Styczeń będzie dla Chelsea bardzo intensywny i to nie tylko za sprawą ważnych meczów. W klubie ze Stamford Bridge priorytetem jest przedłużenie kontraktów kluczowym zawodnikom, a także wzmocnienie składu. Z pewnością najbliższe tygodnie odpowiedzą nam na pytanie, jak będzie wyglądała pozostała część sezonu.

Ostatnio mówi się, że Chelsea jest skłonna sprowadzić młodego francuskiego pomocnika - Auréliena Tchouaméniego. Cała Europa jest pod wrażeniem gry tego zawodnika, ale Thomas Tuchel ma teraz pilniejsze sprawy. The Blues zidentyfikowali trzy obszary, które trzeba wzmocnić w najbliższych oknach transferowych. Pomocnik Monaco znajduje się w planach Klubowego Mistrza Europy. Obecnie prowadzone są rozmowy odnośnie tego gracza, a oferta może spłynąć latem.

Zainteresowanie klubu ze Stamford Bridge cały czas wzbudza Declan Rice. Należy się spodziewać, że Chelsea może podpisać kontrakt tylko z jednym z tych piłkarzy, m.in. dlatego, że Thomas Tuchel będzie chciał też w drużynie Connora Gallaghera, który świetnie spisuje się na wypożyczeniu w Crystal Palace.

Zanim jednak dojdzie do letnich wzmocnień i powrotów, należy skupić się na zimowym oknie transferowym. W sytuacji, kiedy kontuzjowani są podstawowi wahadłowi, Chelsea rozgląda się za ich zastępcami na czas urazu. Ben Chilwell ma nie zagrać już do końca sezonu, a Reece James wypada na około pięć tygodni. W międzyczasie niemiecki trener próbuje w ich miejsce wstawić Christiana Pulisica oraz Calluma Hudsona-Odoia. 

Alternatywą na lewą stronę stał się Lucas Digne. W Chelsea chcą jednak przede wszystkim uzgodnić z Lyonem powrót Emersona. Wówczas Francuz z Evertonu nie byłby potrzebny. Trener The Blues woli Włocha, którego miał okazję prowadzić w zeszłym sezonie. Niemiec był pod wrażeniem jego postawy i umiejętności. Skrócenie wypożyczenia lewego obrońcy nie będzie jednak łatwe, bo warunki zapisane w kontrakcie sprzyjają francuskiemu klubowi. 

Na prawe wahadło również potrzebne będzie wzmocnienie. W tej sytuacji The Blues mogą ściągnąć z Blackpool Dujona Sterlinga, który udał się tam na wypożyczenie. Jest na to czas do 14 stycznia. Chelsea brała też pod uwagę Kierana Trippiera, ale zdaje się, że Anglik jest już dogadany z Newcastle. 

Na dniach gorąco było za sprawą wypowiedzi Romelu Lukaku. Belg, jak można się było spodziewać, zostanie na Stamford Bridge, a incydent został opisany jako rozpraszający dla działalności transferowej oraz tej związanej z przedłużaniem umów. W ciągu ostatnich dni Marina Granowskaja zajmuje się też tym zagadnieniem. 

W klubie odczuwa się potrzebę sprowadzenia nowego stopera. Kontrakty Rudigera, Christensena i Azpilicuety wygasają latem, a do tej pory udało się dogadać tylko z Thiago Silvą. W przypadku Hiszpana i Niemca, dochodzi coraz więcej pozytywnych informacji. Ponoć wszyscy trzej gracze dali Chelsea nieco więcej czasu na uzgodnienie warunków i oczekują kompromisu.

Antonio Rudiger wciąż chce być jednym z najlepiej zarabiających zawodników w klubie, by przypieczętować swoją pozycję lidera szatni i ważnego ogniwa na boisku. Real Madryt był rzekomo zainteresowany reprezentantem Niemiec, ale ze względu na opóźnienie w dyskusjach, wycofał się. PSG i Bayern przyglądają się całej sytuacji, a do wyścigu miał się włączyć także Juventus, który jednak nie będzie w stanie spełnić warunków finansowych Rudigera. 

Christensen ma być chętny na pozostanie w Londynie, mimo że został publicznie skrytykowany przez Tuchela. W klubie panuje frustracja, że jeszcze nie udało się porozumieć z Duńczykiem. Sytuacja Christensena i Rudigera są zbliżone. Obaj oczekują konkretnych pieniędzy, na co klub patrzy niechętnie. Cesar Azpilicueta, podobnie jak Christensen, może zasilić szeregi FC Barcelony. Kapitan Chelsea ponadto ma do wyboru Atletico, w którym chętnie widziałby go Diego Simeone. Cesar jest bardzo ceniony w klubie, ale coraz częściej ląduje na ławce.

Prasa donosi, że głównymi celami na lato są dla Chelsea Jules Kounde z Sevilli i Wesley Fofana z Leicester City. Oprócz nich, do klubu może wrócić Levi Colwill. Zawodnik jest teraz na wypożyczeniu w Huddersfield, gdzie radzi sobie tak dobrze, że może stanowić część pierwszego zespołu Chelsea na nowy sezon. Porównywany jest do Reece'a Jamesa. 

Źródło: GOAL