z nim przecież Haaland zrobił co chciał. Półtora roku budowy drużyny, a zupełnie nie ma kto grać w podstawie. W zasadzie tylko Tosin i Trevoh do rotacji, reszta out. Razem ze skrzydłowymi.
Defensywni pomocnicy to też prawdziwy kabaret: jeden kontuzjusz, drugi nie umie bronić, trzeci elektryczny do granic, a jak się poodwracają boczni, to przy liniach hektary wolnego pola. Ten trzeci zostaje, dwaj pozostali out.
Miałem nie pisać, ale napisałem, bo taka jest prawda. Mamy 3 zawodników do gry w kompleksie obronny. Jak my mamy wygrywać. Gdybyśmy jeszcze, jak Real, mieli 4 klasowych napastników. My mamy półtora.
Zastanawiam się, jak byśmy wyglądali grając 3-5-2. Wiem, brakuje drugiego napastnika i SO, ale może Armando wróci? Pamiętam, że miał tu sporo fanów:). Chciałbym, żebyśmy go jakoś wykorzystali piłkarsko, tylko jak - topór, drugi napastnik????
KTBFFH
Broja dobry żart
Widzę że dużo osób ma któryś już raz pretensje do zawodników za rzeczy niezależne od nich/nieadekwatne do sytuacji. Chciałbym tylko wszysykim przypomnieć że to łysy geniusz wybiera wyjściową 11 i to on ustala taktykę którą oni muszą na tym boisku wykonać. Co do krytyki Madueke trudno się nie zgodzić ale on sam się nie wystawił, to łysy go wystawił, to łysy wystawia Nkunku na 9 a nie on sam, to łysy odwraca bocznego obrońcę itp itd, oczywiście nie mam na celu bronić zawodników bo absolutnie się nie popisali i zagrali Słaby mecz, ale przypominam tylko że to ci sami Zawodnicy którzy w końcówce zeszłego sezonu punktowali na poziomie top 4, ci sami którzy byli w tym sezonie na 2 miejscu i ci sami którzy grali w finale Carabao Cup który prawie wygrali. Z trenerem z prawdziwego zdarzenia a nie parodystą dałoby się obecną kadrą zająć 4 miejsce w lidze i wygrać LKE bez takich turbulencji jak obecnie gdzie bliżej nam do 7 niż 4-5 miejsca.
Dobrze to piszesz,to teraz pytanie ode mnie do ciebie do was wszystkich kibice:)?
Czym kieruje się Maresca wystawiając zawodników, wyglądem, fryzurą, uśmiechem czy narodowością?
Dlaczego o to pytam?
Bo oczywiste jest to biorąc grę Sancheza że Maresca formą się nie kieruje?
Ja nie wyobrażam sobie że Sanchez zagra z WHU!
Musi wystawić Jorgensena,a sami widzicie reakcję Enzo z meczu z City,po stracie bramki na 2:1 i niedorzecznym wyjściem Sancheza z bramki,a Chalobah w meczu z Wolves też krzywo patrzył co do zachowania w tym meczu Sancheza.
Delikatnie mówiąc, Maresca zagubił się,nie pomaga drużynie, wręcz przeciwnie, popełnia błędy, błędy które kosztują nas bardzo dużo!
Musi zacząć bardzo szybko reagować,jak, czym,to ja nie wiem,bo jesteśmy bez formy,i nie widać światełka w tunelu żeby była nadzieja.
Jakkolwiek krytyka Madueke i Sancheza jest uzasadniona to nie oni byli głównym winowajcą przegranego meczu. Oczywistą "twórcą" porażki jest Maresca i jego przedziwaczone koncepcje taktyczne.
City na początku wyszło wysoką obroną, dostało gonga, za chwilę o mało co drugiego, jeden znak od Pepa, cofnięci i więcej takich szans nie było.
Druga połowa, rezultat 1:1, patrzę i oczom nie wierzę, przesuwamy obronę wyżej, bronimy jeden na jeden, zostawiając prawie pół hektara trawy za nami z jednym tylko Sanchezem. To się udać nie mogło. Nie przy Halandzie z Edersonem (podobna byłaby sytuacja w przypadku pary Alisson/Salah). Laga, wywieziony Chalobah, Sanchez w burakach i brama. LZS.
Dostaliśmy gonga i co? I nic. Dalej stoimy na połowie. Znowu Ederson/KDB/Haaland i Foden z koła sam do bramki. Policzcie ile zrobił kroków bez ataku. No po prostu LZS.
KTBFFH
PS. Przy trzeciej bramce ostatni na pole karne wbiegł Colwill. Ten chłopak za wolno biega na standardy PL. W mojej opinii Milan byłby idealną drużyną dla niego.
KTBFFH
Maresca po przyjściu tu, miał odbudować Mudryka oraz Enzo i rozwinąć Jacksona. Z Ukraińcem jak wyszło wiadomo, ale z Nico oraz Fernandezem był czas że wydawało się wszystko na dobrej drodze. Pewnie z bramkarzem bylo podobnie. A żeby gracza zbudować trzeba nimi grać. Szkoda że od początku nie postawił na Jorgensena bo pewnie lepiej by na tym wyszedł. Dzieląc zespół na drużynę A i B czyli na puchary i ligę mógł zabić zdrową rywalizację w zespole. bo choć Guiu strzela 3 bramki to i tak w lidze na ostatnie 15 minut wejdzie Nkunku. Z bramkarzem jest ta sama historia. Może dostał wytyczne na kogo stawiać odgórnie bo dziwne jest że najlepszy w przedsezonowych meczach Nkunku tak łatwo został odsuniety po powrocie Nico. Tak samo szansę Fofany i pozbycie się Chalobaha. Francuski pulpet jak zaczął grać lepiej to złapał kontuzje. Felix był transferem na siłę by spieniezyc Gallaghera a Atletico bez sprzedaży swojego zawodnika nie mogła pozyskać anglika więc po posypaniu się transferu Omirodiona zgodzili się na Felixa. W sumie szkoda tego Samu bo w Porto ma dobre liczby a przez wielu był uznawany za wynalazek podobnie jak Duran z Villi a okazuje się że skauci chyba jednak mieli nosa.
Wielu zespołach narzekają na beton trenerski i brak zmian. To jest pewnie spowodowane budowaniem zaufania na lini trener zawodnik i pewności ale u nas wygląda to jak założenia przed sezonowe i traktiwane hsk święta księga.
to co sanchez odjebał kolejny raz to u mnie już byłby po za kadrą.
ale łysy będzie go dalej wystawiał i wkurwiał wszystkich.
Biorąc pod uwagę jego słowa na ten temat można się łudzić że z West Hamem wystąpić może Jörgensen, ale patrząc na to jaki zakłamany jest łysy to całkiem możliwe że ta "analiza" i "decyzja przed meczem" to na jakieś 90% kolejne kłamstwa z konferencji prasowych ktorych już żal czytać czy słuchać bo jest tak zakłamany i fałszywy że to az bije od niego na lewo I prawo..
Najbardziej boli ta przewidywalność, brak zmian w pierwszym składzie jak i podczas meczu....
Ja bym chciał zobaczyć jakiś skład typu
Jorgensen- James Chalobach Colwill Kukurydza - Caicedo Enzo - Neto Palmer Felix - Nkunku
A tak naprawdę 4 ofensywną można w różnych kombinacjach usadzić, Palmer Nkunku Neto - Felix, no ale chcę widzieć w końcu tą czwórkę w jednym składzie. Trzeba kupić jakiegoś pomocnika albo Santosa użyć w przyszłym sezonie bo ile może grać para Caicedo Enzo a potem się dziwić, że są pod formą jak grają wszystko. Mamy imo najlepszych bocznych obrońców w lidze, James i Kukurydza to zamiast ustawić ich ofensywnie, szeroko to grają obróconych, masakra, przez to też nasi skrzydłowi słabiej grają bo nie mają alternatywy w postaci podania, wypuszczenia na pozycję swojego kompana ze skrzydła, jasny grzyb, Maresca ogarnij glace albo tak jak piszą panowie, w lato robisz wypad, wraz z KDH, Disasim, Badiashilem, jeszcze Chilwela na plecy weźmiesz
Nkunku w pierwszym to jak wyjść w 10,gosc jest beznadziejny we wszystkim co robi na boisku. 30 min z City dosadnie to pokazało. Jackson jest słaby, ale nkunku to porazka
Nie ma rytmu meczowego, w końcu gra tyle co nic xd
Gra tyle co nic bo jest beznadziejny, z chęcią bym go spakował razem z madueke i wysłał w diabły no ale cóż mogę tylko pomarzyć :)
nkunku jest slaby ale ile minut on dostaje w każdym meczu. całe 15 min średnio. ale maresca wie lepiej że madueke jest lepszy hee
25 minuta meczu i żółta kartka dla colwilla za gra na czas to też jest hicior
Ktoś napisał pod jakimś postem że mamy teraz łatwe mecze. Żebyśmy się nie zdziwili jak już pierwszy będzie w tubę. Moim zdaniem to i piłkarze mają dość Mareski i jego filozofii. Za wyjątkiem kilku kto ich okłamał mowiac że są zajebiscie.
Już koniec stycznia, a dalej mamy na bramce bramkarza który był 3 wyborem w brighton, nie mamy zastępstwa na napadzie
Pamiętam jak w momencie jego zatrudnienia 1 lipca pomyślałem że to najgorszy możliwy wybór i 8-9 miejsce to będzie ogromny sukces a realnie myślałem o 12 miejscu z łysym, wcześniej się bronił i już nawet powoli zaczynałem go akceptować i nie zwalniać po każdym meczu i przed każdym meczem, ale wychodzi na to że miałem absolutną rację co do tego że jest jedną wielką pierdołą i do niczego się nie nadaje.
Jakby nie było,jak nie będzie miejsca w LM lub w LE na koniec sezonu to uważam że Maresca będzie zwolniony!
Grał z kolegą, był asystentem Guardioli, musiał się pewny rzeczy spodziewać, można wręcz powiedzieć że oddaliśmy mecz bez walki,to jest najgorsze podejście jakie może być w piłce nożnej, oddać mecz bez walki!
Nie wiem jak my dalej będziemy się prezentować,takie WHU w poniedziałek nam dużo problemu może sprawić.
Jasne że będzie po sezonie zwolniony bo Drużyna się cofnęła w rozwoju zamiast rozwinąć pod jego wodzą, boję się tylko żeby nie było czasami tak że na farcie przez potknięcia Betisu i Fiorentiny trafi się łatwa ścieżka w LKE i wygramy a on zostanie na posadzie bo wygra Puchar, obym się mylił bo ten Puchar to byłoby mydlenie oczu..
Mecz jaki był każdy widział.
Podsumuję krótko: Maresca out.
Gramy z aktualnym mistrzem Anglii, drużyną, która w ostatnich dwóch meczach przed naszym strzeliła 8 bramek. I co, i nic. Wychodzimy składem jakbyśmy grali z Ipswich czy Wilkami.
Ja tylko zapytam gdzie topór???
Grać z takim przeciwnikiem bez przecinaka to samobójstwo, zwłaszcza mając z tyłu Colwilla, który nie umie bronić jeden na jeden i Chalobaha, gracza poprawnego, ale jego miejsce w szeregu wskazał mu Erling przy drugiej bramce.
Mieliśmy za to na boisku Enzo. Jakie on miał zadania?
Dostaliśmy prezent i wykorzystaliśmy go, mieliśmy drugą szansę , nie skorzystaliśmy i to wszystko. Uszanujmy to co dał nam los
.
Po cholerę w drugiej połowie wychodzimy tak wysoko i zostawiamy najlepszego napastnika w lidze na jeden na jeden z naszymi wcale nie najlepszym w lidze SO. Jak dołożysz do tego umiejętności gry nogami Edersona to efekt może być jeden. Znak od Pepa i lecia laga na Haalanda. Jedna, druga, trzecia. My nie reagujemy zmianą ustawienia. Dalej kryjemy indywidualnie.
2 z 3 bramek City zdobyło po długiej piłce. Co z tego że to nie nowoczesne jak skuteczne. Trener musiał to widzieć, ale czy rozumiał i wiedział co zrobić???
Jeszcze nie wszystko przegrane, jeszcze można powalczyć o top4. warunek jeden: MARESCA OUT.
KTBFFH
Poleci ktoś jakaś stronke ze statystykami? Bardzo mnie interesuje statystyka przebieganych km w tym meczu
Nie mam pewności czy są tam konkretne statystyki meczowe ale są napewno statystyki zawodników, fbref.
Kobitki nasze, chociaż graja dobrze i wygrywaj z Arsenalem. Może pani trener jakieś wskazówki udzieli włoskiemu idiocie.
Mogę wieszać psy na Sanchezie i Jacksonie ale nikt, absolutnie nikt mnie bardziej nie irytuje od Madueke.
U mnie awansował na top 2 zaraz po Małpicjuszu.
Mecz tragedia to każdy widział. Ciekawi mnie tylko dlaczego jak strzeliliśmy bramkę dalej graliśmy tak wysoko narażając się na rajdy szybkich zawodników City. Trzeba było cofnąć się do obrony i czekać na kontry może wtedy byłby większy pożytek z Jacksona który jak idzie to gra dobrze, jak nie to psycha siada a ciało paraliżuje stres. To widać. stąd tak szybka zmiana za Nkunku który jako napastnik się nie sprawdza. Pamiętam jak za Pocha fajnie wyglądała ich współpraca z Nico. Nkunku za Jacksonem, Palmer na prawej a Sancho na lewej. Tak ja bym to poukładał ale Maresca ustalił sobie skład przed sezonem wraz z taktyką i planu "b" nie ma. Jesteśmy strasznie przewidywalni. Nieważna jest gra i forma zawodników Włoch ma plan i się go trzyma. A to że Sanchez kosztuje nas punkty i spokój w defensywie to nic przecież kilka razy nas wybronił i jest nietykalny. Potrzebujemy napastnika i Sancheza na ławce bo inaczej nic się nie zmieni, ale jak się coś ma zmienić jak trenejro nic nie zmienia. Jest chu*owo ale niestabilnie XD
To że akurat grali wysoko to wychodziło im dobrze. Dopuki maduekin nie złamał spalonego.
To jest właśnie dla mnie niepojęte przy tej kadrze. Za Pochettino Palmer był wolnyn elektronem. Wystawiany był na skrzydle, ale często schodził do środka. Teraz jest przyspawany do środka i każdy to wie. Palmer na prawej, Felix/Nkunku za napastnikiem, z lewej Neto/Sancho i to zaczyna wyglądać jak skład. Ale jak się wymyśla taktykę z odwróconym bocznym obrońcą, w ramach której James i Cucurella biegają koło Caicedo w środku, a Madueke musi grać...bo się wraca do obrony...ale jest tam jeżdżony, bo nie jest obrońcą... to mamy kabaret jak wczoraj.
Co gramy w obronie to dramat. I jeszcze maresce się jebie w główce z tą jego taktyka. Nie mogę pojąć jak jeszcze dostają tyle minut Sanchez i manekin.
Jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu ale na moje oko w meczu z City momentami James pokrywał się pozycją z Caicedo co skutkowało dwoma ŚPD na prawej stronie i grą bez bocznego obrońcy. Pominę już fakt że odwracając obrońcę łysy zabija wszelkie atuty ofensywne i dużą część defensywnych u Gusto i Jamesa.
Całkiem niezły wynik jak na to jak wyglądała gra Chelsea.
Bramka dla Chelsea sprezentowana przez debiutującego Uzbeka.
Spóźnione podanie Palmera do Jacksona który być może mógł strzelać zamiast przyjmować.
Chelsea powinna strzelić jednego gola, taki błąd jak Khusanova to jest piłkarski kryminał, ale nie ma co go winić, pierwszy mecz w premierleague po jednej sesji treningowej dla tak młodego zawodnika, jak dla mnie ponosi tu winę Guardiola, ale z tak słabym przeciwnikiem jak Chelsea to i tak nie miało znaczenia.
Man City Foden w słupek, Gvardiol z 12 metrów nie trafia w bramkę, z 7 metrów znowu Gvardiol mając "setkę" nie trafia w bramkę, później strzela do pustej, 1 gol z 3 sytuacji z których powinien mieć 2 gole.
Haaland z 11 metrów prosto w bramkarza, drugi debiutant Marmoush zamiast podawać do wychodzącego Fodena sam na sam oddaje strzał niecelny sprzed pola karnego, Haaland do pustej strzela gola po błędzie Sancheza, Foden sam na sam strzela na 3-1. Jeszcze do tego Marmoush "zabrał" gola Bernardo Silvie kiedy sam strzelił gola będąc na spalonym, a Silva biegnący obok niego strzeliłby gola prawidłowego.
Mogło być spokojnie 5-1, a tu całkiem przyjemny rezultat 3-1.
Trzeba przypomnieć, że Man City jest do ogrania dla każdego dobrego zespołu, dopiero co dostali 4 gole w jednej połowie z nie wybitnym PSG które wygrało w lidze mistrzów tylko ze średnią Gironą i słabym Salzburgiem. Z Arsenalem PSG przegrało, z Atletico przegrało, z Bayernem przegrało, z PSV remis, PSG to nie jest czołowa drużyna, a mimo to potrafili strzelić 4 gole Man City, ale jak było widać Chelsea praktycznie nie istniała z tak słabym Man City.
Nie wiem dlaczego ludzie wyzywają Sancheza, Chelsea ma 3 lepszych bramkarzy, jest Jorgensen, Petrovic wysłany na wypożyczenie, Kepa w Bournemouth które ma mniej goli straconych niż Chelsea, a to że w pierwszym składzie gra Sanchez który został kupiony będąc zaledwie rezerwowym w Brighton to tylko i wyłącznie decyzja trenera.
Tak samo z resztą piłkarzy, to że grają poniżej możliwości to nie jest przypadek. Jeśli by dać Maresce do prowadzenia Nottingham, Bournemouth czy Newcastle to jestem pewien, że byliby dużo niżej w tabeli. Chelsea ma skład na walkę o top3 i spokojne zajęcie 4 miejsca czyli tak jak punktował Pochettino w ostatnich swoich 15 meczach (lepiej od Liverpoolu). To że grają jak drużyna z 8-10 miejsca to tylko i wyłącznie zasługa Maresci.
Jeśli w innych drużynach piłkarze prezentują się lepiej od swoich teoretycznych umiejętności, taktyki są dostosowane do tych piłkarzy i uwydatnia się ich mocne strony to nie przypadek tylko praca trenerów którzy w przeciwieństwie do Maresci nie wymyślają taktyki do piłkarzy których nie posiadają.
Dopóki nie zatrudnią dobrego menadżera to z tej drużyny nic nie będzie, a kupywać 20-latka z Man Utd za 60 milionów kiedy można było powalczyć o jednego z najlepszych skrzydłowych Kvaratskhelia za 70 milionów to kolejny idiotyzm właścicieli. Oczywiście sprowadzenie bramkarza za 100 milionów i napastnika jak Osimhen poprawi wyniki zespołu, ale z tym menadżerem nigdy nie będą grali o mistrzostwo. On nawet Palmera tak wyeksplatował, że nie nadaje się na pierwszy skład, ale co się dziwić jak gra w każdym meczu po 90 minut, tylko w jednym spotkaniu został zmieniony w 64 minucie.
Na szczęście teraz seria słabych przeciwników, beznadziejnie grający West Ham powinny być 3 punkty, średnie Brighton kolejne 3 punkty, Aston Villa minimum 1 punkt, Southampton łatwe 3 punkty, Leicester też łatwe 3 punkty, najbliższe 5 meczów to zapewne 13 punktów i znowu wychwalanie trenera za geniusz którego nie posiada.
Nie byłbym aż tak pewien tych zwycięstw wszystkich, skoro można przegrać z Ipswich 2-0, zremisować dwukrotnie z Crystal Palace i raz z Evertonem to nie jestem wcale aż tak pewien tego Brighton czy Villi, West Hamu w sumie tez nie, Leicester trenuje RVN który już raz w tym sezonie nas skompromitował, no i bez zmiany w bramce możemy zgubić punkty dosłownie z każdym mając tam Sáncheza.
Od połowy prawie grudnia do końca stycznia to jest okres w którym mieliśmy najlepszy terminarz biorąc od początku sezonu i w tym okresie straciliśmy najwięcej punktów od początku sezonu.
Z 7 meczów w tym okresie, wygraliśmy TYLKO 1 mecz.
Z 21 punktów do zdobycia a my zdobyliśmy 6 pkt tracąc 15 pkt..
Moja analiza krótka pokazuje że wiele drużyn w Premier League,na przełomie stycznia i lutego traci zapał i wkrada się zmęczenie.
To nas ewidentnie dopadło.
Wiadomo że błędy jakie robi Sanchez,to cóż, mając w składzie Ronaldo i Messiego może nic nie pomoc.
Nie ma sensu analizować tutaj tej zbrodni dla oczu jaka się w tym spotkaniu zadziała, bo wymagałoby to napisania istnej lektury o bezużyteczności Sáncheza, fatalnym trenerze, pudłującym co kilka minut "napastniku" i wielu innych kryminałach jakie się na naszych oczach dzieją od grudnia a w zasadzie to nawet i dłużej. Wnioski po meczu są proste :
1. Jackson i Sánchez to fatalne przypadki, ciężko mi teraz z pamięci znaleźć gorszego bramkarza i napastnika w barwach Chelsea w 21 wieku.
2. Rotacji nie będzie, Félix, Nkunku i może zaraz Neto będą przyspawani do ławki póki trenerem jest łysy.
3. Wygrana w LKE i top 10 w tym sezonie nalezy uznać za sukces jeśli ten łysy sabotażysta nie pożegna się z posadą max do końca lutego
4. Maresca nadaje się tylko do jednego : zwolnienia i dożywotniego zakazu pracy jako trener bo trudno chyba o gorszego w PL obecnie. Dostał mocniejszą kadrę niż w zeszłym sezonie, mamy dużo mniej kontuzji, każdy topowy zespół oprócz Liverpoolu jest w kryzysie a ta parodia Guardioli nie potrafi tego ani w 1% wykorzystać.
#MarescaOUT
Ale rok temu też mi się Pochettinho nie podobał, robił zmiany w 80 min.czy w 85 min.
Pochettinho w ubiegłym roku 24 grudnia w Wigilię przegrał z Wolves, później w styczniu doszły porażki z Evertonem i MU wtedy to na konferencji Pochettinho narzekał na kadrę, chciał transferów, oczywiście których nie dostał, wtedy już podpadł zarządowi,mi się Pochettinho nie podobał.
Co do Marescki, byłem dziwiony że Maresca chce Sancho w sensie że kolejnego ofensywnego zawodnika,a w tamtym momencie wypychany z zespołu był Chalobah, czyli już przed startem sezonu było dużym błędem że obrona została poprawnie nie wzmocniona.
Zresztą obecny sezon w momencie gdzie byliśmy jeszcze na 2 miejscu w Premier League, proszę sobie zobaczyć jak wygrywaliśmy mecze i ile bramek traciliśmy,tylko nas ofensywa ratowała.
Teraz to i ofensywa gra słabo.
Ten błąd wyjścia Sancheza jest błędem podwórkowym,to nie jest bramkarz który jest mocnym punktem zespołu,ale jeszcze przy 1:1 Sanchez nam wybronił właśnie strzał Halanda, czyli kwestia czasu było gdzie City nam strzelil bramkę na 2:1 i tak się stało.
Zespół nie zrobił nic dobrego od strzelenia bramki na 1:0 ,i Maresca też nic nie zrobił dobrego, czyli wracam do Pochettinho,tak samo obaj się zachowują.
Tylko Maresca nic nie osiągnął jako trener.
Nie zabraniam ci absolutnie krytyki Pocha bo każdy ma oczywiście swoje zdanie, ale mówienie że zachowują się tak samo jest kuriozalne. Weźmy pod przykład konferencje prasowe, Poch miał chociaż jaja wyjść do dziennikarzy i powiedzieć że dali dupy a nie jak łysy który broni ciągle choćby Sáncheza mimo kuriozalnych błędów. Osobiście drużynę Pocha ogladalo mi się pod względem stylu o wiele lepiej w ostatnich 15 spotkaniach. A co do porównania ich w kwestii zmian chciałbym przypomnieć że Poch miał 3/4 sezonu na ławce 1-2 dobrych zawodników a reszta to był odpad pseudo-piłkarski lub wychowankowie w wieku 18-19 lat czasami i młodsi, zrobił dla tej drużyny najwięcej od czasu Tuchela i to fakt niezaprzeczalny akurat, Poch > Maresca > Potter > Lampard IMO.
Mareska to parodia Pepa podczas meczu żadnej emocji żadnej pomocy dla piłkarzy.przeczytajcie jego konferencje pomeczowa to jest debil.Tez mam wrażenie że piłkarze pomału gasna i mają go dosc
Ale po meczu były emocje. W sensie radość, gdy rozmawiał z Pepem i pytał, jak jego nowy barista.
Szkoda że przegrywamy z tą klubinką, która była kiedyś chłopcem do bicia. No ale brudasy wpakowały w to coś tyle hajsu, że teraz trudno z nimi rywalizować. Mam nadzieję że to coś zwane city, dostanie odpowiednią karę i ich zdegradują na niziny angielskiej piłki czyli tak gdzie ich miejsce i adios pepcio z halandziekiem.
Kurde ja nawet nie jestem zły na naszych kopaczy. Cała wina leży po stronie maresci, Pep zjadł swojego ucznia i to bez listosci.
1. Że takim składem wyjdziemy na ten mecz było wiadome już w październiku
2. Że tą śmieszna taktyka z odwróconym obrońca wyjdziemy to też już od października było wiadomo .
3 . Pep niespodziewanie to przewidział dlatego wyszedł klasykiem 4:4:2 z diamentem w pomocy
4. Mając władze w środku pola mógł sobie pozwolić aby boczni obrońcy wchodzili w linie ataka ( pierwsza bramka to akcja Prawego i Lewego obrońcy)
5. Caicedo i Enzo nie mogli nic a nic zrobic w środku, Kova Gundogan Silva i foden klepali sobie niemiłosiernie naszych grajków i zero zero zero reakcji naszego trenera.
6. Sanchez to szkoda pisać
7. Brak fizyczności naszych SO, hohland ich przestawiał jak pionki, aż się prosiło o disasiego bądź tosina na środek.
8. NKUNKU pięknie wylicytował cenę dla Bayernu, po tym meczu pewnie powiedzą że dadzą tylko 30 baniek a nie 60.
9. Gdzie Felix ? Guiu?
10. Maresca out.
Pamiętam czasy jak prawdziwi trenerzy w tym klubie reagowali na wydarzenia np. Conte, nie szło 3 obrońców w trakcie meczu przechodził na 2 środkowych, a tu od początku do końca do porzygania k.u.r.w.a to samooooo ....
Już chyba widać po zawodnikach że nie mają chęci pracować z Maresca bo żadnych podpowiedzi wskazówek rotacji , reakcji nic a nic
Wszystko się zgadza. Za wyjątkiem Felixa, który wrócił do domu przez sprawy osobiste. A Nkunku to jest sam licytowany od początku sezonu przez łysego barana, który postanowił uczynić z niego gwiazdę Ligi Konferencji.
Kurde już miałem pisac, że się w pełni zgadzam ale wyleciałes z tym pajacem Conte.
Nie Conte nie reagował na wydarzenia przez co poleciał.
Z resztą się zgadzam, zamiast grać James i Kukurydzą szeroko to on obraca jednego, a drugi wtedy przechodzi na SO, i nie zmienia się nic nic
Że przegramy to było wiadome mamy już od wielu lat problemy żeby wygrywać z klasycznym top 6 oprócz Tottenhamu to są albo remisy albo przegrane i to nie zależnie od formy naszej jak i rywala
Zagraliśmy w tym meczu dobre 5 minut, a później grał już tylko Manchester pomijając jeden jedyny strzał w środek Palmera. Pierwsza stracona bramka to chwast spóźniony i jeszcze robi wślizg w kierunku własnej bramki (chyba tylko po to żeby ułatwić rywalom trafienie w inny sposób niż miało to miejsce). Druga stracona bramka na konto Sancheza bo nie powinien wychodzić aż tak daleko, ale nasz chwaścior numer 1 oczywiście zapędził się zbyt daleko i w obronie nie uczestniczył czy może inaczej bacznie obserwował jak piłka wpada do siatki. Trzecia była tylko kwestią czasu. Pan rzepa był 3 za plecami Fodena czyli znowu był nigdzie jak to zwykle u niego bywa. Mowa oczywiście o Cucurelli, który przez cały zasrany sezon robi podobne babole. Już bym rozumiał gdyby to było sporadycznie, ale on z siebie robi ofermę albo przez przegrany pojedynek fizyczny albo biegowy albo da sobie założyć nie takie buty i czy inne komiczne sytuacje. Jackoson to patyczak, ale w porównaniu z Hiszpanem to i tak jest koksem. I tak nie było źle. Widząc składy spodziewałem się jakiegoś 4:0
Ty tak poważnie? Czy jaja sobie robisz? Bo jak poważnie to zdrowo jebnięty jeatea
Dawać tego Garnacho, nową mordę bym obejrzał na skrzydle, bo już mi zbrzydło to co widzę.
Jesteśmy jedynym klubem który przegrał w tym sezonie z City dwa razy, a od czasów zwycięstwa nad Nimi w finale LM mamy raptem dwa remisy ale reasumując ta wygrana w LM rekompensuje wszystko!
Już wolałbym zaryzykować z Guiu, niż wprowadzić Nkunku. Nkunku i 9 to jest nie porozumienie. Ile jeszcze Sanchez musi zrobić błędów, żeby zmienił ten ręcznik... Zaczyna mi ten Maresca śmierdzieć brakiem kreatywności.
Brakiem kreatywności to on błyszczał już w Leicester. Mecz w mecz to samo widzę, już nawet Potter był bardziej kreatywny i coś zmieniał (oczywiście z marnym skutkiem adekwatnym do jego umiejętności) a tutaj? Tutaj przed meczem wiadomo kto gdzie zagra i jakie ma zadania, ale nie tylko w szatni to wiedzą, to wie KAŻDY. Co mecz na upartego odwracamy bocznego obrońcę, co mecz ten sam ręcznik w bramce mimo kolejnych wylewów, 0 rotacji w środku pola mimo dobrych zawodników, teraz to już nawet powoli i skrzydła można w ciemno obstawiać i trafiać mimo wielu opcji na tych pozycjach.
A daj spokój... drużyna bez jaj. Caicedo i James to jedyni którzy pokazują jaja na tym boisku. Nie czepiałbym się też Colwilla i Chalobacha, ale reszta to byl poziom Wolves. Gramy statycznie, bardzo bym chcial miec wgląd do statystyk biegania z tego meczu, ma ktos?
Wyjebać ten beton na ławce trenerskiej, od dwóch miesięcy gramy taką chujnie i nic z tym nie robi.. Ale czego się było w sumie spodziewać, skoro ON WIERZY W TĘ FILOZOFIĘ. A tego pierdolenia bez ambicji już się nie chce czytać, niesamowity przegryw.
Aż żal dupę ściska, jak sobie przypomnę, ze mogliśmy mieć Nagelsmanna.. No niestety, dwóch przygłupów postanowiło sobie robić idiotyczny casting i nas olał ;)
Tu nie trzeba nawet mówić o Nagelsmannie, wybrali absolutnie najgorszego kandydata z całej plejady nazwisk na rynku jakie się w naszym kontekście przewijały. Zamiast naszego łysego patałacha do wyboru był chociażby De Zerbi który w tej Marsylii teraz radzi sobie świetnie a i styl gry ma duzo bardziej dynamiczny i zmienny..było z 5 lepszych kandydatów do wzięcia od ręki, a najlepszym wyborem I tak byłoby gdyby został Poch i dalej budowal swoje przez jeszcze +- 2 sezony.
W drugiej połowie nie wykreowac sytuacji która spowodowała by zagrożenie 2 bramce Edersoba to już totalna tragedia i wstyd.Siedem meczy jedna wygrana i miejsce w tabeli adekwatne do gry.Na Sanchea i Nkunku szkoda ryja strzępić.
Sanchez powinien czym prędzej udać się do psychiatry bo na psychologa już jest za późno. Zaczynam autentycznie martwić się o tego chłopa bo ktoś go kiedyś okłamał, że jest piłkarzem.
Co do reszty składu to nie ma co się rozwodzić, jak to celnie zauważył komentator Pełka "od kiedy Boehly przejął Klub, JAKO JEDYNI W LIDZE nie wygraliśmy ani raz z Live, City i Arsenalem .
90% drużyny prezentuje indywidualnie poziom Championship, o efektywności całości nie będę mówił bo w tym sezonie odjeżdżają nam już Bournemouth, Forrest czy Newcastle. Do pełni "szczęścia" brakuje jeszcze jakiejś sagi plotek na temat odejścia Palmera, tak żeby było co pisać o naszej Chelsea. Ehhh... pozdrawiam.
Brak slow co to sie odjebalo. Jakson do wyjebania to samo madueke O tym pajacu na bramce nie wspomne bo on powinien placic kare za wystepy. Maresca jest slaby. Nie robi zmian choc moze wposcic na boisko innych graczy. Iscie ofensywna zmiana jamsa na gusto no JPRDl. Madueke to nie wiem dlaczego gral tak dlugo,
Rzadko tu ostatnio wbijam, ale muszę coś napisać bo ten mecz to kompromitacja. City dostaje praktycznie od każdego na dziurę i mając w nogach mecz w tygodniu rozgrywają Chelsea jak ostatnie lamusy. Sanchez straszny lamus, niepojęte, że ktoś taki broni w Chelsea, tu nawet nie chodzi o to, że on np. źle broni strzały, albo ma nieskuteczne interwencje, on jest po prostu głupi, rekord wykreowanych szans dla rywali po których padają gole, nie mówiąc już o tym, że w każdym meczu przynajmniej raz podaje do rywala. Przypominam, że on był trzecim wyborem w Brighton.
Jackson robi wszystko dobrze tylko nie strzela goli XD a jak wchodzi ten człapek Nkunku to już wiadomo, że będzie 0 zagrożenia. Brak słów na ten mecz.
Sranchezowi to rodzice musieli dawać ołowiane grzechotki do kołyski za niemowlaka XD
Komedia. Wszystkie gole po błędach indywidualnych, ale jednak to co odpierdolił sanchez przebija wszystko. Od kiedy kibicuje temu klubowi, od 26 lat nawet taki hilario przy nim wygląda na porządnego bramkarza, gość jest słaby, ale poza tym, jest po prostu debilem, po tym co dzisiaj zrobił nie jestem w stanie napisać nic innego.
1 gol dla city - madafaka
2 gol dla city - sanchez
3 gol dla city - colwill
Do tego tragiczny Jackson, który schodzi w 60 minucie i.... Widział ktoś nkunku? Gość jest na dnie, z zamkniętymi oczami wymieniłbym go na garnacho.
Teraz pan maresca, starałem się nie jechać po nim, ale na dzień dzisiejszy, to... W przyszłym sezonie chyba kto inny będzie za sterami, daj Boże iraole, amen.
Niestety trener jednak mimo początkowego dobrego okresu, poprostu nie ogarnia naszego składu. Co on kurwa widzi w Sanchezie. Jak go kupowali to łapałem się za głowę jak można się tak wydymać na 25 mln!!! Arsenal w tym czasie wypożyczył Raye...
Jak został odstawiony na w zeszłym sezonie na poczty tor to nagle nasza obrona odżyła!
Teraz kwestia Jacksona, gościu przynajmniej pressuje i tak jak dziś asystuje. Wpuszczenie za niego Nkunku to tak jakby grać w 10 ciu, gościu nawet nie wiem co robić na boisku...
Teraz na koniec, c jest do chuja grane, że gramy mecze widmo po strzeleniu gola. Nagle totalnie odajemy incjatywę. Nawet nie było kontrowania, tak jakby wszyscy sobie odpuścili starania o kolejną bramkę.
Ta drużyna zagrała dobre 15 minut przecież do wola o pomste do nieba.W tej drużynie nie ma charakteru ,ambicji i lidera druzyny i niema co się co dziwic że są takie wyniki.
Dostajemy od city lekcje piłki nożnej, od city która jest w kryzysie, niestety ta bramka na 1:0 nam tylko przeszkodziła, oczywiście SANCHEZA zrobił swoje ALE.....
Do jego błędu czy nasz zespół cokolwiek zrobił żeby zmienić oblicze meczu?
Oczywiście że nie, druga połowa w mojej ocenie to przeglądanie się zawodnik city co robią na boisku, jakby brakowało nam WIARY,SIŁY,DOZENIA DO WYRYWANIA MECZU.
Jesteśmy ceniem samego siebie, to jak graliśmy na początku grudnia a teraz to dwie różne drużyny.
Nastąpiła u nas kryzys w zespole i trwa w najlepsze, tak sobie to tłumaczę taką naszą niedyspozycje, ewentualnie co najgorsze to......zespoly z którymi gramy, wiedzą jak mamy grać, co chcemy grać i to pomaga im zdecydowanie.
Takie coś było przerabiane u nas za sterami Włocha jakim był trener o imieniu SARRI :)
City wylewa nam kubeł zimnej wody,pod czas meczu naszła mnie wysl,jak MARESCA nie uzyska miejsca dajce LM lub LE tooo zostanie zwolniony po sezonie.
Ja nie widzę obecnie szans na to, by Maresca jeszcze cokolwiek zmienił.
"jakby brakowało nam WIARY,SIŁY,DOZENIA DO WYRYWANIA MECZU" - Trudno o to, o czym mówisz, gdy przegryw na ławce trenerskiej takie farmazony opowiada od samego początku ;-)
Przegrywamy ze słabym City, które jedyne co pokazało to jak łatwo zmusić nas do błędu i jak ta drużyna jest niepewna. Ciekawe czy Maresca nadal uważa, że Madueke to nasz najlepszy skrzydłowy i czy z Sanchezem jako jedynką, dojedziemy do Ligi Mistrzów. Napastnika bez formy zmienia gość z miną, jakby miał grać za karę.
Wstyd i hańba, mecz poniżej jakiegokolwiek poziomu, nawet nic nie będę dziś analizował bo szkoda gadać. Szkoda, że nie jest to MLS bo by może naszych skrzydłowych, Jacksona i Nkunku Trump deportował.
Wrzutki Madueke to definitywnie przestępstwo kryminalne, właśnie byłby eskortowany.
Ktoś się kiedyś pytał jaki trener mógłby zastąpić Łysego? Odpowiedź to: Joachim Löw. Co o nim sądzicie?
Meczu nie będę komentował bo szkoda strzępić ryja, to nic nie da.
Niestety rozstanie z Pochettino i zatrudnienie Mareski pokazuje kierunek, w jakim podążają właściciele. Nie ma szans na lepszego trenera.
Gość jest zardzewialy, totalna niewiadoma.
Katastrofa. Sanchez i Jackson to nadają się do kosza . Brak słów
Dobra dość!
Maresca jest jeszcze większym betonem trenerskim od Pocha!
Wystawianie ciągle Sancheza mimo jego błędów na poziomie juniorskim to kryminał.
Rzygam tym stylem, który ogląda się beznadziejnie. Zdobycie jednej bramki w meczu musi chyba być mocno świętowane, ponieważ więcej już nie będzie.
Trzeba zrobić jak św. pamięci Wilkins. Powiedział " Nie wrócę do Chelsea póki jest Abramowicz" . Ja powoli dochodze do wniosku, że nie wrócę do oglądania meczów póki moim kochanym klubem rządzi jakieś hamburgerykanskie konsorpcjum.
Stajemy się pośmiewiskiem z meczu na mecz. Trener albo gra na siłę tym co ma albo właściciele go zmuszja do grania tym szrotem . Nie bronie go ,ale tak to wygląda.
Dalej chaos i brak zgrania, wszystkie atuty jakie były na początku sezonu zglasy....
Ja się pytam co te, Dzeksoniki, Sancheziki robią do cholery jeszcze w tym klubie ?. Palmer powinien zacząć grać znacznie lepiej przeciwko klubom z top4. Ogólnie klapa w tej 2 połowie. Jak nie kupimy klasowego napastnika i bramkarza, to jeszcze parę takich spotkań i przywitamy się w tabeli z MUłami i kurczakami.
Zero charakteru, iskry... brak słów.