Fot. Getty Images

Hasenhüttl: Nie da się odłączyć Lukaku od gry przez 90 minut

Autor: Piotr Różalski Dodano: 01.10.2021 00:01 / Ostatnia aktualizacja: 01.10.2021 00:01

Trener Southampton FC Ralph Hasenhüttl w czwartek odbył konferencję prasową przed meczem z Chelsea. W sobotę Święci przybędą na Stamford Bridge, aby spróbować przedłużyć londyńczykom niekorzystną serię bez porażki we wszystkich rozgrywkach.

The Blues szukają pierwszego zwycięstwa od trzech ostatnich starć. W Carabao Cup mistrzowie Europy awansowali do 4. rundy, lecz do awansu potrzebne było rozstrzygnięcie w rzutach karnych. W ostatniej kolejce Premier League Manchester City ograł ekipę Thomasa Tuchela, a przedwczoraj Juventus przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść, strzelając zwycięskiego gola dziewięć sekund po rozpoczęciu drugiej połowy.

– Nie sądzę, że stworzymy sobie wiele okazji w meczu przeciwko Chelsea. To będzie dla nas kompletnie inne spotkanie niż zazwyczaj, bo to naprawdę silny rywal. Tym razem przyjdzie nam znieść o wiele więcej rzeczy niż ostatnio – zaczął Ralph.

– Czy to jest dobry czas na to, aby zagrać z Chelsea? Przede wszystkim to ważny czas dla przeciwnika. Przegrali dwa mecze z rzędu, a teraz podejdą do kolejnego. To nie zmienia faktu, że zmierzymy się z jedną z czołowych ekip, bo w końcu to zwycięzcy Ligi Mistrzów. Z pewnością ich zawodnicy będą pod lekką presją.

– Podejdziemy do tego meczu jak za każdym razem, kiedy tu przyjeżdżamy, czyli z dużym respektem, ale zarazem z wiarą we własne możliwości. Właśnie w ten sposób chcemy wywieźć korzystny wynik z tego obiektu. Na świecie jest trochę stadionów, na których nigdy nie przegrałem meczu, Stamford jest jednym z nich. W poprzednim sezonie zagraliśmy nasz najlepszy wyjazdowy mecz właśnie na tym boisku.

Poza nieobecnymi Jackiem Stephensem oraz powracającym do zdrowia Stuartem Armstrongiem, szkoleniowiec Świętych nie będzie mógł skorzystać z usług Armando Broji. Jak wiadomo, reprezentant Albanii to wypożyczony napastnik z Chelsea, więc przepisy jasno stanowią, że nie może zmierzyć się z macierzystym klubem.

– Zagramy z Chelsea dwukrotnie w tym miesiącu, więc na pewno dla niego to wielka szkoda, że nie będzie mógł wystąpić w żadnym z tych spotkań – dodał pokrótce Hasenhüttl.

Jeden z dziennikarzy zapytał Ralpha o relacje z Thomasem Tuchelem. Pomimo iż obaj panowie są rodakami, nie utrzymują ze sobą stałego kontaktu.

– Tylko czasami napiszę do niego, aby pogratulować mu okazałego zwycięstwa, ale tylko na tym poprzestajemy. Wykonujemy swoją robotę, mamy czym zarządzać każdego dnia, więc nie mamy zbyt wiele czasu na to, aby się ciągle kontaktować. Częściej ze sobą kontaktują się nasze żony.

Zbliżające się spotkanie w zachodniej części stolicy Anglii z pewnością będzie wyjątkowe dla Tino Livramento, który przez wiele lat wychowywał się w akademii CFC.

– Nie wypada przypominać mu, skąd się wywodzi jako piłkarz, to automatycznie pojawia się w jego umyśle. Ja zawsze wolę równoważyć czyjeś emocje, w jego przypadku to będzie wskazane. To wcale nie jest pomocne, kiedy nakładasz dodatkową presję na swoich zawodników. Tino będzie cieszył się tą chwilą. To dobrze, że będzie mógł zagrać.

W kierunku 54-letniego trenera zostało posłane również pytanie o Romelu Lukaku. Komplementów ze strony Ralpha nie brakowało.

– W pojedynkach z Romelu nie wystarczy być bestią, trzeba też grać mądrze. Nie jest możliwe wyeliminować go z gry przez całe spotkanie. Z pewnością znajdzie sobie jakąś szansę na strzelenie gola, jak to miało miejsce w spotkaniu z Juventusem. Ten zawodnik to był brakujący element układanki Chelsea. Teraz drużyna z nim jest silniejsza.

Źródło: Hampshire Live

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close