Bakayoko: Chcę zostać w Milanie na dłużej
Dodano: 03.09.2021 12:37 / Ostatnia aktualizacja: 03.09.2021 12:37AC Milan zorganizował specjalną konferencję prasową, na której pojawił się wypożyczony z Chelsea Tiémoué Bakayoko. Francuski pomocnik przyznał między innymi, że szuka spokoju i stablizacji, co może skłonić go do pozostania w Milanie na dłużej.
– Pamiętam mój ostatni mecz tutaj, kiedy graliśmy ze SPAL. Byliśmy bardzo blisko zajęcia czwartego miejsca. Jestem szczęśliwy, że mogłem tu wrócić i dołączyć do zespołu, który zakwalifikował się do Ligi Mistrzów. Ta drużyna jest znacznie lepsza niż dwa lata temu. Brakowało mi tego: kolegów z zespołu, kibiców, miasta. Wcześniej byłem tu jedynym Francuzem, ale teraz jest wielu piłkarzy, którzy mówią w tym języku. To znacznie silniejszy Milan i nie mogę się doczekać gry w tej drużynie.
– Czułem, że mam bardzo silną więź z fanami i przez cały czas czułem ich sympatię. Na początku nie było łatwo, ale z każdym dniem nabierałem pewności siebie i mam nadzieję, że odwdzięczę im się za okazane mi uczucia. Jestem pozytywnie zaskoczony wszystkimi zmianami, które zaszły w centrum treningowym.
– Mam świetne relacje z Paolo Maldinim. Pomagał mi od pierwszego dnia, jest fantastycznym człowiekiem. Wiele się od niego nauczyłem.
– Mój cel? Uważam AC Milan za mój prawdziwy dom. W tym klubie musisz dawać z siebie wszystko i to zamierzam robić. Czego aktualnie szukam? Szukam spokoju, szczęścia i szansy na wygraną. Chciałbym tu zostać i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby tak się stało.
– Od razu po przyjeździe rozmawiałem z trenerem i poczułem spokój. Wiem, że będę musiał zapracować na swoje miejsce w składzie. Jestem gotowy i zdeterminowany, aby podjąć to wyzwanie. Dam z siebie wszystko.
– Myślę, że jesteśmy w stanie powalczyć o scudetto. AC Milan zajął w zeszłym sezonie drugie miejsce. Musimy skupiać się na każdym kolejnym spotkaniu.
- Źródło: AC Milan
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Rozwijaj potencjał! Dobrze, że poza Londynem!
Obyś tam został i już nie wracał