Wczoraj Chelsea nieoczekiwanie doznała drugiej ligowej porażki w tym sezonie. Podopieczni Thomasa Tuchela przegrali derbowy mecz z West Hamem 2:3. Thiago Silva przyznał, że dla całej drużyny taki wynik jest trudny do zaakceptowania, ale trzeba jak najszybciej skupić się na kolejnych wyzwaniach.

Spotkanie z West Hamem zaczęło się po myśli The Blues. W 28. minucie Thiago Silva otworzył wynik. Kilkanaście minut później do wyrównania doprowadził Lanzini, który wykorzystał rzut karny, ale jeszcze przed przerwą Chelsea odzyskała prowadzenie za sprawą fantastycznego trafienia Masona Mounta. Po zmianie stron to Młoty pokazały lepszą grę i przede wszystkim lepszą skuteczność strzelając dwie bramki. Dzięki temu podopieczni Davida Moyesa pokonali ówczesnego lidera Premier League 3:2.

– Zwykle takie mecze kończą się remisem. To nie jest tak, że West Ham tworzył sobie wiele okazji bramkowych. Po prostu sami podarowaliśmy im dwa gole. Musimy bardziej na to uważać, ponieważ jest to drugi czy trzeci mecz, w którym dajemy rywalowi gola – ocenił Thiago Silva.

– Trzeba przyznać, że graliśmy na dobrym poziomie, utrzymywaliśmy się przy piłce i staraliśmy się mieć kontrolę nad meczem. Pierwsza i trzecia bramka dla West Hamu była trochę dziwna, trudno to wytłumaczyć. Nie wydaje mi się, by przy trzeciej bramce ich zawodnik strzelał. To była próba dośrodkowania, która zakończyła się bramką.

– Po raz pierwszy w tym sezonie straciliśmy trzy bramki w jednym meczu. Zagraliśmy znacznie lepiej niż z Watfordem, ale drużyna na naszym poziomie nie może pozwolić rywalom na odniesienie zwycięstwa po takiej grze. Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Trudno jest zaakceptować taką porażkę, ale musimy trzymać głowy wysoko.

W ostatnich trzech meczach Chelsea stracił pięć bramek, czyli więcej niż w 12 pierwszych meczach sezonu.

– Premier League jest trudna nie tylko pod względem fizycznym, ale także psychicznym. W tej chwili jest wiele meczów do rozegrania, wielu piłkarzy ma kontuzje, nie tylko w Chelsea. Premier League to najbardziej intensywna liga w Europie. Możesz zrobić zmiany, ale futbol nie jest sportem indywidualnym, a zespołowym. Musimy trzymać głowy wysoko i przygotować się do następnego meczu, ponieważ nie jesteśmy w stanie cofnąć tego, co się wydarzyło, ale możemy mieć wpływ na to, co stanie się w przyszłości – dodał doświadczony stoper.

Źródło: Chelsea FC