Fot. Getty Images

Chilwell: Początek sezonu był dla mnie frustrujący, ale nigdy nie uległem zwątpieniu

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 01.11.2021 18:46 / Ostatnia aktualizacja: 01.11.2021 18:46

Dzisiaj Ben Chilwell wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Malmö FF. Będący ostatnio w bardzo dobrej formie Anglik odpowiadał na pytania dziennikarzy związane m.in. z rywalizacją w Premier League oraz z plebiscytem Złotej Piłki.


Jak trudny był dla ciebie początek sezonu?


– Był nie tyle ciężki, co frustrujący, ponieważ kiedy jesteś piłkarzem, chciałbyś grać tydzień w tydzień. Trzeba jednak trenować i wspierać zespół. Kiedy masz taki skład jak my w Chelsea, czyli składający się z 25 zawodników, musisz zrozumieć, że nie zagrasz w każdym meczu. Musisz mieć tylko pewność, że w każdym momencie jesteś gotowy na grę.


Czy kiedykolwiek miałeś jakieś wątpliwości?


– Nie miałem żadnych. Kiedy każdego dnia ciężko pracujesz na treningach i jeśli jesteś piłkarzem pewnych swoich umiejętności, masz świadomość, że pewne rzeczy mogą się zmienić.


Czy czujesz się zmęczony psychicznie?


– Kiedy skończyło się lato, podczas którego doświadczyliśmy rozczarowania z reprezentację Anglii grając we własnym kraju, wróciłem do Chelsea i czułem, że jestem gotowy, żeby pomóc drużynie. Marcos bardzo dobrze wszedł w sezon, a kiedy na jedną pozycję jest dwóch czy trzech zawodników, musisz być realistą. Wiedziałem, że muszę być cierpliwy i wspierać grupę. Nasza rywalizacja to znak tego, że mamy silny zespół. Tu nie ma indywidualnych ego.


Co powiesz o swoim nowym rekordzie strzeleckim?


– W ubiegłym miesiącu mogłem pomóc drużynie poprzez strzelenie kilku bramek. Strzeliłem też pierwszego gola dla reprezentacji Anglii, co było niesamowite. Bramki to część mojej gry, a menedżer chce, żebym nad tym pracował. Muszę mieć pewność, że będę potrafił wykorzystać okazję, gdy pojawię się w okolicach pola karnego. Strzelanie bramek z pozycji obrońcy nie jest czymś co robię często więc kiedy strzelam, czuję dużą radość.


Czy czujesz się pomocnikiem?


– Być może więcej czasu spędzamy w ataku, ale od kilku miesięcy trener zachęca mnie, Reece'a, Marcosa i Azpiego do tego. Chce, żeby wahadłowi schodzili do środka i czuli swobodę. Wiele razy nam o tym mówił. Nie możemy być przyklejeni do bocznej linii, musimy schodzić do środka. W ostatnich kilku meczach Callum i ja graliśmy z dużą swobodą, gdy jeden z nas zostawał ustawiony szerzej. Mamy genialną jedność w defensywie, dzięki której możemy wyrazić siebie na boisku. Wszyscy wahadłowi cieszą się z tego.


Jak silna jest obecnie Premier League?


– Wiele drużyn dokonało wzmocnień. Z każdym sezonem jakość Premier League jest coraz większa. Wszystko, co możemy obecnie zrobić, to skupić się na sobie i kontynuować ciężką pracę. Musimy zachować głód odnoszenia sukcesów i jesteśmy pewni, że stać nas na kolejne trofea.


Czy Mo Salah jest faworytem do wygrania Złotej Piłki?


– Mo Salah jest genialny, ale w naszym zespole są równie genialni zawodnicy. Jorgi wygrał praktycznie wszystko, co było do wygrania, a N'Golo również jest znakomity.


Co się stanie, gdy napastnicy zaczną strzelać?


– Nasz zespół funkcjonuje odpowiednio. Menedżer często mówi nam, że mamy atakować i bronić razem. Chce więc, żeby obrońcy strzelali bramki, a napastnicy udzielali się w defensywie. Właśnie dlatego jesteśmy zespołem odnoszącym sukcesy. Wychodzimy na boisko i jesteśmy głodni. I tak jest w każdym meczu. Nie zadowalają nas zwycięstwa 1:0 czy 2:0.


Jesteś głodny kolejnych bramek?


– Dzięki Tuchelowi dużo nauczyłem się o grze pozycyjnej oraz o szukaniu pozycji, z których mógłbym strzelać gole. Po meczu z Newcastle, w którym nie strzeliłem bramki, byłem trochę rozczarowany! Jednak po drugiej stronie był Reece, któremu się to udało, czym mnie podrażnił.


Źródło: football.london

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close