Fot. Getty Images

James: Zawsze marzyłem o grze w reprezentacji Anglii

Autor: Mariusz Lentowicz Dodano: 09.06.2021 12:21 / Ostatnia aktualizacja: 09.06.2021 12:21

W wywiadzie dla TalkSPORT Reece James opowiedział o swojej drodze do spełnienia marzeń, od samej gry w akademii Chelsea, aż do regularnych występów w drużynie The Blues, trofeum Ligi Mistrzów oraz możliwość gry w reprezentacji Anglii podczas zbliżających się Mistrzostw Europy.

 

Wychowanek Chelsea ma zaledwie 21 lat, a już może pochwalić się zdobyciem najbardziej cennego trofeum w Eurpoie, czyli pucharu Ligi Mistrzów. Na dodatek w finałowym spotkaniu przeciwko Manchesterowi City wystąpił w podstawowym składzie i był jednym z wyróżniających się piłkarzy Thomasa Tuchela. Teraz absolwent akademii The Blues będzie chciał dodać do swojego imponującego CV mistrzostwo Europy z reprezentacją Anglii.

 

21-latek jest związany z Chelsea od szóstego roku życia, jednak jego droga do podstawowego składu The Blues nie była prosta. Jak wiele gwiazd akademii Chelsea, został wysłany na wypożyczenie do klubu z Championship, gdzie w sezonie 2018/19 był gwiazdą Wigan i został wybrany graczem sezonu w drużynie. Gdy powrócił na Stamford Bridge miał świetną reputację, lecz doznał kontuzji w najgorszym możliwym momencie. James doczekał się jednak swojej szansy w londyńskiej ekipie, gdy stery w Chelsea przejął Franka Lampard, a teraz pomimo zmiany trenera, wciąż jest kluczowym zawodnikiem Chelsea.

 

­– Dorastając, zawsze chciałem się przebić w Chelsea i zawsze myślałem, że mam odpowiednie umiejętności. Ta podróż miała wiele wzlotów i upadków i była trudna. Jestem bardzo wdzięczny za to, że tu jestem. Nie mógłbym tego zrobić sam, to był zbiorowy wysiłek. Po drodze miałem wielu wspaniałych trenerów oraz wspierających kolegów z drużyny.

 

­– Wiele osób pomogło mi w mojej drodze, ale to wszystko nie było tak łatwe, jak może się wydawać. Nie od razu odnalazłem się w Chelsea, więc musiałem odejść na wypożyczenie do słabszej drużyny. Po drodze miąłem również kontuzje, z którymi musiałem się zmierzyć i wrócić do optymalnej formy.

 

Reece James podczas finałowego starcia Chelsea Manchesterem City w Lidze Mistrzów znakomicie poradził sobie w obronie odcinając Raheema Sterlinga od sytuacji bramkowych. Po końcowym gwizdu Anglik mógł cieszyć się z kolegami ze zdobycia trofeum, jednak jak sam przyznaje, ostatnie minuty tego spotkania były bardzo wymagające.

 

­– To był najwspanialszy moment w mojej karierze. Muszę jednak przyznać, że te siedem doliczonych minut, było najdłuższymi minutami w moim życiu. Musieliśmy się napocić w tym czasie i wspólnie walczyć o zachowanie korzystnego wyniku w końcówce spotkania.

 

 

21-latek jest także dumny z powołania do reprezentacji Anglii na zbliżające się Mistrzostwa Europy. Jak sam przyznaje jest to dla niego spełnienie marzeń.

 

­– Marzyłem o tym momencie przez bardzo długi czas. Reprezentowanie swojego kraju na międzynarodowym turnieju to wielki zaszczyt. W tym sezonie grałem na wielu pozycjach, jako prawy obrońca i wahadłowy. Grałem również jako prawy środowy obrońca w kilku meczach. Prawdopodobnie powiedziałbym, że na każdej z tych trzech pozycji czuję się komfortowo.

 

James nie jedzie na EURO tylko po to, aby uzupełnić szeroką kadrę reprezentacji Synów Albionu, tak samo jak cała drużyna nie jedzie tam, aby tylko wziąć udział w turnieju. Anglia znajduje się gronie faworytów do końcowego zwycięstwa, a z pewnością piłkarze wierzą w końcowy sukces swojej drużyny narodowej.

 

­– Z tą grupą chłopaków, którą mamy, wszystko jest możliwe. Mamy wielu wspaniałych graczy w zespole i nie widzę powodu, dla którego nie moglibyśmy tego zrobić teraz.

Źródło: talkSPORT

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close