Rok temu Thiago Silva przeniósł się z PSG do Chelsea na zasadzie wolnego transferu i już w pierwszym roku w barwach londyńskiego klubu świętował triumf w Lidze Mistrzów. Brazylijczyk był ważną postacią w drużynie z zachodniego Londynu, ale jak sam przyznał, potrzebuje coraz więcej czasu na regenerację.

Thiago Silva, wbrew pojawiającym się wątpliwościom, bardzo dobrze poradził sobie w pierwszym sezonie w Premier League. 36-latek świetnie prezentował się w najważniejszych meczach i wielokrotnie udowadniał, że mimo upływu lat utrzymuje bardzo dobrą dyspozycję. Na środowej konferencji prasowej stoper Chelsea przyznał, że chciałby pójść w ślady Paolo Maldiniego, który imponująco długo grał na najwyższym poziomie w Milanie.

– Mam nadzieję, że osiągnę to samo, co Paolo Maldini w Milanie i tak jak on będę grał do czterdziestego czy czterdziestego pierwszego roku roku życia. Taki jest mój plan na najbliższą przyszłość. Przygotowałem się do tego, a teraz mam 36 lat i wciąż gram na wysokim poziomie, co jest dla mnie powodem do ogromnej dumy – wyznał Thiago Silva.

– Teraz muszę żyć każdym sezonem i każdymi rozgrywkami. Gram bardzo ostrożnie, ponieważ moja budowa ciała nie jest już taka sama, jak dwa czy trzy lata temu, a regeneracji po jednym meczu zajmuje mi więcej czasu – dodał Brazylijczyk.

Źródło: Football London