Były gracz Chelsea FC Cesc Fàbregas wrócił pamięcią do czasów, kiedy przyszło mu grać w klubie ze Stamford Bridge.

W czerwcu 2014 roku kupiony za około 33 miliony euro z Barcelony pomocnik podpisał z The Blues pięcioletni kontrakt. Wówczas do klubu sprowadził go José Mourinho, pod którego wodzą udało mu się wygrać mistrzostwo Anglii i puchar ligi.

Po zwolnieniu portugalskiego menedżera, od sezonu 2016/17 piłkarzowi przyszło współpracować z Antonio Conte. 34-latek z Włochem także świętował zdobycie ligowej korony oraz Pucharu Anglii. Popularny "Fàbs" zwrócił uwagę na pewien temat, a mianowicie na niezwalnianie obrotów wraz z przyrastającym wiekiem u piłkarza.

– Conte uświadomił mi wiele ważnych rzeczy, o których przedtem nie miałem pojęcia, na przykład w kwestii treningów. Zwykle występowałem od początku, nawet nie zauważałem, że gram tak często, więc nie trenowałem zbyt wiele. Jednak im jesteś starszy, możesz zacząć myśleć, że zmęczenie szybciej cię dopada i musisz mniej angażować się w trening. Jest jednak zupełnie odwrotnie. Musisz angażować się bardziej w trening, jeśli chcesz utrzymać dobrą kondycję fizyczną – stwierdził Cesc.

Jak na razie kolekcjonowanie trofeów za mistrzostwo kraju u Chelsea zatrzymało się na roku 2017. Nadzieje na ponowne pojawienie się na tronie po kilku latach pobudziło przyjście Thomasa Tuchela, który w minionej kampanii zapewnił londyńczykom udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów, a także puchar za wygranie tych rozgrywek. Cesc docenił wkład włożony w odbudowę drużyny od strony mentalnej, ale również pochwalił dokonania poprzedniego szkoleniowca.

– Tuchel przejął drużynę i wzniósł ją na wyższy poziom. Opuściłem Chelsea pół roku wcześniej niż Gary Cahill, David Luiz czy Eden Hazard. To są ważne nazwiska, w szczególności jeśli mówimy o szatni. Frank Lampard nie miał możliwości sprowadzenia kogokolwiek przed pierwszym sezonem [zakaz transferowy nałożony przez FIFA - red. przyp.], więc także zasługuje na uznanie za wykonaną pracę w klubie.

– Frank sięgnął po kilku zawodników z akademii, takich jak Mason Mount, Reece James, Tammy Abraham czy Billy Gilmour. Należy docenić to, co ten trener zrobił dla zespołu. Drużyna dobrze zareagowała na zmianę i przypuszczałem, że będą sobie w stanie poradzić z Manchesterem City – podsumował Hiszpan.

Źródło: Goal