Kurde mam problem z Jorginho. Kazdy kto ogląda na co dzień Chelsea wie jaki to czasami jest kasztan. Ale w wielkich spotkaniach się ogarnia. Przecież dwumecz z Realem czy finał z city to był profesor. Na Euro też w środku dzieli i rządzi, może po za spotkaniem z Hiszpania. Tak sobie myślę, że może Jorginho potrzebuje dwóch zawodników do środka tzn on, Kante No i ktoś trzeci i wtedy to by hulało bardzo

A moim zdaniem ten zawodnik dalej jest niedoceniany. Statystyki i fakty są takie, że był i jest kluczowym piłkarzem drużyn, które znaczą w światowym futbolu bardzo dużo (CFC - 2 europejskie trofea z nim w składzie, Włochy idące po ME i Napoli grające przyjemną dla oka piłkę - wszystko z Jorginho jako kluczowym zawodnikiem). Nadaje tempo akcjom, dyryguje grą kolegów, a przecież w futbolu gra bez piłki jest tak istotna jak z piłką. Inteligentnie się porusza i myślę, że gdyby nie jego faule taktyczne i kolekcja żółtych kartek to CFC miałoby więcej straconych goli. Oczywiście, że brakuje mi u niego liczb, szybszego rozprowadzania akcji i długich czy prostopadłych piłek do napastnika i skrzydłowych, ale są inne aspekty, które sprawiają, że trenerzy jak Tuchel, Mancini czy Sarri wiedzą jak najlepiej wykorzystać potencjał Włocha, tak aby był ważnym elementem ich zespołów. Uważam, że jak ruszymy na zakupy to za kimś do środka pola trzeba się rozglądać, ale dalej ufam Jorginho i jestem przekonany do jego gry. Cichy bohater Chelsea, u Tuchela super forma i oby było tak dalej.

Wygraliśmy nie dawno LM a Jorginho był jednym z naszych najlepszych piłkarzy. Od przyjścia Tuchela gość gra świetnie. Nie rozumiem jak kibic Chelsea może coś takiego pisać.

Trochę beka, że gość z drużyny jest chwalony z każdej ze stron, a kibice liczą na jego spieniężenie xD

Ale żarty żartami, opchnąć go.

Idealny moment, by go opchnąć za dobre pieniądze i może nawet coś na tym zarobić, skoro jest na fali. Środki z jego sprzedaży będzie można zainwestować w klasowego środkowego pomocnika, jak chociażby Declana i sprawę środka pola rozwiążemy sobie na kolejnych kilka bądź nawet i kilkanaście lat. Mam nadzieję, że zarząd nie da się znowu zrobić w balona i nie przedłuży współpracy z Włochem, te trzy lata to zdecydowanie wystarczający okres.