Fot. Getty Images

Tuchel o możliwym występie Saúla w meczu z Aston Villą: Jest na to duża szansa

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 11.09.2021 09:47 / Ostatnia aktualizacja: 11.09.2021 09:47

Niewykluczone, że już dzisiaj Saúl Ñíguez zaliczył debiut w barwach Chelsea. Hiszpan trafił na Stamford Bridge w końcówce tegorocznego okna transferowego, a Thomas Tuchel nie ukrywa, że obecność nowego pomocnika w jego kadrze będzie dla niego dużym ułatwieniem.


Ostatniego dnia sierpnia Saúl Ñíguez trafił do Chelsea na zasadzie wypożyczenia z opcją transferu definitywnego. Thomas Tuchel przyznał, że jego klub od dawna zabiegał o hiszpańskiego pomocnika.


– Saúl jest z nami od dwóch tygodni, grał na najwyższym poziomie więc sytuacja jest jasna. Chelsea obserwowała go od kilku lat. Mieliśmy odpowiednie ekspertyzy i raporty. Znam tego zawodnika bardzo dobrze – przyznał Thomas Tuchel. Saúl szybko się u nas adaptuje dzięki obecności Marcosa Alonso i Kepy. Przywitanie go w naszym zespole przebiegło bardzo łatwo i gładko więc włączyliśmy go do kadry na mecz z Aston Villą.


– Musimy zobaczyć, czy jest sens wystawiać Jorginho na kolejne 90 minut, ponieważ on nigdy nie odmawia reprezentacji Włoch – stwierdził z uśmiechem Tuchel. Nawet jeśli Włochy prowadzą 5:0, to Jorginho nadal cały czas chce piłkę, biega więc jest dość zmęczony. W związku z tym istnieje duża szansa, że Saúl zagra z Aston Villą, ponieważ ma jakość, wiedzę i doświadczenie.


Mniejsze szanse na występ w dzisiejszym meczu ma Ross Barkley. Anglik znajduje się jednak a kadrze The Blues i być może będzie niekiedy ważnym uzupełnieniem pierwszej drużyny. Nie wiadomo jednak, jaka jest jego obecna forma.


– Myślę, że Ross zadaje sobie to samo pytanie. Jednocześnie wszyscy musimy być wobec siebie szczerzy i powiedzieć sobie, że nie znamy na nie odpowiedzi. Jestem prawie pewny, że Barkley martwi się swoją sytuacją, nie wie, jak się wszystko potoczy, jest lekko rozdarty i nie wie, jaka jest jego rola i gdzie jest jego miejsce. Nie znam odpowiedzi na pytania dotyczące Rossa, ponieważ nie pracuję z nim wystarczająco długo i nie znam go wystarczająco dobrze.


– Mogę tylko powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy, że Ross i Ruben Loftus-Cheek są razem z nami. Mieliśmy wewnętrzny mecz, a ci chłopcy spisali się fantastycznie. Obaj bardzo dobrze wyglądają na treningach, mimo trudnej sytuacji osobistej. Nie ma nic lepszego od zawodnika, który ma wielkie marzenie, wielkie nadzieje i kocha swój sport. Jedyna rada, jakiej mogę udzielić Rossowi jest taka, żeby zachował pokorę i zdjął z ramion wszystkie opinie, które o nim krążą, wszystkie oczekiwania, całą przeszłość. Wszystko to na pewno mu nie pomaga.


– Tak więc obecnie sytuacja wygląda tak, że Barkley jest członkiem pierwszej drużyny i najważniejsze jest to, żeby zaakceptował swoją sytuację. Nie musi się w niej zakochać, ale musi ją zaakceptować we właściwy sposób. Nie jest to proste, gdyż mamy wielu zawodników na jego pozycję. Ross potrafi trenować na tym samym poziomie, co reszta zawodników, ale widziałem już wielu piłkarzy, którzy trenowali na pewnym poziomie. Jednak potrzeba czegoś więcej, żeby stać się czołowym piłkarzem Premier League. Zobaczymy, jak się wszystko potoczy. Nigdy nie jest za późno i udzielę Rossowi wsparcia w takim zakresie, jakim będę mógł. Musimy poczekać i mieć trochę cierpliwości – dodał menedżer Chelsea.


Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close