Duży krok w stronę awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Chelsea 2:0 Lille
Dodano: 22.02.2022 22:51 / Ostatnia aktualizacja: 22.02.2022 22:51Chelsea pokonała Lille na Stamford Bridge 2:0 w ramach pierwszego spotkania 1/8 finału UEFA Champions League. Gole dla gospodarzy strzelali Kai Havertz oraz Christian Pulisic.
W porównaniu do ostatniego meczu ligowego z Crystal Palace, Thomas Tuchel zdecydował się na dokonanie trzech zmian w podstawowym składzie. Romelu Lukaku zasiadł na ławce rezerwowych, a jego pozycję zajął Havertz. Warto zaznaczyć, że dla Niemca to 50. spotkanie w barwach The Blues w wyjściowej jedenastce. Do gry powrócili César Azpilicueta oraz Marcos Alonso, którzy zostali obdarowani rolą wahadłowych. W środku pola Mateo Kovačić zastąpił Jorginho. Na liście zmienników znalazł się m.in. dochodzący do pełnej sprawności Mason Mount.
Od pierwszego gwizdka Jesúsa Gila Manzano spotkanie weszło na wysokie obroty. Próbkę swoich możliwości pokazali Pulisic i Renato Sanches, umiejętnie dryblując i holując piłkę przez środkową strefę boiska. Pierwszą dogodną szansę na zmianę wyniku miał Havertz, jednak nie wykorzystał doskonałej wrzutki w pole karne od Azpilicuety. Później ponownie "Havi" tym razem przetestował umiejętności Léo Jardima, który wybronił podkręcony strzał byłego gracza Bayeru Leverkusen. Słynne powiedzenie "do trzech razy sztuka" znalazło swoje potwierdzenie przy stałym fragmencie gry. Hakim Ziyech dośrodkował piłkę z lewego narożnika boiska, a niepilnowany Havertz po koźle wspaniale wykończył akcję głową, nie dając żadnych szans golkiperowi. Niewiele jednak brakowało, aby gospodarze doprowadzili do nieszczęścia. Prowadzący grę Lille niczym dyrygent Sanches znalazł miejsce na dośrodkowanie w "szesnastkę" Chelsea, a Antonio Rüdiger nieczysto interweniował przy wybiciu futbolówki, ostatecznie przenosząc ją tuż nad poprzeczką własnej bramki.
Drugi kwadrans pierwszej odsłony również przebiegał pod dyktando domowników. Przy lepszym wykończeniu Alonso z pierwszej piłki mogliśmy mieć 2:0, ale uderzenie Hiszpana było łatwe do wybronienia dla Jardima. W końcu po energicznej fazie pojedynku tempo trochę siadło, a obie ekipy skutecznie funkcjonowały w destrukcji. W 36. minucie goście oddali pierwszy celny strzał na bramkę Édouarda Mendy'ego za sprawą Benjamina André, lecz uderzenie z dużej odległości Senegalczyk obronił bardzo pewnie. Do przerwy nic więcej ciekawego się nie wydarzyło. Przyjezdni poza mobilnym Sanchesem i stałymi fragmentami nie przysporzyli londyńczykom większego zagrożenia.
Moment zdobycia bramki przez Kaia Havertza - fot. Getty Images
Druga połowa zaczęła się znacznie spokojniej, choć Chelsea dopadł kolejny pech związany z kontuzjami piłkarzy. Po kilku minutach od wznowienia ze środka boiska, plac gry musiał opuścić Kovačić, a parę momentów później kłopoty zdrowotne zasygnalizował Ziyech, który także nie był w stanie kontynuować udziału w spotkaniu. Obaj panowie zostali zastąpieni kolejno przez Rubena Loftusa-Cheeka i Saúla Ñígueza. Z kolei więcej szans podbramkowych nadal stwarzali Niebiescy. Najpierw strzał Alonso w ostatniej chwili zblokował Mehmet Çelik, a potem sytuację na swoją drugą bramkę miał Havertz, lecz uderzył niecelnie.
Dwie minuty po upływie godziny meczu, Chelsea podwyższyła prowadzenie. Po odzyskaniu piłki przez Thiago Silvę, Kanté fantastycznie poprowadził akcję pod pole karne Lille, posłał krótkie podanie na lewą stronę do Pulisica, a reprezentant USA podcinką pokonał bramkarza rywali. W pozostałej fazie starcia podopieczni Tuchela mieli wszystko pod kontrolą, dłużej wyczekując na przerywanie akcji przeciwnika na własnej połowie i próbując cierpliwie konstruować swoje ataki. Tym samym obrońcy tytułu i klubowi mistrzowie świata zainkasowali bardzo dobrą zaliczkę przed rewanżowym starciem na Stade Pierre-Mauroy w Lille. Drugi pojedynek odbędzie się 16 marca.
Chelsea FC 2:0 Lille OSC
Havertz 8', Pulisic 63'
Żółte kartki: Loftus-Cheek - Ben Arfa
Sędzia: Jesús Gil Manzano
Stadion: Stamford Bridge
Chelsea FC (3-4-3): Mendy; Christensen, Thiago Silva, Rüdiger; Azpilicueta (c), Kanté, Kovačić (Loftus-Cheek 51'), Alonso (Sarr 80'); Ziyech (Saúl 60'), Havertz, Pulisic (Werner 80').
Niewykorzystane zmiany: Arrizabalaga, Bettinelli, Chalobah, Jorginho, Kenedy, Mount, Vale, Lukaku.
Lille OSC (4-3-3): Jardim; Çelik, Fonte (c), Botman, Djaló (Gudmundsson 76'); Onana (Yılmaz 65'), Xeka, André; Sanches (Zhegrova 81'), David (Ben Arfa 81'), Bamba.
Niewykorzystane zmiany: Grbić, Raux, Yılmaz, Lihadji, Weah, Gomes, Bradarić.
- Źródło: własne
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Sankcje rządu Wielkiej Brytanii nałożone maja byc dość duże na Abramovicza,podobno jego aktywa mają być zamrożone które miał w Londynie.
Uważam że nic mu nie zrobią ponieważ przed atakiem Rosji na Ukrainę wcześniej wszyscy tacy jak Abramovicz zabezpieczyli się.
Zresztą takich oligarchów jak Abramovicz np.aktywa są na całym świecie.
Taka walka Rosji na Ukrainę jest nie na miejscu,z drugiej strony sankcje państwa typu USA na Rosję są dość śmieszne bo Rosja od początku liczyła się z takim obrotem sprawy..
Jest tu jeden typ z którym nikt nie chce gadać. Po co mu odpowiadacie??????????? Ignorujcie gościa to mu przejdzie.
Nie ma chamulcowego to i gra się klei i nie trzeba karnych jorginho co chwile bardzo ciekawe bardzo
Wygraliśmy mecz po dość wyrównanym meczu,Lille odległe miejsce ma w lidze Fransuskiej ale pokazali że liga mistrzów rządzi się swoimi prawami.
RENATO SANCHEZ sądzę najbardziej nam zaszedł za skórę,mieliśmy momentami z nim duże problemy chociaż z drugiej strony pokażal naszym pomocnik jak się powinno grać.
Momentami uważam brakowało nam między defensywą a ofensywą zawodnika jakim był u nas w formie Hazard.
Zawsze był w stanie przytrzymać piłkę,rozegrać lub wejść w drybling,a wczoraj właśnie mometniami nie umieliśmy wyjść z pod presingu Lille podobnie jak to miało miejsce w meczu przeciwko CP.
NAJWAZNJESZE są 2 bramki zaliczki przed rewanżem.
Havertz zagrał poprawnie,były momenty że bardzo dobrze ale też miał sytuację które marnował,w niedzielnym finale z Liverpoolem możemy mieć maks 2 sytuacje bramkowe które nie możemy w żadnym wypadku zmarnować.
Po raz kolejny pokazał nam przeciwnik że można nas swobodnie atakować lewą stroną,dla mnie osobiście ALONSO jest słabym zawodnikiem na taki klub jakim jest Chelsea.
Nie umie wyjść dobrze z piłką,podaję piłkę częściej do tyłu jak,a najgorsze jest to że ma zapędy do ofensywy a później nie wraca za przeciwnikiem.
Lille właśnie lewą stroną atakowali zdecydowanie więcej za sprawą że grał właśnie Alonso.
Mecz na duży plus ale też trzeba zachować duuuzoo pokory,widać że możemy grać bez Lukaku,a może w końcu przyjdzie moment że i z Lukaku będziemy grać dobrze?
Może trzeba w końcu wyjść takim ustawieniem że zagra Lukaku,Werner i Havertz:)?
Chociaż na zmianę ustawienia nie zanosi się tym bardziej czeka nas final i to będziemy mecz NAJWAZNJESZE w seznieu.
Finał Pucharu Myszki Miki najważniejszy w sezonie ? :D To już ten ostatni mecz z Lille był ważniejszy. I finał z Palmeiras też.
#lakakaout
Nie ma czego się czepiać. Szkoda, że Kai bez 3 bramek.
Mistrz wypunktował pretendenta która zagrał niezły mecz. I tyle o tym spotkaniu.
Muszę wspomnieć o Kante. Ten gość naprawdę robi różnicę. Fenomenalny zawodnik. Oby już do końca sezonu kontuzje go omijały to wtedy możemy walczyć na wszystkich frontach.
I Havertz zagrał dobry mecz. Chyba pierwszy w tym sezonie :D A mamy koniec lutego.
Jesli pod tym srukaku nie zostanie przyspawany do lawki do konca sezonu to juz nie wiem co musialoby sie stać.
Nie ma Lukaku i gramy fajnie w ataku? Nagle nie ma problemy z tym mitycznym brakiem podan do napastnika? Nowe nie znałem
Havertza było dziś wszędzie pełno, on od zawsze u nas gra lepiej w LM niż w lidze. Lukaku powinien grać tak jak Havertz, a chłop bije rekordy w ilości kontaktów z piłką. Najlepiej było by go sprzedać i przywrócić Broję i mielibyśmy na 9 dwóch uniwersalnych - Broja & Havertz. Przez hamulcowego Lukaka i brak Chilwella nie mamy prawa zdobyć ponownie LM, to musiał by być cud.
Nie ma lukaku gramy lepiej jest lukaku nie gramy w ogóle moim zdaniem pieniądze wywalone w błoto
Był to najlepszy mecz licząc te 4 poprzednie ( FA CUP I KMŚ) . Jesteśmy bliżej ćwierćfinału . Szkoda urazów Kocavica i Zyiech ale mam nadzieję że szybko wrócą do gry . Bez Lukaku dzisiaj nasza gra wyglądała zdecydowanie szybciej , ładniej dla oka i dokładnej. Ten rajd Kante to prawdziwe WOW . Można teraz regenerować siły na finał Carabao Cup . CHELSEA !!!!
Ogólnie rzecz biorąc, to był bardzo dobry mecz w naszym wydaniu. Rywale dzielnie walczyli i za to należą im się brawa, ale to The Blues mieli znacznie więcej z gry. Silva, Kante, Havertz & Pulisic zagrali super zawody. Kolejny mecz (to nie był wyjątek, ale kolejny mecz w tym sezonie) nasza ofensywa wygląda lepiej, gdy na boisku nie ma typowej "dziewiątki". Co to oznacza, to chyba każdy wie.
Ci komentatorzy tak mi zryli banie tym swoim poziomem komentowania,ze nie mam sily koemntowac meczu...cieszy dobra zaliczka gra nie za bardzo
hahaha harvertz
Co za głupoty gadali? Skacowany Hajto był? Ja oglądam LM na streamach z ang. komentarzem.
Na moje to gorzej niz Hajto za duzo by wymieniac co za glupoty gadali bo przez 90 min tyle sie nazbieralo...porazka totalna xd
Kocham Chelsea.Bez Ofermiaku możemy każdy mecz wygrać !!!