Już w czwartek reprezentacja USA rozegra swój trzeci mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze. Christian Pulisic, który zagrał 90 minut w spotkaniu z Kanadą twierdzi, że drużyna nie odczuwa żadnej zewnętrznej presji, ponieważ ich głównym celem i zadaniem jest wygrywanie.

Reprezentacja, której trenerem jest Gregg Berhalter zremisowała ostatnie spotkania z Kanadą oraz Salwadorem i z dorobkiem dwóch punktów plasuje się na czwartym miejscu w tabeli. Przed Pulisiciem i jego kolegami z drużyny spotkanie z Hondurasem, a skrzydłowy Chelsea liczy na korzystny rezultat.

– W tym zespole nie ma niejasności. Jesteśmy pewną siebie grupą facetów. Wiemy, że jesteśmy wystarczająco dobrym zespołem, aby jutro wejść do gry i zdobyć trzy punkty. Z takim nastawieniem możemy to osiągnąć. Ten mecz nie będzie łatwy, ale nie szukamy wymówek i zamierzamy wygrać - oznajmia Pulisic.

W ostatnim czasie przez niestosowanie się do polityki drużynowej z kadry wyleciał Weston McKennie. Pulisic uważa jednak, że drużyna narodowa USA ma silną ofensywę, która potrafi strzelać bramki i wygrywać mecze.

– Nasza linia ofensywna jest naprawdę bardzo silna. To nie jest temat, w którym musimy się zagłębiać pomimo straty tak ważnego gracza jak Weston McKennie. Oczywiście są rzeczy, które możemy poprawić. Oglądamy powtórki swoich meczów i staramy się wprowadzać pewne zmiany. Naszym głównym zadaniem jest pewne wychodzenie na murawę i strzelanie goli.

Źródło: Goal