W ostatnich spotkaniach można dostrzec wyraźną zwyżkę formy u Saula Nigueza, który wejście do Premier League miał, lekko mówiąc, nie najlepsze. Zauważa to także oczywiście Thomas Tuchel, wierząc, że może jeszcze odegra ważną w rolę w tym sezonie.

The Blues odprawili z kwitkiem Chesterfield podczas weekendowego spotkania w FA Cup, a Saul rozegrał 90 minut w tym meczu, tuż przed rewanżowym starciem z Tottenhamem w ramach półfinału Carabao Cup. W pierwszym meczu na Stamford Bridge, Chelsea uzyskała zaliczkę 2:0.

Saul przeciwko Spurs błyszczał i pokazał, że nie należy go jeszcze skreślać. W ostatnim czasie regularnie otrzymuje szanse gry, a trener jest jak najbardziej zadowolony z występów pomocnika wypożyczonego z Atletico Madryt. Chelsea nadal rywalizuje na wielu frontach, zatem rotacja jest czymś naturalnym. Dobrze jest jednak widzieć piłkarzy w formie.

– Myślę, że będzie dla nas jeszcze ważnym zawodnikiem. Mam taką nadzieję. Wykonał spory krok ku dobremu w meczu z Tottenhamem i pokazał swoje wysokie umiejętności. W spotkaniu przeciwko Chesterfield był częścią silnego składu. Co prawda, rywal na co dzień gra na piątym poziomie rozgrywkowym, więc intensywność była inna, ale nadal, był to dobry występ - odpowiedział Tuchel, pytany o rolę i ocenę gry Hiszpana.

– Z każdym rozegranym meczem, rośnie jego pewność siebie. Zdecydowanie lepiej się już zaaklimatyzował i pokazuje to, czego od niego oczekujemy. Sami możecie to dostrzec, jest bardziej otwarty, nie przywiązuje się tak do pozycji na boisku, rozumie język i nasz styl gry, co przynosi zadowalające efekty. Widać, jak bardzo się poprawił - chwalił Saula Niemiec.

– Ma dużo większy wpływ na grę niż na początku sezonu, a to bardzo dobra wiadomość. Jestem przekonany, że każdy z piłkarzy będzie nam potrzebny już do końca sezonu i to w wysokiej dyspozycji. Zwłaszcza w okresach, gdy gramy co trzy dni.

W międzyczasie, Tuchel żywił nadzieję, że Thiago Silva i N’Golo Kante będą gotowi na nadchodzący mecz ze Spurs. Oczwyiście, wszystko zależy od ich samopoczucia po odbyciu kwarantanny. Powinni jednak być dostępni z uwagi na negatywne testy, które uzyskali w tym tygodniu.

– To, czy wrócą, zależy od ich stanu zdrowia i samopoczucia, a także, jeśli się nie mylę, od wyników nowych testów i przepisów. Na ten moment nie mogę przekazać najnowszych wieści o tej dwójce, ale mam nadzieję, że na najbliższy mecz będą już dostępni - zakończył trener.

Źródło: Chelsea FC