Menadżer Zenitu Sankt-Petersburg, Siergiej Siemak, rozmawiał z mediami przed dzisiejszym spotkaniem przeciwko Chelsea w Lidze Mistrzów. Rosyjski trener poruszył między innymi temat siły zespołu The Bluesa, a także powiedział kilka słów o nowym napastniku londyńskiej drużyny, Romelu Lukaku.

Chelsea to zwycięzca ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Ma to jakiś wpływ na ciebie i twoich zawodników przed meczem?

– To pokazuje siłę ich zespołu. Byli najlepsi w Europie w zeszłym sezonie, a teraz są jednym z najsilniejszych europejskich klubów. Mają naprawdę doskonały skład.

Romelu Lukaku jest w dobrej formie. Jak przygotowałeś swoją obronę na to spotkanie? Skoncentrujecie się na nim? Jak ciężko będzie go powstrzymać?

– Analizujemy jego grę, ale analizujemy każdego zawodnika Chelsea osobno. Mieliśmy bardzo mało czasu między ostatnim meczem ligowym, a tym spotkaniem. Naszym zadaniem jest po prostu być w pełni sprawności. Poznamy go lepiej na ostatniej odprawie meczowej, a także podczas spotkania.

Czy widzisz jakieś słabości w zespole Chelsea?

– Myślę, że Chelsea nie ma słabych punktów, to bardzo dobra drużyna. Nie bez powodu wygrali Ligę Mistrzów. Chelsea to taki typ drużyny, który potrafi radzić sobie ze swoimi słabościami i świetnie wykorzystuje swoje mocne strony. Są zespołem, który wciąż się poprawia i staje się coraz silniejszy.

Będziecie zadowoleni z remisu, czy chcecie wygrać?

– Każda drużyna gra po to, aby wygrać. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby odnieść zwycięstwo. Zobaczymy, jak będzie przebiegał mecz.

Oprócz Siemaka, z mediami porozmawiał także obrońca Zenitu, Dmitrij Czistiakow.

Jaki masz sposób na zatrzymanie Lukaku?

– Przyglądamy się każdemu piłkarzowi, z którym będziemy grali najbliższy mecz. Romelu jest w fenomenalnej formie, więc zobaczymy, czy nasz plan zatrzymania go się powiedzie. Wierzę, że nam się uda.

Będziesz zadowolony z remisu, czy chcecie wygrać?

– Oczekujemy zwycięstwa.

Jaki jest twoim zdaniem najlepszy mecz w wykonaniu Chelsea?

– Myślę, że finał Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi United, kiedy przegrali w rzutach karnych.

Źródło: Zenit