Tuchel: Romelu zostanie ukarany grzywną i musi to zaakceptować
Dodano: 05.01.2022 09:09 / Ostatnia aktualizacja: 05.01.2022 16:04Thomas Tuchel ujawnił, że Romelu Lukaku zostanie ukarany grzywną przez Chelsea za nieautoryzowany przez klub wywiad. Według trenera, to niecierpliwość napastnika była głównym powodem wypowiedzi, jakiej udzielił Belg.
Romelu Lukaku przeprosił trenera, a także kibiców oraz kolegów z drużyny i jak przyznał Tuchel, znajdzie się on w kadrze na dzisiejszy mecz z Tottenhamem.
– Oczywiście, klub podjął jakieś kroki dyscyplinarne związane z tym wywiadem i Lukaku to akceptuje. Stało się, co się stało. To nie jest rzecz, którą należy bagatelizować, ale to nie jest również coś, co zamyka Romelu drogę do gry w tym klubie, absolutnie nie. Lukaku zostanie ukarany grzywną i oczywiście musi to zaakceptować.
– Co według mnie skłoniło go do takiego wywiadu? Myślę, że to niecierpliwość. Romelu jest niecierpliwy, chce grać, chce dobrze się prezentować. Czasami trudno mu się pogodzić z tym, że trawa nie rośnie szybciej, gdy się ją ciągnie. Jak to ma miejsce przy okazji każdego transferu: następuje zmiana środowiska, zmiana miasta, zmiana kultury, klubu, kolegów z drużyny, stylu gry oraz ligi. Nie jest pierwszym piłkarzem, któremu dostosowanie się zajmuje trochę czasu.
– Kiedy grał, zdobywał bramki, chociaż wciąż jesteśmy na etapie przystosowywania się do siebie. Naszym zadaniem jest wydobyć z niego to, co najlepsze. To właśnie robimy wobec każdego zawodnika. Nieważne czy zawodnik kosztował bardzo dużo pieniędzy, przyszedł do nas za darmo, czy jest starszy, czy młodszy. Na końcu wszystko zależy od samego piłkarza. My staramy się po prostu wykorzystać jego potencjał i to właśnie robimy. Czasami przychodzi nam to szybciej, czasami wolniej. Każdy robi co w jego mocy, łącznie ze mną, aby wydobyć z graczy ich pełen potencjał. Jesteśmy przekonani, że w jego przypadku jest jeszcze miejsce na poprawę. Najważniejsze jest to, że chce to robić. Czuję dużo niecierpliwości, ale nie widzę nieszczęścia.
Tuchel został również zapytany o to, czy powiedział Lukaku, żeby następnym razem, kiedy będzie miał jakiś problem, przyszedł bezpośrednio do niego.
– Czy muszę mówić 28-latkowi, że byłoby lepiej, gdyby przyszedł do mnie? To by zakładało, że ma jakiś problem. Nawet jeśli przeczytam ten wywiad sto razy, nie widzę żadnego problemu, bo nie czuję się osobiście atakowany. Myślę, że to problemy bardziej w stosunku do klubu i naszych kibiców, a przez to dotyczy wszystkich zawodników i wszystkich, którzy pracują w klubie i dają dla niego z siebie wszystko. Rozumiem, że ludzie są obrażeni. Osobiście nie byłem tak bardzo przejęty tymi słowami, dlatego nie widzę dużej różnicy w naszych relacjach.
Niemiec był zadowolony z tego, że sytuacja została rozwiązana bez udziału chociażby przedstawicieli prawnych.
– Dzięki staraniom Mariny, Petra i moim, wszystko poszło bardzo sprawnie i spokojnie. Cieszę się, że zyskaliśmy trochę czasu, aby poprawić relację z zawodnikiem. Mieliśmy możliwość dokładnego wysłuchania go i lepszego zrozumienia jego intencji. Dzięki temu możemy iść naprzód. Im dłużej trwało nasze spotkanie, tym większe odnosiłem wrażenie, że wszystko zakończy się dobrze dla każdego z nas. Rozmawiałem również z zawodnikami i tu nie chodzi tylko o moje zdanie na ten temat.
– Tak wyglada nasza praca i bardzo miło było widzieć, że nasze relacje są na tyle dobre, że możemy szczerze porozmawiać na jakiś temat i szybko znaleźć rozwiązanie bez udziału osób trzecich. Potrzebowaliśmy dosłownie chwili, żeby odciąć się od wszystkiego wokół i przedyskutować tę sprawę. Od teraz ruszamy dalej, a ja cieszę się, że byłem tego częścią.
- Źródło: Evening Standard
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Kolego Romanowski: Naszym zadaniem jest wydobyć z niego to, co najleprze... Trochę wstyd...
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.. nie wiem jak to sie stało :O