Źródła The Athletic informują, że Pep Guadiola jest wielkim fanem Reece'a Jamesa i chciałby sprowadzić go do swojej drużyny. Menedżer Manchesteru City ma zrobić wszystko, by sfinalizować ten transfer.

James to wschodząca gwiazda angielskiego futbolu. W sezonie 2018/19 21-latek występował w Wigan Athletic, gdzie poradził sobie bardzo dobrze i już w następnym sezonie został włączony do pierwszej drużyny Chelsea. Młody zawodnik już teraz jest ważną postacią na Stamford Bridge, a przez ostatnie dwa sezony rozegrał aż 84 mecze we wszystkich rozgrywkach.

W ostatnim meczu minionego sezonu Chelsea pokonała Manchester City (1:0) w finale Ligi Mistrzów. Reece James zaliczył wtedy bardzo udany występ, a Raheem Sterling, jedna z największych gwiazd Manchesteru City, nie potrafiła znaleźć na niego sposobu. Podobnie był trzy tygodnie wcześniej, gdy w meczu ligowym Chelsea pokonała The Citizens 2:1.

Reece James w obu tych meczach zagrał na bardzo wysokim poziomie i zrobił ogromne wrażenie na Pepie Guardioli. Menedżer Manchesteru City jest zafascynowany młodym obrońcą Chelsea oraz jego wszechstronnością. James gra zwykle na prawej stronie obrony, ale kilka razy wystąpił także na środku defensywy i bardzo dobrze radził sobie na tej pozycji. Kiedyś grał również na środku pomocy i tam również świetnie się odnajdywał.

Dzięki dobrej postawie w rozgrywkach klubowych Reece James otrzymał powołanie na mistrzostwa Europy. Wychowanek Chelsea bardzo dobrze radzi sobie na tym turnieju, mimo, iż nie ma zbyt dużego doświadczenia reprezentacyjnego. W najbliższy wtorek Anglicy zmierzą się z Niemcami w pierwszym meczu fazy pucharowej, a James ma duże szanse na występ w tym spotkaniu.

Manchester City ma świadomość, że sprowadzenie Reece'a Jamesa z Chelsea będzie bardzo trudnym zadaniem. Klub z Etihad Stadium ma jednak nadzieję, że The Blues sprowadzą z Interu Achrafa Hakimiego, o czym mówi się od kilku tygodniu, dzięki czemu szanse na transfer Jamesa, ich zdaniem, będą większe.

W styczniu ubiegłego roku James podpisał z Chelsea kontrakt, który obowiązuje do 2025 roku. Anglik jest jednak jednym z najgorzej zarabiających piłkarzy w drużynie Thomasa Tuchela, gdyż w momencie podpisywania kontraktu był traktowany jako młody obiecujący piłkarz, a nie jako zawodnik pierwszej drużyny.

Źródło: The Athletic