N'Golo Kanté ma za sobą kolejny udany sezon na szczeblu klubowym. Niedawno Chelsea, z francuskim pomocnikiem w składzie, zdobyła Ligę Mistrzów. Część osób ze świata piłki nożnej zasugerowało po tym sukcesie londyńskiej ekipy, że N'Golo Kanté, z racji na olbrzymi wkład w grę The Blues, powinien być poważnym kandydatem do zdobycia Złotej Piłki.

Jeśli Francja wygra tegoroczne mistrzostwa Europy lub zajmie na nich wysokie miejsce, N'Golo Kanté powinien być jednym z kandydatów do Złotej Piłki. Sam zainteresowany jednak sceptycznie podchodzi do tych twierdzeń i woli skupić się na obecnych wyzwaniach.

– Kilka lat temu znalazłem się w czołowej dziesiątce – odparł Kanté pytany o plebiscyt Złotej Piłki. Po raz pierwszy osiągnąłem taki wynik i to było miłe, ale zdobycie głównej nagrody to zupełnie inna historia. Jest to wspaniała indywidualna nagroda. Postrzegam ją jako efekt dobrego sezonu w wykonaniu całej drużyny. Złota Piłka nie jest czymś, nad czym pracuję, to nie jest mój cel. Zawodnicy, którzy wygrali ją w przeszłości, dokonywali wielkich rzeczy w trakcie gry w piłkę.

– Myślę, że jest zbyt wcześnie, by teraz o tym rozmawiać. Jesteśmy w połowie roku, przed nami kolejne sześć miesięcy i kolejne mecze do rozegrania. Będziemy brali udział w różnych rozgrywkach. Na tę chwilę nie ma potrzeby, by rozmawiać, czy zasługuję na Złotą Piłkę.

– Jestem w Chelsea od pięciu lat. Miałem wiele udanych sezonów i mam nadzieję, że przede mną kolejne. Zwycięstwo w Lidze Mistrzów to punkt kulminacyjny pięciu lat, które spędziłem w Chelsea. Moja przyszłość nie jest czymś, nad czym obecnie myślę. Mam jeszcze dwa lata kontraktu i czuję się tu bardzo dobrze – dodał pomocnik Chelsea ze znaną sobie skromnością.

Mateusz Ługowski

Źródło: Chelsea FC