De Bruyne: Nigdy nie miałem pretensji do Rüdigera. Przecież nie chciał złamać mi nosa
Dodano: 20.06.2021 13:18 / Ostatnia aktualizacja: 20.06.2021 13:18Kevin De Bruyne udzielił niedawno wywiadu, w którym po raz pierwszy odniósł się do zderzenia z Antonio Rüdigerem wskutek którego doznał złamania kości nosa oraz uszkodzenia lewego oczodołu. Zdarzenie to miało miejsce w finale Ligi Mistrzów, w którym Chelsea pokonała Manchester City.
Na stadionie w Porto drużyny Chelsea oraz Manchesteru City walczyły o zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a lepsi w tej potyczce okazali się podopieczni Thomasa Tuchela. W drugiej połowie tego meczu Kevin De Bruyne musiał opuścić boisko po bolesnym zderzeniu z Antonio Rüdigerem. Brak Belga z pewnością był dla Obywateli dużą stratą.
– Nie byłem zły na Rüdigera. Takie sytuacje zdarzają się na boisku – przyznał Kevin De Bruyne. Rüdiger próbował mnie zablokować, nie chciał złamać mi nosa więc to zderzenie było dla mnie pechowe.
– Fakt, że mieliśmy z Manchesterem City tak wspaniały sezon, złagodził nasz smutek po porażce w finale Ligi Mistrzów. Staraliśmy się wygrać wszystko, ale tak się nie stało. To tylko część tego, jak działa sport.
– Nie czuję już bólu po lewej stronie. Czuję się raczej jak po wizycie u dentysty. Moje nerwy zostały mocno naruszone więc pełne zagojenie się ran może potrwać nawet sześć miesięcy. To nie jest przyjemne uczucie, ale najważniejsze jest to, że jestem w stanie grać.
– Przez ostatnie dwa miesiące przeżyłem kilka wzlotów i upadków spowodowanych drobnymi urazami. Po złamaniu nosa i oczodołu potrzebowałem trochę czasu. Na szczęście wróciłem najszybciej, jak to było możliwe. Przez pierwsze pół godziny meczu z Danią graliśmy na dużej intensywności więc czułem lekki ból, ale cieszę się, że mogłem zagrać – dodał pomocnik Manchesteru City i reprezentacji Belgii.
- Źródło: "Sports Illustrated"
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.