Wczoraj Aston Villa przegrała z Chelsea 0:3. Wynik może świadczyć o tym, że The Blues zdominowali swoich rywali, ale tak nie było. Podopieczni Deana Smitha zagrali dobre spotkanie, a w pierwszej połowie stworzyli sobie wiele dogodnych sytuacji bramkowych.

Niebiescy objęli prowadzenie po bramce Romelu Lukaku w 15. minucie. W dalszej części pierwszej połowy to The Villans lepiej prezentowali się na murawie Stamford Bridge, ale nie potrafili strzelić wyrównującej bramki. Po zmianie stron Chelsea odzyskała odpowiedni rytm i najpierw powiększyła prowadzenie za sprawą trafienia Mateo Kovačicia, a tuż przed końcowym gwizdkiem wynik ustalił Romelu Lukaku.

– Jestem naprawdę rozczarowany wynikiem. Uważam, że nie jest on sprawiedliwy – powiedział po sobotnim meczu z Chelsea Dean Smith. Realizowaliśmy nasz plan na ten mecz przez 48 minut, a następnie popełniliśmy duży błąd, który doprowadził do utraty drugiej bramki. Później było nam o wiele trudniej. Naszym rywalem był przecież bardzo dobry zespół.

– W footballu chodzi o chwile. My ich nie wykorzystaliśmy, a dla Chelsea wykorzystał je napastnik za 96 milionów funtów. Tak jak mówiłem, mieliśmy plan na ten mecz. Wierzymy w nasz zespół i w piłkarzy, których mamy. Przyjeżdżając do Chelsea trzeba nie dać się pokonać, nie trzeba grać na swojej połowie i liczyć na kontrataki.

– Myślę, że daliśmy się złapać. Kovačić uniknął dwóch wślizgów, a później wypuścił Lukaku. Nie potrafiliśmy go zatrzymać i straciliśmy bramkę. Nasza odpowiedź była znakomita, pokazaliśmy jakość i zabrakło nam decydującego momentu w polu karnym. Mieliśmy kilka okazji, tak z akcji, jak i ze stałych fragmentów.

– Drugi gol trochę podciął nam skrzydła. Daliśmy prezent drużynie, która pełna jest zawodników najwyższej klasy, zawodników, którzy potrafią utrzymać się przy piłce. Ciężko jest grać pressingiem przeciwko takiej drużynie, choć w pierwszej połowie byliśmy w stanie to robić – dodał menedżer Aston Villi.

Źródło: Aston Villa F.C.